Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89150.50 kilometrów - w tym 3444.84 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 107.40km
  • Teren 12.40km
  • Czas 04:54
  • VAVG 21.92km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Jambór na luźno

Sobota, 22 marca 2014 · dodano: 22.03.2014 | Komentarze 17

Od rana od M. Aleją Terrorystów i Rondem Ofiar Putina* (*by: kol.aard) do kol.aarda i kol.carmeliany - i stąd wspólnie ku dziale jamborowej. Po drodze zwiedziliśmy postępy w budowie Trasy Górnolotnej - brak już tylko pół kilometra asfaltu i trochę ekranów. Stąd pokrętnie do Rzygowa via Starawa Dziura, aby ominąć główną trasę - dalej Ciaptakiem od Steku Strony wylotem na nieczynną jeszcze Es Ósmą w stronę bazy z Efami Szesnastymi. Po przejechaniu prawie 20 km trasą (postępy w otwieraniu trasy dla aut, czyli zamykaniu dla wszystkiego innego na szczęście utknęły w procedurniach zapewne) zjechaliśmy ku Ldzaniu z gruntu dobrą drogą quasitechniczną i dalej znów asfaltami nieco na okrętkę na działę. Tu spotkaliśmy letniczących się majówkowo w marcu R., więc było i jeść i pić.
Z działy próba przebicia się na drugą stronę Grabi przy młynie Karmalinka - niestety, rzeka wezbrała i zatopiła niskie łąki (przypominam, że po fińsku "na niskich łąkach mgła ściele się gęsto" brzmi "alawilamailahalanwala") - ale tu ścielila się woda w formie płynnej, więc zawróciliśmy do Drogowego Mostu Karczemnego na szosie głównej kawał w bok od dróg gruntowych. Gruntówka jednak znowu zaraz zagościla pod kołami, a Carmelianie wpadło coś owadziego w oko - może były to Hity-nowe Biedronki?... Po wypłakaniu znów trochę asfaltu od Drzewościn, potem skręt na Ślądkowice Trzy Łasice i przez Dłutówki różniaste do trasy z Bełtowa na Pawianice. Tu było bosko, bo idealnie z wiatrami, ale wkrótce odbiliśmy na Rydzowiny, gdzie postój na małe conieco pod sklepem (pierwszy był w Starawej Dziurze, drugi w Ldzaniu). Z Rydzyn Opłotkami Pawianickimi na Xavierów. Na Małym Skręcie pożegnałem towarzystwo i przez Rude Opłotki (bez Imponderabilii) i dalej stałą trasą (z postojem na Kurzym Przystanku) - do M.
B. udana towarzysko i kilometrażowo wycieczka, średnia wyszła średnia, bo sporo terenu, a i wiatr wprawdzie przeważnie boczny (z S i ES), słaby do umiarkowanego, jednak specjalnie poza krótkimi odcinkami nie pomógł. Upał ponadto, sakwy nieciężkie.


Komentarze
lavinka
| 20:22 niedziela, 23 marca 2014 | linkuj Strzelam, że Kluska posiała.
huann
| 20:10 niedziela, 23 marca 2014 | linkuj Jak posiałeś, to może co z niego na wiosnę wyrośnie? Pędy Ędomądo na przykład?
meteor2017
| 20:06 niedziela, 23 marca 2014 | linkuj Ja po trzech i jeszcze się na nogach trzymam, ale gdzieś zgubiłem licznik rowerowy... w domu znaczy posiałem
staahoo
| 20:01 niedziela, 23 marca 2014 | linkuj Jakby co, to ja jestem po dwóch setkach ;-)
huann
| 12:42 niedziela, 23 marca 2014 | linkuj No (sic!):idzie! Jest pierwsza setka! ;D
meteor2017
| 12:39 niedziela, 23 marca 2014 | linkuj A tak na marginesie, to jak tam idzie wyrabianie założonej normy setek w tym roku? ;-)

Ja to mam dosyć wysoko podniesioną w tym temacie poprzeczkę, bo 33 w 2012, z czego 11 w maju 2012 ;-)
huann
| 08:03 niedziela, 23 marca 2014 | linkuj <3? To fakt, jest tylko jedno ;)
lavinka
| 23:40 sobota, 22 marca 2014 | linkuj Rondo ofiar Putina <3
huann
| 21:41 sobota, 22 marca 2014 | linkuj Ale zemglenie - jak najbardziej!
Gość wariag | 21:39 sobota, 22 marca 2014 | linkuj No :) Zwłaszcza jak taka łajba z prowiantem wlezie na minę to finki i walenie będą miały używanie na podmorskich niskich łąkach. Kurcze, mgła już mi się już nie komponuje w tej apokaliptycznej wizji ;)
huann
| 21:30 sobota, 22 marca 2014 | linkuj Teraz każdy się grodzi, bo niech kuch najadą głodomo, to będzie miast się grodzić - głodził.
Gość wariag | 21:28 sobota, 22 marca 2014 | linkuj Kol. Meteorowi też ostatnio rewelacyjne tłumaczenie się trafiło :)
"grodził się w niech kuch".
http://meteor2017.blogspot.com/2014/03/mina-morska-jako-skarbonka-na-datki.html#comment-form
huann
| 21:23 sobota, 22 marca 2014 | linkuj W każdym razie translator nie teges i "alawilamailahalanwala" przetłumaczył "W Tych klubu vice mrozem". A powinien nie "Tych", ale "Tychów". Co najmniej.
huann
| 21:19 sobota, 22 marca 2014 | linkuj "korkeallaniitytsumuharvoinkääntääalas?" Nie wiem!
Gość wariag | 21:17 sobota, 22 marca 2014 | linkuj A jak jest po fińsku "na wysokich łąkach mgła ściele się rzadko"?
huann
| 20:58 sobota, 22 marca 2014 | linkuj Niedaleko pada Finka od Walenia. Przynajmniej w rybnych subkulturach myśliwsko-zarzynackich atlantyckiej północy.
Gość wariag | 20:56 sobota, 22 marca 2014 | linkuj "alawilamailahalanwala" - to pierwsze rzuciło mi się na głaza i w ciemno odstawiłem walijski :) Ech, starość :(
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!