Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 86834.04 kilometrów - w tym 3396.02 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 22.99 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a teraz BATONY NA BOCZKU:
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2018

Dystans całkowity:500.05 km (w terenie 7.58 km; 1.52%)
Czas w ruchu:20:21
Średnia prędkość:24.57 km/h
Maksymalna prędkość:49.10 km/h
Suma podjazdów:2554 m
Suma kalorii:21462 kcal
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:25.00 km i 1h 01m
Więcej statystyk
  • DST 10.58km
  • Czas 00:29
  • VAVG 21.89km/h
  • VMAX 34.52km/h
  • Temperatura -8.0°C
  • Kalorie 446kcal
  • Podjazdy 57m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć czasu podłego

Piątek, 30 listopada 2018 · dodano: 30.11.2018 | Komentarze 3

Trasa +/- wczorajsza, jeszcze ciut bardziej rześko.
Rzutem na taśmę listopad zamknięty przebiegiem 500 km-ów w czasie dość podłym.
Bo też i podły to czas.
Jutro - do Alinkowego Lasu.
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 10.38km
  • Czas 00:28
  • VAVG 22.24km/h
  • VMAX 37.98km/h
  • Temperatura -7.0°C
  • Kalorie 443kcal
  • Podjazdy 54m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć dość rześka

Czwartek, 29 listopada 2018 · dodano: 29.11.2018 | Komentarze 7

Do p. i na abarot. Powrót nieco na okrętkę, co by ominąć najgorsze korki, zakończony umiarkowanym, by nie rzec miernym wynikiem. Ponadto znów kilku mądrych inaczej samochodzistów i zaskakująco dużo jak na temperaturę (dość rześko) rowerzystów - niestety, przeważnie ubranych jak na Sybir, więc poruszających się tempem zawalidrożnym :/ A przecież zamiast nakładać barchany i inne pierzyny i szale po sufity i ograniczać sobie ruchy do wyłącznej możliwości swobodnego trwania bez ruchu na siodełku, wystarczy, aby się rozgrzać, korzystać z póki co suchej, nieśliskiej nawierzchni i troszkę energiczniej pedałować!
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 9.79km
  • Czas 00:26
  • VAVG 22.59km/h
  • VMAX 33.48km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 418kcal
  • Podjazdy 52m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć ponownie z autodebilistami

Środa, 28 listopada 2018 · dodano: 28.11.2018 | Komentarze 4

Dp p. i na abarot bez żadnych trasowych komplikacji. Za to podobne do wczorajszych komplikacje z ludnością AUTO-chroniczną - znów musiało polecieć z mojej strony w przestrzeń kosmiczną parę wiązanek bojowych...
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 10.86km
  • Czas 00:29
  • VAVG 22.47km/h
  • VMAX 37.87km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 464kcal
  • Podjazdy 54m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć z samochodzistami wyklętymi

Wtorek, 27 listopada 2018 · dodano: 27.11.2018 | Komentarze 3

Rano do p. via kompresorek, po południu powrót via Odhuańń sprawunkowo.
Tylu samochodzistów (skoro są rowerzyści, to mogą być i samochodziści) za chamstwo, brawurę i debilizm wrodzony/nabyty(?) co dziś nie wykląłem chyba od początku roku.
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 10.71km
  • Czas 00:30
  • VAVG 21.42km/h
  • VMAX 32.11km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Kalorie 456kcal
  • Podjazdy 60m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć pourlopowa

Poniedziałek, 26 listopada 2018 · dodano: 26.11.2018 | Komentarze 6

Do p. i na abarot.
Rano jeszcze szaro i mgła, po południu już ciemno i korki. A do tego nieprzyjemny, zimny wiatr. Podsumowując - wszystko, czego nie znoszę jadąc rowerowo.
W drodze do domu jeszcze mała służbowa zawijka na Dworzec Fabryczny.
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 60.68km
  • Teren 1.45km
  • Czas 02:26
  • VAVG 24.94km/h
  • VMAX 45.65km/h
  • Kalorie 2595kcal
  • Podjazdy 246m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tour de groby II

Sobota, 17 listopada 2018 · dodano: 17.11.2018 | Komentarze 49

Drugi zaległy cmentarny trip - tym razem bez M. na rodzinny cmentarz w Pabianicach i na abarot niekoniecznie najkrótszą trasą, albowiem pętelkując tam i siam - aby a to podbić parę km-ów więcej póki śniegu brak, a to jeszcze trochę terenu dorobić bezbłotną porą.
Jechało się dziś zdecydowanie źle: na mieście przedniedzieloniehandlowe korki, słońce oślepiało, a podczas powrotu niby słaby, ale mroźny do szpiku kości ENE-asz sprawiał, że aż dwukrotnie schowałem się do przydrożnego ciepełka: raz na terminalu lotniczym, a raz do Odhuańńi, którą przy okazji sprawunkowo nawiedziłem. Niby wciąż na plusie, ale widać trzeba trochę czasu, by przywyknąć do niższej temperatury: starość nie radość! Zmęczyło mnie to wszystko - a może ogólnie jestem niedospany, przemęczony i w ogóle?
Nic to - teraz Mery ma tydzień wolnego, a ja z M. powędrujemy sobie przed siebie zapomnianymi górskimi ścieżkami... :)



  • DST 31.16km
  • Czas 01:14
  • VAVG 25.26km/h
  • VMAX 34.60km/h
  • Kalorie 1350kcal
  • Podjazdy 121m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót z Kutna (częściowo pekapem)

Piątek, 16 listopada 2018 · dodano: 16.11.2018 | Komentarze 5

Dziś już tak różowo (mimo tego, że Kutno to wszak miasto róż!) nie było: ciężka impreza do drugiej w nocy, a potem dość poranne warsztaty stacjonarne i zwiedzanie autokarem miasta i najbliższej okolicy, na koniec obiad - jednym słowem wszystko się tak czasowo rozwlekło, że z pierwotnych planów zrobienia całości trasy powrotnej rowerem została ledwo "większa" połowa: wystartowałem po czternastej (wcześniej nie dało rady), więc w związku z długością (a raczej krótkością) dnia dociągnąłem tylko do Łęczycy - po drodze walka z zimnym, silnym, a przede wszystkim przednio-bocznym wiatrem z SES - na tej trasie nie ma dosłownie kawałeczka lasu - tylko pola, łąki, nie dające żadnej osłony małe pagórki, czasem wioseczka: złomotało mnie znacząco, zwłaszcza, że musiałem zdążyć na pociąg w Łęczycy i nie miałem zbytniego zapasu czasowego - 26 km-ów zrobiłem pod ten cholerny wiatr w godzinę i miałem już serdelecznie dość tak, czy siak.
A w pociągu odezwało się moje zezowate szczęście: wsiadłem do środka wprost na byłą szefową, która wracała z tych samych warsztatów (starałem się ją omijać szerokim łukiem;), lecz wzgardziła autokarem. Za chwilę wsiadł do składu jeszcze rowerzysta, który okazał się być moim znajomym z dawnych lat, z którym specjalnie nie utrzymuję kontaktu - gość znany z opowiadania świńskich kawałów o zacięciu seksistowskim oraz szczegółów ze swego (po)życia, trochę niezrównoważony... Resztę podróży przesiedziałem zatem między młotem, a kowadłem jak na szpileczkach ;) Ot, kara za lenistwo i niezrobienie pod wiatr i po ciemku reszty trasy rowerem!
A potem już tylko przez miasto do domu przez gigantyczne korki.

Jutro jeszcze pewnie pojadę dokądś po coś, a od niedzieli tydzień urlopu - odpocząć od wszystkiego.
Góry, plecak, śnieg i zero szumów informacyjnych.
Taką mam przynajmniej nadzieję.



  • DST 56.11km
  • Czas 02:03
  • VAVG 27.37km/h
  • VMAX 49.10km/h
  • Kalorie 2429kcal
  • Podjazdy 187m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Służbowo do Kutna

Czwartek, 15 listopada 2018 · dodano: 16.11.2018 | Komentarze 6

Świtem bladym wyjazd na dwudniowe szkolenie turystyczne do Kutna. Jechało się wyśmienicie (o czym świadczy średnia oraz maksymalna prędkość) mimo początkowych porannych korków w Zgierzu, lekkiego wiatru z przodu oraz obładowania sakwowego dwudniowego. Po drodze jeden postój - w Piątku (mimo czwartku).
Reszta uczestników warsztatów przyjechała autokarem - mogłem jechać nim i ja, ale co to za atrakcja? ;) Dzięki rowerowi zaś wszyscy mnie mogli podziwiać jakbym niemal wylądował rowerem na księżycu, a nie machnął pięć dyszek w przyjemniej, jesiennej aurze. I to ludzie "z branży", którym wysiłek fizyczny (nawet taki umiarkowany) nie powinien być obcy, a co dopiero wzbudzać sensację :D Może dlatego, że byłem szybciej od nich? ;)



  • DST 9.80km
  • Czas 00:27
  • VAVG 21.78km/h
  • VMAX 34.60km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 415kcal
  • Podjazdy 53m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Środa, 14 listopada 2018 · dodano: 14.11.2018 | Komentarze 1

m.-p.-m.
Listopadowa ohyda.
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 9.75km
  • Czas 00:26
  • VAVG 22.50km/h
  • VMAX 35.86km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 416kcal
  • Podjazdy 51m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wtorek, 13 listopada 2018 · dodano: 13.11.2018 | Komentarze 0

m. - p. - m.
Kategoria 1. Only Uć