Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89150.50 kilometrów - w tym 3444.84 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 11.70km
  • Czas 00:29
  • VAVG 24.21km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć z góralskimi akcentami po drodze

Wtorek, 9 lutego 2016 · dodano: 09.02.2016 | Komentarze 38

Z okazji wolnego dnia - transportowy powrót od R. do Odhuańńi z zawijasami, gdyż i albowiem - co następuje:
Najpierw odbiór 3 oscypkowych korbaczy w p. na K., a na koniec - rundka do podhalańskiego kościółka w sercu Starych Bałut, by go służbowo obfocić.
Sakwy tradycyjnie już wypchane kilkudniowo - cieplutko, ale bardzo silny wiatr z SSW - na szczęście tylny lub tylno-boczny.
Kategoria 1. Only Uć



Komentarze
huann
| 09:34 poniedziałek, 15 lutego 2016 | linkuj 25 kilo serwatki... hmm :> No dobrze, jest wielki post, więc powiedzmy, że faktycznie spora nisza.
lavinka
| 23:06 niedziela, 14 lutego 2016 | linkuj Porcja jest na talerzu. :)
meteor2017
| 22:57 niedziela, 14 lutego 2016 | linkuj Raczej porcje
lavinka
| 22:19 niedziela, 14 lutego 2016 | linkuj Warto spojrzeć na ilości serów, rzec by można, huańskie ilości. :)
meteor2017
| 22:13 niedziela, 14 lutego 2016 | linkuj W Skierniewicach jest OSM Skierniewice, ale on produkuje obecnie tylko mozarellę w kuwecie i serwatkę w proszku... sklepu firmowego chyba nie mają w związku z dosyć ubogim i niszowym asortymentem (kto by kupował serwatk w 25-kilowym opakowaniu?).
http://www.osmskierniewice.pl/serwatka-proszek.php

Jeśli chodzi o OSM Łowicz, to sklepu firmowego nie widziałem, ale to dlatego że dla zmyłki nie jest przy zakładzie tylko gdzieś na mieście, a gdy jestem w Łowiczu to nigdy nie pamiętam gdzie... żeby jeszcze przy jakiejś charakterystycznej, branżowej ulicy np. Krowej, Mlecznej, Białego Serka, Żółtego Serka, albo chociaż Obornikowej.
http://mleczarnia.lowicz.pl/aktualnosci/otwarcie-sklepu-firmowego-przy-ul-zdunskiej
Gość wariag | 14:07 niedziela, 14 lutego 2016 | linkuj Pawie bywały na poligonie ;)
huann
| 09:28 niedziela, 14 lutego 2016 | linkuj Faktycznie- szaleństwo - i to we wszystkich kolorach! A propos - pawie bywały?
Gość wariag | 08:29 niedziela, 14 lutego 2016 | linkuj Pod nazwą "Żryć, ach żryć".

http://opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=23831
huann
| 20:11 sobota, 13 lutego 2016 | linkuj Czyżby bar mleczny?
Gość wariag | 14:26 sobota, 13 lutego 2016 | linkuj @Huann - w Skierniewicach na Batorego 64 było "białe szaleństwo", być może jeszcze jest ;)
huann
| 10:20 sobota, 13 lutego 2016 | linkuj Pytanie tylko, czy są tam jakieś serki? Albo chociaż przydrożna wędliniarnia...
lavinka
| 09:59 sobota, 13 lutego 2016 | linkuj @Huann: Okolica Łowicza też już nieco zeksplorowana. Bida straszna, dopiero za Skierniewicami jest więcej terry nieznanej, takoż na południe i wschód od Koluszek.
Gość wariag | 08:38 sobota, 13 lutego 2016 | linkuj No pewnie, np rozbicie banku w Monte Carlo to jest coś :)
A na potrzeby pouckich zwiedzaczy proponuję "reliktowy styl starościański czarnodunajecki z elementami orawsko-witkiewiczowskimi" ;)
huann
| 21:10 piątek, 12 lutego 2016 | linkuj Ale już np. takie ucinanie nie zawsze idzie w parze z utratą - np. bardzo się zyskuje ucinając drzemkę. Podobnie nie każdy przedmiot rozbity gorzej działa niż nierozbity - patrz: namiot. Wniosek - najkorzystniej jest uciąć sobie drzemkę w namiocie.
Gość wariag | 20:37 piątek, 12 lutego 2016 | linkuj Chyba ceną ;) Orawski powinien wychodzić taniej z racji położenia geograficznego na tzw "działach". A jak się coś dzieli to zawsze mniej wychodzi.
huann
| 20:14 piątek, 12 lutego 2016 | linkuj A czy orawski oscypek czymś się różni od zakopiańsko-witkiewiczowskiego? :> Tak pytam ;))
Gość wariag | 20:09 piątek, 12 lutego 2016 | linkuj Jeżeli od strony Chochołowa to raczej "reliktowy styl czarnodunajecki" bo ta rebeliancka wieś należała do starostwa czarnodunajeckiego właśnie ;) Przypomniałem sobie że ten styl nazywano też "witkiewiczowskim", przynajmniej tak daaawno temu wyczytałem w "uczonych knigach".
huann
| 19:56 piątek, 12 lutego 2016 | linkuj No to może tu jest przykład reliktowego stylu z wododziałów borowo-orawskich od strony Chochołowa czy coś?
Gość wariag | 19:35 piątek, 12 lutego 2016 | linkuj Dalej mi się te ściany (nawet pierwotne) nie podobają proszę wujka, chyba jednak one bardziej orawskie niż zakopiańskie ;)
huann
| 19:19 piątek, 12 lutego 2016 | linkuj No, on był też mocno przebudowany - pierwotnie wyglądał tak: http://lodz.fotopolska.eu/osciol_Dobrego_Pasterza_Lodz?f=497583-foto
Gość wariag | 19:15 piątek, 12 lutego 2016 | linkuj Gdy ja się obkuwałem na egzamin przewodnicki mawiano "styl zakopiański". Ale ten starobałucki taki mieszany raczej bo ściany przypominają mi raczej orawskie kościoły, dach owszem - raczej zakopiański.
huann
| 19:06 piątek, 12 lutego 2016 | linkuj Lavinko - ja to w akcie ostatecznej desperacji mogę pojechać po serki do Czarnocincinatti, ale Wy to chyba musielibyście się kopsnąć aż do Łowicza...

Dziadziu - raczej murarze murowali-budowali wg projektu znanego architekta-miłośnika stylu podhalańskiego, zakopiańskiego, góralskiego, czy jak go tam zwał. Dużo i ciekawie o kościółku: http://obiektywnie.blog.onet.pl/2010/02/15/zakopianski-kosciol-dobrego-pasterza-w-lodzi/
Gość wariag | 17:55 piątek, 12 lutego 2016 | linkuj No dobra, ja też jestem góralskim akcentem ;)
Górale ten kościółek budowali ?
lavinka
| 17:22 piątek, 12 lutego 2016 | linkuj Wracając do tematu gmin. Też tak mam w okolicy Żyrka, wszystkie drogi znam na pamięć. Jeździmy po kesze lub oglądać nowo odkryte mogiły czy grodziska, ale to ułamek tras. Jednak siedzenie w domu gorsze, tym więcej, że pracuję w domu.
huann
| 08:06 piątek, 12 lutego 2016 | linkuj Kiedyś był Tercet, ale bardzo Egzotyczny ;)
meteor2017
| 22:51 czwartek, 11 lutego 2016 | linkuj Mógłby być Duet w duecie... znaczy cztery sklepy
huann
| 19:18 środa, 10 lutego 2016 | linkuj No, to już by była cała sieć!
Bitels
| 16:37 środa, 10 lutego 2016 | linkuj Jakby było ich więcej niż dwa, to było by np. trio nie duet :)
huann
| 14:54 środa, 10 lutego 2016 | linkuj Ale Duety, jak sama nazwa wskazuje, mogą być np. dwa ;)
Bitels
| 14:52 środa, 10 lutego 2016 | linkuj Koło Duetu przejeżdżam codziennie w drodze do i z pracy :)
huann
| 13:31 środa, 10 lutego 2016 | linkuj O, faktycznie, był Afrołodzianin pod sklepem "Duet" :D
meteor2017
| 13:28 środa, 10 lutego 2016 | linkuj No, różne dziwne rzeczy się działy... na przykład ten Afrołodzianin pod zamkniętym sklepem nocnym. Ale fakt, że to nadal w kategorii "wydarzenia spokojne".
huann
| 13:24 środa, 10 lutego 2016 | linkuj No popaczpan! Łącznie przemieszkałem tamże ponad 10 lat - i, odpukać, nigdy nic nie tego. A to w dodatku te Stare Bałuty!
Bitels
| 13:11 środa, 10 lutego 2016 | linkuj Haha. Nie wiem jak na Chojnach, ale na Bałutach spokoju to trzeba szukać ze świecą :)
huann
| 09:58 środa, 10 lutego 2016 | linkuj Bałuty (i Chojny) - to naród spokojny1 ;P
meteor2017
| 22:47 wtorek, 9 lutego 2016 | linkuj Góralskie akcenty na Bałutach? Już myślałem że ciupaska w plery ;-)
huann
| 16:48 wtorek, 9 lutego 2016 | linkuj Dobrze mieć pozytywną motywację do jeżdżenia :) Niestety, mnie bikestats "zdemoralizował" - zwłaszcza w kwestii wewnętrznego przymusu robienia jakichś średnich i kilometrów... A broniłem się przed tym ładnych parę lat nie zakładając konta ;) A poważnie - to mam trochę kłopot z tym, że objechałem przez 10 lat w promieniu ok. 50 km już praktycznie wszystko, więc ciężko coś nowego na jeden dzień wymyślić... nawet z podjeżdżaniem pociągiem, co teraz raczej stosuję, gdy zaliczam kolejne ościenne gminy - w sumie też w dużej mierze "dla licznika''...
Bitels
| 16:37 wtorek, 9 lutego 2016 | linkuj Zabytkowe kościoły fajna sprawa. Ja na ten rok obstawiam dwory i pałace woj. łódzkiego.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!