Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89150.50 kilometrów - w tym 3444.84 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 19.20km
  • Teren 4.00km
  • Czas 00:49
  • VAVG 23.51km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć transportowa z pętliczkami dwiema

Poniedziałek, 18 kwietnia 2016 · dodano: 18.04.2016 | Komentarze 6

Popołudniowy przelot z sakwami trzydniowo wypchanymi na trasie Odhuańń - R.
Po drodze dwie, już tradycyjne pętliczki - najpierw po Parku Zdrowotnym (gdzie niedawno urodził się za murem wielbłąd, zaś za siatką trwa rozbiór smętnych resztek smutnego miasteczka), a potem po Lublinkowym Parku i Lesie - tym razem, oprócz Bielicowego Stawu odwiedzone zostały ładnie prezentujące się w wiosennej szacie Stawiska. Na koniec zaś myk po gazety do osiedlowego sklepiku.
Rześki, dość silny wiatr z W i NW (a więc przedni lub boczny) - trochę pomęczył.
Kategoria 1. Only Uć



Komentarze
Bitels
| 19:52 wtorek, 19 kwietnia 2016 | linkuj Ooo to właśnie chciał powiedzieć. Rwał twoja nać :)
huann
| 19:06 wtorek, 19 kwietnia 2016 | linkuj @Meteoru - nie było :( Następny realny termin - pół majowego weekendu (drugie pół nie da rady, bo pewnie praca plus na pewno Wiączyński Piknik Sportowy:)
@Bitelsu - teraz to nawet strach rzucać mięsem po wegetariańsku (bulwa jego nać!;)
Bitels
| 17:49 wtorek, 19 kwietnia 2016 | linkuj Z tymi światłami to masz rację, ale takie są "uroki" jazdy w mieście. Teraz nastaną trudne czasy dla rowerzystów... i wegetarian :)
meteor2017
| 15:20 wtorek, 19 kwietnia 2016 | linkuj A, czyli w końcu w ogóle nie było Jamborowania?
huann
| 07:50 wtorek, 19 kwietnia 2016 | linkuj Ech, Włókniarzy to ja pędziłem, gdy jeszcze nie było drogi rowerowej... Od Pabianickiej do Zgierskiej w pół godziny dojeżdżałem. A później zrobili to coś przeważnie z kostki z mnóstwem dodatkowych świateł, co wydłużyło czas przejazdu o dobry kwadrans - i od tego momentu (zwłaszcza na odcinku Drewnowska-Obywatelska) omijam jak mogę - ostatnio zazwyczaj Al. Unii i Maratońską lub asfaltówką wzdłuż Al. Politechniki - choć tej nie lubię, bo porobili po środku durne słupki niby przeciwko autom - a samemu można się przy jakiejś sytuacji nagłej nadziać w sposób skrajnie niebezpieczny.
Bitels
| 19:20 poniedziałek, 18 kwietnia 2016 | linkuj Rano było fajnie. Prawie bez wiatru. Po południu wiało silniej, ale nie na tyle żeby nie pędzić po Włókniarzy :)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!