Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89150.50 kilometrów - w tym 3444.84 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 22.30km
  • Czas 01:11
  • VAVG 18.85km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Setki

Sobota, 14 września 2013 · dodano: 15.09.2013 | Komentarze 9

Po zrobieniu setki z czasem 21 h 50 minut (czas marniutki, bo na orientację i wyszło grubo ponad 100 km piechotą) obolały i wieczorny jednocześnie powrót z Pawianic do M.
Na szczęście bezwietrznie i bez opadów, ale każda górka urastała po drodze do rangi góry ;)
No i sakwy nadal przeciężkie!

Post factum: zapomniałem dodać, że ze względu na ogólne wyczerpanie (40 h bez snu) i zmęczenie widziałem po ćmaku kolejno po drodze: czarnego kota z długim na kilka metrów ogonem rozpłaszczonego na poboczu, który okazał się kałużą, ogromnego psa na wysokich nogach, który okazał się dwoma paniami idącymi chodnikiem oraz jadącego za mną bez świateł rowerzystę próbującego na łuku wyprzedzić mnie prawą stroną, co mu się nie udało, bo nie lubię, jak mnie ktoś wyprzedza ;p


Komentarze
huann
| 17:21 niedziela, 15 września 2013 | linkuj A nie przywidział mi się rów :(
lavinka
| 17:06 niedziela, 15 września 2013 | linkuj Albo wpadł do rowu :)
huann
| 16:59 niedziela, 15 września 2013 | linkuj To było już na samym jednakże końcu - czyli kilkaset metrów od bloku M. - tam, gdzie dzień (a właściwie dwa, bo mi się pijątek z sobotą setnie zlali) wcześniej dla zdrowotności ;)
Gość wariag | 16:57 niedziela, 15 września 2013 | linkuj Jak to było w okolicy Pawianic to może duch Infantki?
huann
| 16:47 niedziela, 15 września 2013 | linkuj Ale no nie wiem, bo z prawej tak wyprzedzać, a potem go już nie słyszeć ani nic? On tam nie miał gdzie skręcić - chyba, że podobnie jak ostatnio M. zgubił się na prostej!
lavinka
| 15:54 niedziela, 15 września 2013 | linkuj A, czyli nie widmo tylko klasyczny Batman jadący ratować świat ;)
huann
| 15:22 niedziela, 15 września 2013 | linkuj Ten mój miał wszystko oprócz światełek w ciemności, ale potem już się nie oglądałem za siebie tylko grzałem na żarcie do M.!
lavinka
| 15:13 niedziela, 15 września 2013 | linkuj Pytanie czy rowerzysta miał głowę oraz czy był widmem? :)
Gość wariag | 14:56 niedziela, 15 września 2013 | linkuj Coś dziwnego tam się u Was wyprawia. Lavinka i Meteor widzieli rowerzystę bez głowy ;)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!