Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 86451.51 kilometrów - w tym 3391.92 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 22.98 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a teraz BATONY NA BOCZKU:
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2015

Dystans całkowity:919.90 km (w terenie 33.10 km; 3.60%)
Czas w ruchu:37:01
Średnia prędkość:24.85 km/h
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:34.07 km i 1h 22m
Więcej statystyk
  • DST 27.60km
  • Czas 01:08
  • VAVG 24.35km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć popętelkowana

Środa, 30 września 2015 · dodano: 30.09.2015 | Komentarze 0

Poranne czyszczenie napędu - i w drogę na trasę: M. - niepełna pętelka z mikropętliczką w mieście - p. na P. - klasyczna pełna pętelka - M.
Wiatr z E - rano umiarkowany, wieczorem prawie brak - rankiem po drodze jeszcze wizyta na przydrożnym kompresoru, bo coś nieco ugłe gumy - przy okazji smarowanie.
Trochę pomogło, ale albo rowerzyca (a właściwie jej napęd), albo ja (w sumie też napęd;) jesteśmy już trochę zmęczeni codziennym żyłowaniem miejskich czasówek.
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 25.10km
  • Czas 01:03
  • VAVG 23.90km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć zmulona

Wtorek, 29 września 2015 · dodano: 29.09.2015 | Komentarze 0

Poranna witaj zmiano - to życie me (dziś) - więc świtem chłodnym od M. do p. na P. najkrótszą drogą. Powrót za to jeszcze za dnia - via pętelka. Na pętelce powoli kończy się dwuletni rozkop ogólny, więc nie ma już odcinków terenowych do doliczenia w statystyki ;)
Cały dzień nieprzyjemny wiatr z NE, ale sakwy lekkie.
A łańcuch już stary - napęd zaś zmęczony - więc chyba powoli zbliża się czas przeglądu posezonowego - ostatni był na początku kwietnia, jakieś 6300 km temu...
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 30.40km
  • Czas 01:17
  • VAVG 23.69km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć niemrawa

Poniedziałek, 28 września 2015 · dodano: 28.09.2015 | Komentarze 0

Rankiem, o gnatach bolących po działkowych szaleństwach i pod wiatr od M. do d., a stąd do p. na P.
A wieczorem po ćmaku przy bocznym wietrze powrót via pętelka.
Sakwy znów wypchane tym i owym - i reasumując powyższe - średnia baaardzo średnia :(
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 53.20km
  • Teren 6.20km
  • Czas 02:13
  • VAVG 24.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jamborowa Odyseja Rekultywacyjna - dz. 3: z

Niedziela, 27 września 2015 · dodano: 27.09.2015 | Komentarze 7

Porankiem niezbyt wczesnym, po zwleczeniu się poszliśmy na grzyby - mimo suszy, zebrano, co następuje (w 1,5 h):
-kilkanaście maślaków;
-kilkanaście zajączków;
-trzy podgrzybki;
-dwa sitaki;
-oraz dwa kozaki.
Po powrocie pojechałem na śmietnik wywieźć 2 torby śmiotów - i już wspólnie ruszyliśmy świeżo położonym asfaltem z Jamboru - najpierw na Karczemny Most - i dalej na północ. Wydawało się, że skorzystamy z kolejnego nowego asfaltu - kładli go, jak ostatnio jamborowaliśmy z kuzynem. Okazało się jednak, że najpierw nie ma 200 m (inna gmina!), a potem odbił zaraz w bok - do Orzku. Oż, ku! No nic to - szutrówka też droga! ;) Asfalt wrócił w Drzewościncinach, a potem już przez Ślądkowice i Różę (obok nawygodniejszej kapliczki świata), Pawlikowice i Rydzyny. Tamże nowym skrótem, wcześniej nietestowanym - najpierw techniczną wzdłuż S8, a potem kilometrem umiarkowanych dziurw dotarliśmy do zamierzonego celu: rybek w Czyryczynie!
Zamówienie opiało na:
-jeden sum europejski (był też afrykański, ale uniosłem się patriotyzmem globalnym);
-jeden pstrąg w czosnku;
-brokuł w czosnku;
-sos czosnkowy;
-ziemniaczki country bez czosnku;
-mieszanka warzyw na parze bez czosnku;
-dwie cole bez czosnku - więc równowaga między czosnkiem, a jego brakiem została zachowana (i skonsumowana!)
Po pożarciu potoczyliśmy się via Gadki, Rudy Las i takież Opłotki do M. - na koniec testowanie nowego wjazdu dla rowerów na osiedle - no wreszcie jest!
Sakwy wypchane działkowo oraz grzybowo, wiatr paskudny z NW do N, a więc przedni do bocznego - zdecydowanie dziś nie pomagał.
A na krzyżówce w Pawlikowicach pan wjechał dostawczakiem w betonowy płot - i bardzo flugał, a policjant nań krzyczał, więc żeśmy pojechali na w/w rybki, bo to ciekawsze zdecydowanie ;)


  • DST 2.00km
  • Teren 0.10km
  • Czas 00:05
  • VAVG 24.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jamborowa Odyseja Rekultywacyjna - dz. 2: w

Sobota, 26 września 2015 · dodano: 27.09.2015 | Komentarze 2

Rekultywacja zrytego i zasypanego piachem jagodziska oraz układanie skalniaka tudzież inne roboty kamieniarsko-piacharskie zajęły cały borowy dzionek, więc choć w planach była wycieczka do Zelowa, pojechaliśmy tylko do Jamborowego Sklepu, by nie wyginąć z głodu. Stąd kilometraż - aż wstyd. Ale za to mnóstwo pożytecznej roboty od której wszystkie gnaty bolą!


  • DST 49.40km
  • Teren 4.30km
  • Czas 01:57
  • VAVG 25.33km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jamborowa Odyseja Rekultywacyjna - dz. 1: do

Piątek, 25 września 2015 · dodano: 27.09.2015 | Komentarze 0

W dniach ostatnich dopełzł był wodociąg na działę - trzeba więc było pojechać oblać ten fakt, a przy okazji doprowadzić do ładu i składu zryte otoczenie. Ponieważ jednak piątek nie należał do dni wolnych, więc najpierw ja do p. na K. - a stąd punkt 17:00 już w dobitym w międzyczasie towarzystwie M. - do Jamboru. Jechało się w miarę możliwości szybko, by zdążyć przed nocą - prawie się udało, bo rzeczona dopadła nas pod sklepem w Ldzaniu, gdzie kupiliśmy wikt. I już po ciemku dotarliśmy na miejsce.
Wiatr słaby do umiarkowanego z N, więc tylny do bocznego, sakwy napchane działkowo.


  • DST 27.80km
  • Czas 01:08
  • VAVG 24.53km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć w drugą stronę

Środa, 23 września 2015 · dodano: 23.09.2015 | Komentarze 2

Od R. do d. z samego rana - po drodze trochę wiatru bocznego oraz fala czerwonych latarń.
Z d. do p. na P. - a stąd już całkiem po ciemku (a w dodatku połowa miasta nieoświetlona - pewnie jakaś awaria) i w warunkach bezwietrznych do M. via pętelka.
Na dedeerówie tradycyjna plaga nieoświetlonych imbecyli rowerowych plus dzieciak biegający radośnie. Mogłem go po prostu rozjechać, zamiast hamować i zwracać uwagę, bo usłyszałem w zamian od "szanownych" dzieciororobów zdanko typu "a co, na smycz mamy go wziąć?"
Tak, właśnie na smycz - doskonały pomysł! :D
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 16.50km
  • Teren 0.90km
  • Czas 00:41
  • VAVG 24.15km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć w jedną stronę

Wtorek, 22 września 2015 · dodano: 22.09.2015 | Komentarze 0

Rano od M. do p. na K. stałą trasą - a po południu z p. na K. do R.
Sakwy lekkie, wiatr umiarkowany z SE.
Dziś "Dzień Bez Samochodu", więc mili kierowcy sobie dopowiedzieli "to dzień stracony": korki przeraźliwe!
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 47.30km
  • Teren 0.90km
  • Czas 01:51
  • VAVG 25.57km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć i Opłotki dawno niebywałe

Poniedziałek, 21 września 2015 · dodano: 21.09.2015 | Komentarze 0

Rankiem bladym od M. do dawno, bo ze 3 miechy niebywałej p. na L. via Rude Opłotki - opcja nieco terenowa, bo Lotnisko zagrodziło w poprzek dawne szlaki i buduje system światełek zwany ILS.
Powrót nieco naokoło, za to asfaltowo.
Dość silny wiatr - rano przednio-boczny z SW (przeszkadzał), po południu z W (pomagał). Rano całkiem rześko.
Sakwy lekkie.


  • DST 38.20km
  • Teren 0.90km
  • Czas 01:27
  • VAVG 26.34km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć i Opłotki zwyczajne

Niedziela, 20 września 2015 · dodano: 20.09.2015 | Komentarze 0

Rano pod silny wiatr via dawny las Złote Wesele do p. na K.
Powrót z tymże wiatrem - tylnym do bocznego - bo via Rude Opłotki.
Sakwy średnio napchane; łańcuch rano ładnie wytarty i nasmarowany, więc od razu szybciej :)