Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 86969.98 kilometrów - w tym 3397.50 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 22.99 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2019

Dystans całkowity:277.85 km (w terenie 4.65 km; 1.67%)
Czas w ruchu:11:33
Średnia prędkość:24.06 km/h
Maksymalna prędkość:50.26 km/h
Suma podjazdów:1631 m
Suma kalorii:11852 kcal
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:23.15 km i 0h 57m
Więcej statystyk
  • DST 3.57km
  • Czas 00:10
  • VAVG 21.42km/h
  • VMAX 31.82km/h
  • Kalorie 152kcal
  • Podjazdy 18m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć z dokręceniem roku III

Wtorek, 31 grudnia 2019 · dodano: 01.01.2020 | Komentarze 10

Zgodnie z planem, choć już po ciemku i przy silnym wietrze z NW kółeczko wokół komina kończące w sposób należyty rok 2019 trzema ósemkami ;)

Zaś co do samych podsumowań roku (których robić nie lubię), to rok był i dobry i zły, ale z pewnością godny zapamiętania pod różnymi (czasem niestety) względami. A najgorzej, że w nowym roku zabraknie nieocenionego serwisu pana Ryszarda :(

Tak poza tym, to wyszło więcej kilometrów, niż planowałem, choć z gorszą średnią (acz wytłumaczalną, ze względu na obie wyprawki: wiosenną do Jaćwingów i letnią - szczególnie udaną - do Skandynawów), niż chciałem. Coś za coś.

A co do planów na ten rok (o których jeszcze bardziej nie lubię pisać) - to można je streścić w trzech słowach: NIC NA SIŁĘ ;)

Udanego (nie tylko) rowerowo roku dwudziestego wszystkim życzę! :)

Kategoria 1. Only Uć


  • DST 23.15km
  • Teren 1.03km
  • Czas 00:57
  • VAVG 24.37km/h
  • VMAX 48.42km/h
  • Kalorie 973kcal
  • Podjazdy 162m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć z dokręcaniem roku II (i nie tylko;)

Poniedziałek, 30 grudnia 2019 · dodano: 30.12.2019 | Komentarze 6

Z okazji wolnego:
Najpierw tradycyjny marszobieg z M. i psem po resztkach śniegu w lesie - tu jest trasa z fotkami :)

A potem, zgodnie z planem - do granic miasta i na abarot pętelkując najpierw po lesie, a potem po osiedlu.

Pierwsza część - przeważnie z górki i z silnym wiatrem: średnia 28, więc bajkowo. Potem powrót: katorżnicze 5 km-ów, następnie odbijając w bok skryłem się w lesie - a tu nadal trochę lodu na gruntach, więc z duszą i nadal pobolewającym łokciem na ramieniu ;/ Na koniec po mieście, wiadomo: światła i korki, więc ostateczna średnia wyszła tylko taka, by na koniec roku niczego nie popsuć. 8000 przebite z hukiem (no, może huczkiem;), więc już chyba każdy się domyśla, ile ma być jutro na zakończenie sezonu 2019 ;)

Post Postum: o, i przez przypadek wyszedł mi dziś historyczny Vmax na terenie miasta Uć! :D

Kategoria 1. Only Uć


  • DST 5.79km
  • Czas 00:15
  • VAVG 23.16km/h
  • VMAX 34.20km/h
  • Kalorie 252kcal
  • Podjazdy 30m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć z dokręcaniem roku I

Niedziela, 29 grudnia 2019 · dodano: 29.12.2019 | Komentarze 10

Rano próba jazdy do p. zakończona na dedeerówie lodowiskiem, więc zamiast ryzykować wywrotkę - krótszą, jezdniową trasą - i takiż wieczorny powrót. A jezdnie suchutkie i czyste :)
Jutro ciąg dalszy cyzelowania dokręcania ;)
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 72.05km
  • Teren 0.94km
  • Czas 02:53
  • VAVG 24.99km/h
  • VMAX 50.26km/h
  • Kalorie 3080kcal
  • Podjazdy 417m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętla całkiem wypasiona, czyli nadrabianie zaległości

Środa, 25 grudnia 2019 · dodano: 25.12.2019 | Komentarze 11

Nareszcie, po kilku dniach fatalnej pogody okno pogodowe grudniowe, czyli raz, że temperatura optymalna (jakieś plus 5), a dwa i trzy ważniejsze, że tylko mżawka i (!)niemal bez wiatru! Powiewało dziś ledwo dostrzegalnie z bliżej niesprecyzowanych kierunków typu N, więc ani nie przeszkadzało - ani też nie pomagało.

Miałem 3h wolnego - i wycisnąłem ten czas pod względem rowerowym niczym cytrynkę, czyli wróciłem 3 minuty przed świątecznym dead line-em ;)

Na początek, w mżawce (i - co ciekawe, przeświecającym zza chmur zamglonym słonku) skierowałem koła pokrętnie ku Zgierzu i dalej w stronę Piątku - miałem otóż cynk, że zrobili tuż za Zgierzem w bok nowy, asfaltowy, bardzo wygodny taktycznie skrót. Owszem, zrobili, ale bez początku i bez końca - najpierw więc kilkaset metrów błota, potem gładziutki asfalt - i ponownie błoto :(

Przetestowawszy nowinkę pognałem na północ i wschód okrążając tym razem Stryjków poprzez tak malownicze pustkowia jak Osse, Koźle i Wolę Błędową aż po Bratoszewice - i stąd rozpocząłem powrót już przez Stryjków. W rzeczonym przetestowałem kolejny nieznany nowy skrót asfaltowy (tym razem na szczęście bez niedoróbek), a potem jeszcze klucząc niekoniecznie najkrótszą opcją, bogaty w kilometraż dociągnąłem przeważnie pod górkę do chałupy.

Cała pokrętna pętlica, kręcona w dodatku odwrotnie niż zwykle - na Relivie (bez fotek, bo czasu nie było). Średnia dziś z gatunku "prawie może być" ;) Vmax miły dla oka, wykręcony na górce na zazwyczaj ruchliwej wąskiej Trasie Piątkowskiej - dziś ruch minimalny, więc można było bezpiecznie docisnąć.



  • DST 6.66km
  • Czas 00:18
  • VAVG 22.20km/h
  • VMAX 35.53km/h
  • Kalorie 295kcal
  • Podjazdy 39m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piątek, 20 grudnia 2019 · dodano: 20.12.2019 | Komentarze 2

Dom - ostatni kierat przed Wigilią - dom.
Teraz 3 dni wolnego pod rząd - luksusy ostatnio niespotykane :)
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 48.88km
  • Teren 0.30km
  • Czas 02:01
  • VAVG 24.24km/h
  • VMAX 42.73km/h
  • Kalorie 2105kcal
  • Podjazdy 282m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czarny Pies - Pętla - Półkierat

Czwartek, 19 grudnia 2019 · dodano: 19.12.2019 | Komentarze 15

Tytuł brzmi niepokojąco, ale tylko dla niewtajemniczonych ;) Ponieważ czekał mnie dziś nietypowy dzień, tj. niby wolne, ale w godz. 16-22 zastępstwo w p. za kolegę, który musiał pełnić dziś obowiązki współgospodarza branżowej Wigilii (a ćfu!), więc podjąłem się półkieracenia - i z dwojga złego wolę swoją dzisiejszą rolę, niż rolę kolegi - również ze względu na możliwość wykorzystania pierwszej części dnia do czegoś naprawdę pożytecznego.

Na szczęście od rana było ładnie, więc najpierw tradycyjne galopy z Psem Tobikiem po lesie (na szybko, więc bez zdjęć - 9 km-ów), a potem kolejne nadrabianie rowerowych zaległości z pierwszej połowy grudnia, czyli klasyczna, tym razem bez udziwnień Pętelka z opcją zgierską - i - zamiast do domu - prosto do p., a stąd zwyczajnie wieczorem do domu.

Wiało dziś niby z ESE, ale jakoś pokrętnie, więc z braku formy, która gdzieś ostatnio jakby się zawieruszyła, przy przeważnie bocznym wietrze i większej ilości miasta niż zazwyczaj przy pętelkowaniu - znów ze średnią wyszło średnio. Widać tak musi być na ten moment, grunt, że kolejne prawie 5 dyszek bliżej do ósemkowego celu na koniec roku :)



  • DST 6.63km
  • Czas 00:18
  • VAVG 22.10km/h
  • VMAX 33.91km/h
  • Kalorie 286kcal
  • Podjazdy 38m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wtorek, 17 grudnia 2019 · dodano: 17.12.2019 | Komentarze 2

Dom - kierat - dom.
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 54.69km
  • Teren 1.30km
  • Czas 02:15
  • VAVG 24.31km/h
  • VMAX 44.86km/h
  • Kalorie 2318kcal
  • Podjazdy 293m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętelka z dzióbką na pohybel smutkom

Poniedziałek, 16 grudnia 2019 · dodano: 16.12.2019 | Komentarze 7

Od rana, zgodnie z wczorajszym postanowieniem - najpierw wybiegać psa. Dziś było to ponad 9 km-ów, ale, że tym razem nie robiłem fotek, więc zamieszczam zaległy Relive fotkowy z poprzedniego psiego vice-rekordu :)

A gdy już mój psi obowiązek (i psyjemność:) zostały spełnione - jazda pętelkować. WRESZCIE.
Jechało się dziś rzecz jasna nie do końca komfortowo, bo na każdym zakręcie zwalniałem chyba do 5 km/h, żeby nie daj Borze nie wpaść w jakiś niekontrolowany poślizg i nie wylądować znów na glebie - widać to zresztą po dzisiejszej średniej, której nie polecam - ale dziś nie o srednią chodziło, a o sprawdzenie JAK JEST. Jest zatem jak jest, bywało lepiej, bywało też i gorzej - ale cieszy wykręcona pięćdziesiątka plus (czyli klasyczna pętelka z dodatkowym dziobem zastryjkowskim) - zatem czas zacząć nadrabiać zaległości, bo ósemka (nie koła;) na koniec roku wciąż realna.

I gdyby jeszcze Tobiś na psacerze nie chciał bez powodu zagryźć pewnego kundelka, a na koniec rowerowania jeden debil nie wjechał na moim zielonym na przejazd dla rowerów na który też właśnie wjeżdżałem i się tam nie zatrzymał w poprzek na środku... byłby to dzień ostatnio niespotykany - dzień bez stresu.
A tak...



  • DST 6.84km
  • Czas 00:18
  • VAVG 22.80km/h
  • VMAX 32.58km/h
  • Kalorie 293kcal
  • Podjazdy 37m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć z postanowieniem na jutro

Niedziela, 15 grudnia 2019 · dodano: 15.12.2019 | Komentarze 4

Dom - tyra niedzielna - dom.
Jutro wolne, a więc najwyższa pora na jakiś rowerowy w(i)óz (albo przewióz;) - w każdym razie zamiast podczas jazdy myśleć o Łokietku, będę się starał dumać nad Kadłubkiem ;)
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 6.81km
  • Czas 00:19
  • VAVG 21.51km/h
  • VMAX 33.48km/h
  • Kalorie 292kcal
  • Podjazdy 39m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć (nad)zwyczajna

Piątek, 13 grudnia 2019 · dodano: 13.12.2019 | Komentarze 3

Powolny powrót do rowerowej "normalności", czyli dom - kierat - dom. Rano kropiło, w obie strony było wietrznie i w ogóle niefajnie, ale i tak cieszę się, że (co prawda tempem wybitnie asekuranckim) udało się pojeździć choć tyle. Jutro dzień przerwy, a więc psie galopy, a pojutrze... zobaczymy :) Byle ślisko nie było.

Głód jazdy wielki w każdym razie jest, ale i obawy tudzież łupnięcia w łokciu przy każdym wyboju - prawie takie same...

Kategoria 1. Only Uć