Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89150.50 kilometrów - w tym 3444.84 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 24.20km
  • Czas 01:04
  • VAVG 22.69km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć udana

Wtorek, 13 stycznia 2015 · dodano: 13.01.2015 | Komentarze 8

Wreszcie, po tygodniu ohydy pogodowej - udało się wyjechać zwykłą trasą od M. do p. na P. - i wrócić - nie zmordowanym przez wicher, nie przemoczonym i nie w poślizgach...
Rano jeszcze trochę wiało z SW, więc bezpętelkowo - powrót - przeważnie z wiatrem i przyświecając sobie Kocim Okiem już z klasyczną pętelicją.
W ogóle wszystko się udało - z wyjątkiem bolących od pewnego czasu pleców. Pewnie to od niejeżdżenia ;)
Kategoria 1. Only Uć



Komentarze
Gość wariag | 20:21 czwartek, 15 stycznia 2015 | linkuj Hot Kot :)
huann
| 18:58 czwartek, 15 stycznia 2015 | linkuj Nie śmierdzi tylko to jest zapach Coty (czyt. Koti)!
meteor2017
| 18:58 czwartek, 15 stycznia 2015 | linkuj Pomóc może nie zawsze pomoże, ale za to zawsze niezmiennie śmierdzi... znaczy intensywnie pachnie
huann
| 18:43 czwartek, 15 stycznia 2015 | linkuj Mam kota w głowie - więc ciężko cokolwiek powiedzieć. Ale tak, czy inaczej - dobrze mieć też plecy. Tygryskiem (lub pochodnymi) smaruję się do tej pory - czasem (choć nie zawsze) pomoże.
meteor2017
| 15:41 czwartek, 15 stycznia 2015 | linkuj Kot powiadasz? U nas się zawsze smarowało chińskim Tygryskiem ;-)
Gość wariag | 17:09 środa, 14 stycznia 2015 | linkuj Dobra, to wujek wypróbuje i mi zamelduje (niekoniecznie posłusznie) ;)
huann
| 16:42 środa, 14 stycznia 2015 | linkuj Słyszałem, że kot (jako taki) jest pomocny. Kotem można leczyć i rozgrzewać, a dzięki szeroko znanym (choć nie zawsze lubianym) walorom czepnym rzeczonego kota - utrzymanie tegóż jest proste, a zwłaszcza skuteczne.
Gość wariag | 15:13 środa, 14 stycznia 2015 | linkuj U mnie ten "pewien czas" to już 3 miesiące i nic nie pomaga krucazbyrk :(
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!