Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 86875.64 kilometrów - w tym 3397.36 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 22.99 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a teraz BATONY NA BOCZKU:
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2019

Dystans całkowity:350.23 km (w terenie 4.89 km; 1.40%)
Czas w ruchu:14:54
Średnia prędkość:23.51 km/h
Maksymalna prędkość:50.76 km/h
Suma podjazdów:1962 m
Suma kalorii:14908 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:23.35 km i 0h 59m
Więcej statystyk
  • DST 10.53km
  • Czas 00:29
  • VAVG 21.79km/h
  • VMAX 32.90km/h
  • Kalorie 445kcal
  • Podjazdy 59m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

(Jeszcze bardziej) Wietrzne Miasto Uć

Czwartek, 28 lutego 2019 · dodano: 28.02.2019 | Komentarze 7

To samo, co przedwczoraj, tylko wiało jeszcze gorzej.
Po drodze jeden trąbiący na pieszych i rowery nerwusek w aucie. Pewnie, mimo rozlicznych zakazów Piotrkowską chciał ominąć okoliczne popołudniowe korki - a tu zonk: mało kto porusza się szybciej niż 20 km/h po tym quasi-deptaku.
Biedny :D
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 39.54km
  • Teren 1.58km
  • Czas 01:43
  • VAVG 23.03km/h
  • VMAX 46.91km/h
  • Kalorie 1667kcal
  • Podjazdy 290m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć z galopadą, a potem Dobra pętelka

Środa, 27 lutego 2019 · dodano: 27.02.2019 | Komentarze 4

Dzień zakręcony jak twister w słoiku: miało być raczej bez roweru, ale zerwałem się o świcie, pieszkom o 7:30 pobiegłem załatwić jedną sprawę urzędową, a że poranna pogoda jak marzenie - wróciłem truchtem do chaty po rower, pojechałem nim do p., by po kilku chwilach bez roweru polecieć na miasto załatwić drugą, tym razem służbową sprawę, a po południu znowu rowerem jeszcze za miasto - do Dobrej w sprawie w sumie także służbowej, choć kilometry ukręcone jak najbardziej na własne konto ;)

Efektem popołudniowej przebieżki jest Relive ze (służbowymi;) fotkami oraz rzężenie w oskrzelach - bo co prawda, jak już ominąłem popołudniowe korki leciało się znakomicie do wspomnianej Dobrej z wichurką z SW - ale powrót był już pod nią zaiste katorżniczy.... Na szczęście tak zaplanowałem trasę, by choć częściowo biegła Lasem Łagiewnickim, ale i tak byłem w chacie już po zmroku.
Nic to - kolejne ciężko wyszarpane dość nędzne kilometraże (że o średniej nie wspomnę) - zaliczone.



  • DST 10.58km
  • Czas 00:29
  • VAVG 21.89km/h
  • VMAX 35.17km/h
  • Kalorie 446kcal
  • Podjazdy 60m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wietrzne Miasto Uć

Wtorek, 26 lutego 2019 · dodano: 26.02.2019 | Komentarze 8

Do p. i na abarot.
Bardzo silny wiatr z NW.
I korki.
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 10.83km
  • Czas 00:31
  • VAVG 20.96km/h
  • VMAX 31.79km/h
  • Kalorie 461kcal
  • Podjazdy 57m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć dziadourokliwie elektryzująca

Poniedziałek, 25 lutego 2019 · dodano: 25.02.2019 | Komentarze 3

Do p. zwyczajnie, a podczas powrotu trochę na okrętkę, bo mi jeden (młody aktem urodzenia, ale zdziadziały tempem jazdy) rowerzysta przez dłuuuugą chwilę blokował drogę bez możliwości wyprzedzenia (ruchliwa jezdnia i sznur rozpędzonych aut na sąsiednim pasie) wlokąc się niemiłosiernie (patrz: dzisiejsza średnia), więc się wkurzyłem i skręciłem, ale tam z kolei wpadłem w dzielnicę czerwonej fazy.
Jak nie dziadyga - to urok, a korki - i tak poza tym wszędzie.
Można by rzec - elektryzująco. Ale to by było grube nieporozumienie ;)
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 40.89km
  • Teren 1.89km
  • Czas 01:47
  • VAVG 22.93km/h
  • VMAX 43.27km/h
  • Kalorie 1718kcal
  • Podjazdy 303m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętelka popętolona z Nową Gdynią i starymi domami

Niedziela, 24 lutego 2019 · dodano: 24.02.2019 | Komentarze 5

Totalny spontan - z racji silnego wiatru z W właściwie powinienem był dziś wykręcić klasyczną pętelkę na Stryjków, ale jakoś mi się nie chciało - pojechałem więc halsować tam i siam w miejsca częściowo z dawna niebywałe.

Najpierw więc do położonego w lesie oddzielającym Miasto Uć od Zgierza ośrodka wypoczynkowo-konferencyjnego Nowa Gdynia - malownicze miejsce, a rozplanowanie i charakter budynków kojarzy się nieco z zabudową japońską.

Potem jakieś kółka po okolicy, gdzie wciąż stoi kilkanaście mocno zaniedbanych, ale wciąż efektownych przedwojennych willi, następnie, korzystając z pasa dla rowerów (jak się okazało - obstawionego w jednym miejscu jak gdyby nigdy nic parkującymi autami) prawie do centrum Zgierza, potem znów tam i siam raz z wiatrem, a raz pod wiatr, jeszcze trochę górek na pazurek i dołków (z prędkością - dla odmiany - dla kołków) i powrót pętlując terenowo wokół Arturówkowych Stawów, gdzie dziś nadspodziewanie tłoczno z tendencją wręcz do korków ludzkich.

Z tego wszystkiego średnia wyszła jeszcze gorsza niż wczoraj, ale wpadły 4 dyszki, a to już (przy nie mijającym cherlaniu) zawsze coś.

Całe to zamieszanie dzisiejsze - na Relivie z fotkami.



  • DST 58.36km
  • Czas 02:27
  • VAVG 23.82km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Kalorie 2495kcal
  • Podjazdy 270m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Jamnik Grunwald Kazimierz

Sobota, 23 lutego 2019 · dodano: 23.02.2019 | Komentarze 6

Zainspirowany MŁA z sierpnia zeszłego roku, mimo gnębiącego wciąż choróbska i osłabienia z nim związanego, postanowiłem skorzystać z idealnej jak na luty pogody (ok. zera stopni, niemal bez wiatru - i słońce) i wykręcić trasę w kształcie jamnikopodobną - choć w drugą niż w sierpniu stronę, czyli najpierw przez Grunwald, a dopiero potem przez Kazimierz.

Chęć towarzyszenia w większej części drogi wyraził Kol.aard, więc najpierw samotnie ukręciłem jamnikowi łeb, a od spotkania w okolicy obroży, aż po przednie łapy w drodze powrotnej kręciliśmy już wspólnie :)

W stosunku do poprzedniej wersji trasy, korzystając z nowego asfaltu od dupy strony udało się wydłużyć ogon, trochę też zmodyfikowałem fajt-łapę tylną ;)

W sumie wyszła bardzo miła pogodowo i towarzysko wycieczka, choć zdrowotnie, a co za tym idzie i średnioprędkościowo już mniej. Nie było też specjalnie czasu na fotki. Nic to - najważniejsze, że jamnik wyszedł jeszcze lepszy kształtem niż poprzednio! :D



  • DST 9.81km
  • Czas 00:28
  • VAVG 21.02km/h
  • VMAX 31.82km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 419kcal
  • Podjazdy 54m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć ambiwalentynkowa

Środa, 20 lutego 2019 · dodano: 20.02.2019 | Komentarze 6

Rano, mimo dość katastrofalnych prognoz, świeżo wypucowaną Mery do p. zwykłą trasą.
Powrót dość okropny - pod huraganowy wiatr z przelotnymi opadami typu szkwałowego oraz poprzez korki- giganty. Dość spojrzeć na średnią oraz Vmax. Ostatecznie wybrałem starszą, a więc nieco krótszą (a)wersję powrotną, bo znów mi w oskrzelach fanfary pyrrusowych zwycięstw grać poczęły...
Oto kara za pucowanie Rowerzycy - którz to bowiem widział, by dosiadać takiej nieubłoconej góralki? ;)
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 20.57km
  • Teren 1.42km
  • Czas 00:56
  • VAVG 22.04km/h
  • VMAX 36.83km/h
  • Kalorie 869kcal
  • Podjazdy 132m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć z myjką i lasem

Wtorek, 19 lutego 2019 · dodano: 19.02.2019 | Komentarze 6

Rano, z oskrzelem bolesnem zwyczajnie do p., a po południu, nadal słaby i blady najpierw na niekoniecznie najbliższą, za to najwygodniejszą myję trochę doczyścić z pozimowego błota Mery, a potem, mimo paskudnego osłabienia jeszcze na chwilę do lasu nad Arturówkowe Stawy tuż po zachodzie słońca - i, pojeździwszy ciut pokrętnie dopiero o zmroku do chaty - bo, jak mówi moje ulubione powiedzenie na wczoraj i dziś: "Kiedy, skoro nie teraz?" :)
Popołudniowa trasa z fotkami znad stawów - Wół Ala ;)
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 10.58km
  • Czas 00:28
  • VAVG 22.67km/h
  • VMAX 36.07km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 455kcal
  • Podjazdy 59m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pourlopowa Uć z zapałem

Poniedziałek, 18 lutego 2019 · dodano: 18.02.2019 | Komentarze 7

Po tygodniowym bezrowerowym pobycie w białowieskich śniegach, błotach, lodach i wodach - zwykła trasa do p. i na abarot.
Rano jeszcze dość rześko, po południu już ciepło - i prawie bez wiatru.
I cóż z tego, skoro z jakimś, spowodowanym zapewne tygodniowym łażeniem po puszczy w przemokniętych butach paskudnym zapaleniem oskrzeli i katarem po zębatkę? :(
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 10.81km
  • Czas 00:31
  • VAVG 20.92km/h
  • VMAX 36.29km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 454kcal
  • Podjazdy 52m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć z ćwierćobrotem

Piątek, 8 lutego 2019 · dodano: 08.02.2019 | Komentarze 52

Do p., a wracając jeszcze mała zawijka po listy do Odhuańńi.
Rano pierwszy zakręt - i, jak to mawiają podczas skoków: "podparty, ale ustany" - na niewidocznej warstewce gołoledzi (pewnie po nocnej mżawce)  obróciło mnie z Mery o dobre 90 stopni (niczym połowę Czaka Norisa;), dlatego dalej jechałem wyjątkowo asekuracyjnie.
Teraz Mery ma rydzień urlopu. A przy okazji i ja ;)
Kategoria 1. Only Uć