Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89150.50 kilometrów - w tym 3444.84 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 11.51km
  • Teren 1.35km
  • Czas 00:31
  • VAVG 22.28km/h
  • VMAX 32.83km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 479kcal
  • Podjazdy 72m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć ze stawem

Niedziela, 16 lipca 2017 · dodano: 16.07.2017 | Komentarze 8

Po przesiedzeniu z okazji kostkowej całej soboty bez sensu w czterech ścianach, najpóźniej dziś już musiałem się ruszyć - choćby na troszkę Dobylegdzie.
Najpierw więc podjechałem do Odhuańńi sprawdzić, czy znów z rury nie kapie, a następnie myk do lasu nad Arturówkowe Stawy. Tłumy nieziemskie i zawody biegowe, a na każdego uczestnika tłumu chyba ze 2 auta - nasrane nimi w lesie tak, że pożal się Boru.
Nad stawem znalazłem cudem enklawę bez ludzi - spotkaliśmy się tam z M., która wraz z psem dotarła tramwajem, a potem spacerowo przez las.
Posiedzieliśmy 2 godzinki, pies się taplał i bawiąc się patykami głośno ujadał (co oczywiście zaraz zaczęło przeszkadzać pobliskiej gawiedzi, której nie przeszkadza blachosmrodzenie i wrzaskliwe umpa-umpa) - w końcu się zebraliśmy - i ja rowerem, a M. z psem piechotą i tramwajem - wróciliśmy do domu.
Pogoda przyjemna, trochę wiatru z NW, kostka nie boli wyłącznie podczas jazdy na rowerze ;) - i jak tu nie jeździć? ;D
Kategoria 1. Only Uć



Komentarze
huann
| 19:44 czwartek, 20 lipca 2017 | linkuj Gorzej, jakby to była wprawdzie z młodym kolankiem - ale jakaś Stara Rura...
meteor2017
| 16:58 czwartek, 20 lipca 2017 | linkuj Stare kolanko sąsiada... i nie ma komu naprawić. Jakby to było młode kolanko sąsiadki, to miałbyś kolejkę fachowców chętnych do naprawy ;-)
huann
| 19:04 wtorek, 18 lipca 2017 | linkuj Remont na cały gwizdek oznaczałby pójście z torbami i - na ten moment - sztukę dla sztuki troszeczkę. A dodatkowej kasy za to by przy wynajmie i tak pewnie nie było. I tak wyszły straszne tysiące :/
lavinka
| 18:12 wtorek, 18 lipca 2017 | linkuj To tak bywa, pewnie wiercili w okolicy, drżał mur i się rozszczelniło. Gdyby tam był dostęp, można by choć szmatą zawinąć, a tak złośliwie nie ma jak. Dlatego warto wszędzie przy rurach robić rewizje na silikonie, żeby w razie czego było jak ratować bez kucia. Widziałam po fotkach, że jednak zrobiliście remont na pół gwizdka, czyli bez przenoszenia kuchni. Wynajęłabym od zaraz, gdyby nie brak_pracy_w_Łodzi. ;)
huann
| 12:56 wtorek, 18 lipca 2017 | linkuj Dzięki - problem polega na tym, że kapało z czegoś, co jest w zabudowie pod sufitem prawie niedostępne i jeszcze za rurką z gazem. Bodaj stare kolanko od sąsiada z góry. Ale już nie kapie - pewnie się samoczynnie zamuliło. W każdym razie nie słychać kap-kap, a to już jakiś tam sukces. Co najśmieszniejsze - to kolanko było przez 13 lat niezabudowane, strasząc swym widokiem. A jak się zabudowało - to zaczęło kapać.
lavinka
| 12:51 wtorek, 18 lipca 2017 | linkuj Na kapanie z rury polecam silikon, ostatnio naprawiłam tak cieknący tu i tam odpływ od kibelka, nawet hudraulik nie chciał tego zrobić, a mi się udało (wina poprzedniego fachowca, co uszczelkę wziął na cement i w końcu skorodowała, a cement trudno kuć, bo jeszcze ceramika popęka). Jakby co służę radą :)
huann
| 19:52 poniedziałek, 17 lipca 2017 | linkuj Jest trochę lepiej - a trochę nie mówić ;)
Trollking
| 18:13 niedziela, 16 lipca 2017 | linkuj Moja diagnoza jest niezmienna - jeździć! :)

Najlepiej do lekarza :)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!