Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89150.50 kilometrów - w tym 3444.84 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 18.90km
  • Teren 0.60km
  • Czas 00:49
  • VAVG 23.14km/h
  • Temperatura -5.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć z nawiniętym na koło pucułem

Czwartek, 29 grudnia 2016 · dodano: 29.12.2016 | Komentarze 0

Rano do p. w fajnym mroziku - sucho i prawie bezwietrznie; jechało się wyśmienicie. W p. byłem potrzebny tylko do południa, więc póki słońca - myk do Arturówkowego Lasu nad staw. Tu blisko pół godziny wylegiwania się na ławce na słonku - mrrau!
W drodze powrotnej, w miejscu, gdzie droga rowerowa i chodnik biegną wspólnie, z prawej strony na łuku zbiegł mi niespodziewanie z górki rozpędzony pucuł rasy chłopięcej, na oko ośmioletni. Ponieważ miałem do tego centralnie pod słońce, więc zauważyłem go pół sekundy przed nawiązaniem kontaktu bezpośredniego. Dobrze, że akurat nie jechałem szybko, bo jednocześnie dałem po hamulcach i zeskoczyłem z pedałów, więc rower rąbnął go bez mojego obciążenia. Pucuła odrzuciło w tył, patrzę - gramoli się wystraszony, ale nic mu nie jest. Na szczęście był w puchówce, więc warstw amortyzujących trochę miał (w tym siebie samego;)
Matka (i jeszcze jakieś drugie dziecię) była tuż obok - a jednak pozwoliła na tak bezmyślną zabawę polegającą na zbieganiu wprost pod koła. Kusiło mnie trochę, żeby poinformować, że obok jest jezdnia, tramwaj, a nawet pociąg (co prawda ten ostatni pod górkę z kolei;), więc w sumie większy efekt byłby wpadać nie pod stary rower, a pod coś lepszego. Ale że pucuł był wyraźnie wystraszony (choć trzymał twarz), a mama sympatyczna i nie próbująca mnie o nic obwiniać, więc skończyło się na obopólnych przeprosinach - i dalej już aż do domu powrót przebiegł bez przebiegających przebiegłych pucułów ;)
Choinek oświetlonych dziś niestety 0.
Kategoria 1. Only Uć



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!