Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89150.50 kilometrów - w tym 3444.84 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 37.30km
  • Teren 5.60km
  • Czas 01:44
  • VAVG 21.52km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć wielomiejscowa

Środa, 9 października 2013 · dodano: 09.10.2013 | Komentarze 0

Rano od M. do d. tradycyjnymi gruntówkami opłotków kosodrzewinowo-lavinkowymi. Po drodze mnóstwo jesiennych kolorów i lekka mgiełka (niemal) o świcie w słońcu. Bajka!
Z d. do p. na P. via rozkopki na Pietrynie - wpadło kolejne 0,2 km terenu ;)
Z p. na P. do p. na K. i na abarot do p. na P. - sakwy wypchane celulozą. W jedną stronę zapchaną do granic niemożności dedeerówą - kto naprodukował tylu rowerzystów?! Acha, www.rowerowalodz.pl ;p
Z powrotem więc via równie bajkowy jak poranne opłotki dawny Las Złote Wesele - obecnie Park im. Józefa X. P. - dzięki zrobieniu objazdu dedeerówy parkowymi gruntami udało się wyprzedzić większość peletonu z poprzedniej zmiany świateł, mimo nadrobienia ze dwóch kilometrów. Ech te wywłoki babioletnie - żeby chociaż jechało toto gęsiego, to by można było wyprzedzić, a tak to jednak uciążliwość większa, niż auta na ulicy.
Z p. na P. zaś trochę dłuższą niż zawsze, ale omijającą najbardziej wkurzający odcinek dedeeru trasą do M. Mimo to kilkudziesięciu nieoświetlonych debili o zmroku - tzw. rowerzystów. Auta na jezdni jednak są wszystkie widoczne z daleka - cóż z tego, skoro jest przymus jazdy ddr :/
A na koniec, dla odstresowania - kółeczko wokół bloku - jak zwykle :)
Wiatry niezbyt silne, sakwy (nie licząc okazjonalnej celulozy) lekkie. Momentami wręcz wstrętnie gorąco.
Kategoria 1. Only Uć



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!