Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 90818.34 kilometrów - w tym 3494.75 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.01 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2025 button stats bikestats.pl 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2025

Dystans całkowity:25.13 km (w terenie 0.10 km; 0.40%)
Czas w ruchu:01:08
Średnia prędkość:22.17 km/h
Maksymalna prędkość:35.90 km/h
Suma podjazdów:88 m
Maks. tętno maksymalne:167 (90 %)
Maks. tętno średnie:140 (76 %)
Suma kalorii:386 kcal
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:25.13 km i 1h 08m
Więcej statystyk
  • DST 25.13km
  • Teren 0.10km
  • Czas 01:08
  • VAVG 22.17km/h
  • VMAX 35.90km/h
  • Temperatura 28.5°C
  • HRmax 167 ( 90%)
  • HRavg 140 ( 76%)
  • Kalorie 386kcal
  • Podjazdy 88m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć pomocowo-sprawunkowa

Czwartek, 14 sierpnia 2025 · dodano: 15.08.2025 | Komentarze 0

Mamowe sprawunki przed długim weekendem - dlatego tym razem w czwartek. Było gorąco, wiał wyżowy gniot z kierunków ogólnie niesłusznych (bo raczej w pysk w obie strony), więc tęsknota za rowerową jazdą wyparowała po jakichś 10 minutach :p

A nie jeździłem 1,5 tygodnia, choć w międzyczasie przewędrowałem z namiotem i plecakiem nadbałtyckimi plażami i lasami jakieś 180-190 km-ów na trasie Ustka - Rowy - Łeba - Lubiatowo - Dębki (gdzie się tradycyjnie pobyczyłem dni kilka)  - Karwia. Z 11 dni padało przez 6 (w tym 2 lało), 2 wiało tak, że chciało z plaży porwać namiot wraz ze mną w środku, a tylko 3 dni było idealnie. Cóż - typowe polskie lato nad morzem, jak to drzewiej bywało ;) Fotki będą na fb, są na Stravie - dodam tylko, że po jednym wyjątkowo paskudnym dniu trafił się tak zjawiskowy zachód słońca, jakiego nad morzem jeszcze nie widziałem (a widziałem ich już dziesiątki) - chyba można go porównać tylko z zachodem sprzed 25 lat na Rysach, gdy wiał halny i chmury zaczepiały się o góry... A poza tym to jak to w wakacje nad Bałtykiem: tłumy (miejscami) i drogo - ale na szczęście spanie w lesie albo na plaży jest całkiem darmowe :)

Kategoria 1. Only Uć