Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89044.73 kilometrów - w tym 3444.70 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 1.40km
  • Teren 0.06km
  • Czas 00:04
  • VAVG 21.00km/h
  • VMAX 31.90km/h
  • Temperatura 10.3°C
  • HRmax 114 ( 61%)
  • HRavg 103 ( 55%)
  • Kalorie 21kcal
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jamborowanie

Czwartek, 17 października 2024 · dodano: 17.10.2024 | Komentarze 11

Od rana marsz na maślaki, ale oczywiście po drodze rozglądanie się za innymi grzybkami, co zaowoc(nik)owało jednym kozakiem i jednym podgrzybkiem. A maślaczków nadspodziewanie skąpo: przez parę godzin szukania w czterech miejscówkach ledwie 32 sztuki. Albo wyzbierane, albo po prostu wysyp się skończył. Trzeba mieć zatem nadzieję, że jeszcze coś się pojawi tej jesieni. Na pocieszenie - zero robaczywych :)

Po spacerze ciężka robota działkowa, czyli wycinka ręczną piłą i niewielką, strasznie tępą siekierką około (!)sześćdziesięcioletniej sosny czarnej: w tym roku niestety ostatecznie uschła, a to właśnie to drzewo zadecydowało o zakupie 36 lat temu tego, a nie innego kawałka lasu: wtedy było to niewielkie drzewo w kształcie parasolki, pod które mogłem się schować i nikt mnie nie widział :) Z czasem gałąź tworząca osłonę uschła, a w tym roku niestety reszta. Szkoda..

A po rżnięciu przed wieczorem jeszcze tradycyjny wyskok na wsiowy śmietnik celem wywalenia 3 worów śmieci z dwóch dni grzybobrania. Czyli niestety to, co zwykle ostatnio: więcej darów śmieciarzy, niż darów lasu :/

Zaś ostateczny grzybstats z dwóch dni łącznie z grzybkami działkowymi przedstawia się następująco:
- maślaki, po prostu maślaki;) - 32 szt.
- sitaki - 8 szt.
- podgrzybki - 5 szt.
- maślaki pstrokate - 4 szt.
- maślaki ziarniste - 3 szt.
- kozaki - 3 szt.
- kurki - 1 szt.
Dało to łącznie (pstrokate były ogromne!) 4 litrowe pudełka po lodach :) Dobre i to!

Dzisiejsze grzybobranie (a głównie chyba jednak fotografowanie) - tu:
https://www.strava.com/activities/12676630754




Komentarze
huann
| 18:00 piątek, 25 października 2024 | linkuj Dzięki :) Jest szansa, że jutro /pojutrze zrobię działkowe zakończenie sezonu, bo dzień od niedzieli już bardzo krótki, a i studnię trzeba orzed mrozem zabezpieczyć żeby pompa nie trzasnęła.
meteor2017
| 16:24 piątek, 25 października 2024 | linkuj Przyda się, nie przyda, ale skoro masz miejscówki głównie maślakowe, to dam znać, że znów się pojawiły maślaki i to sporo, choć w nieco innych miejscówkach... przynajmniej u mnie tak wygląda :-)
meteor2017
| 16:26 sobota, 19 października 2024 | linkuj A, to ja najwięcej zbieram podgrzybków, bo ostatnio z kurkami jest trochę słabiej.
huann
| 00:44 sobota, 19 października 2024 | linkuj Ta sosna była jak na swój wiek cherlawa. Inaczej nie dałbym jej rady ;) Oprócz ścinki musiałem ją wszakże jeszcze sam przerzucić w całości górą przez siatkę!
Trollking
| 00:18 sobota, 19 października 2024 | linkuj Stare drzewa, ale te grubsze, uwielbiają dzięcioły średnie. Kowaliki uwielbiają wszystko :)
huann
| 23:26 piątek, 18 października 2024 | linkuj A i dzięcioł, miast być stawiany do pionu - będzie trzymał poziom! A dla kowalików tak, czy siak to tylko zawracanie głowy ;)
Trollking
| 23:17 piątek, 18 października 2024 | linkuj No dobra :)
huann
| 07:10 piątek, 18 października 2024 | linkuj Nie ma za co :)

Sosenka musiała być ścięta, bo w końcu przewróciła by się na płot 2 metry od niej - ale nie poszła na zmarnowanie, tylko na wielką stertę gałęzi i liści, którą co roku nadsypuję :) Z czasem będzie z niej sporo próchnicy! A póki co zwierzaki mogą z niej swobodnie korzystać.
Trollking
| 23:31 czwartek, 17 października 2024 | linkuj Dzięki za jeżykowego emenemsa :)

A sosenki nie można było zostawić? Może i nie żyła, ale i owady, i ptaszki pewnie będą smutne :(
huann
| 20:14 czwartek, 17 października 2024 | linkuj U mnie w ostatnich latach maślaki (obok kurek) to jedyne tak naprawdę masowo występujące grzybki, które zbieram.

Słoje miałem zamiar policzyć, ale tak obdziabałem pieniek siekierką podczas wyrębu, że stało się to niemożliwe. Ale skoro 36 lat temu swobodnie mieściłem się pod koroną (w kucki lub na leżąco), to drzewo musiało mieć wówczas minimum 20 lat.
meteor2017
| 20:01 czwartek, 17 października 2024 | linkuj A ja to już dawno maślaka nie widziałem... ale to głównie dlatego, że ich nie szukałem ;-P Tyle co coś przy okazji się trafiło, a nie były to jakieś miejscówki maslakowe, ostatnio 10 dni temu dwa maślaki żółte. Ale wysyp u mnie zaczął się ze trzy tygodnie temu, więc pewnie już końcówka.

W ogóle chyba już grzybowa faza schyłkowa - podgrzybków coraz mniej, choć łepki jeszcze jakieś wyskakują. Kozaków, prawdziwków, opieniek już w ogóle nie widuję.

Szkoda sosenki, słoje jej możesz policzyć, to będziesz wiedział dokładnie ile miała na karku... znaczy na konarze ;-)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!