Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89150.50 kilometrów - w tym 3444.84 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 43.14km
  • Teren 1.15km
  • Czas 01:48
  • VAVG 23.97km/h
  • VMAX 40.14km/h
  • Kalorie 1883kcal
  • Podjazdy 223m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Jamboru z grzybami

Niedziela, 6 października 2019 · dodano: 06.10.2019 | Komentarze 5

W południe na działkę dotarła trochę pociągowo, a trochę rowerowo M. - i ruszyliśmy na grzyby. Wcześniej nieco pospacerowałem od strony szosy, ale więcej grzybiarzy niż grzybów, więc udaliśmy się za rzekę w zagajniki maślakowe, czego efektem było zebranie w godzinkę grubo ponad setki maślaczków, z czego sto okazało się zdrowe! Do tego doszło dziś łącznie: 9 kozaków (z czego 7 działkowych - w większości bez robali), 3 podgrzybki (2 dobre) oraz 2 kurki. Znaczy: nareszcie w tym roku są grzyby, bo przez tę suszę już powoli traciłem nadzieję na cokolwiek.

Czyszczenie grzybowego towarzystwa zajęło blisko 2 godziny, więc wyjechaliśmy zbyt późno, by zdążyć przez wieczorem - zwłaszcza, że było pod początkowo dość silny, potem na szczęście słabnący niemal do zera wiatr z NNE, a więc prosto w twarz. To, a także obładowanie tym razem grzybowe (8 pudełek!), a zwłaszcza "interwałowa" jazda z M. (czyli czekanie na każdej krzyżówce;) sprawiły ze średnią to, co widać - ale z dwóch dni i tak wyszła przyzwoita.

Wrzucam Relive powrotny ze względu na fotografie zbiorów - na Vmax w filmiku proszę nie patrzeć, bo na 200 metrów przystopowałem przypadkowo zegarek i to stąd ;) Jak widać na ostatnim zdjęciu, ilość grzybów zebrana również z pomocą działkowych jeży zdobyła dziś wiele nagród! ;D




Komentarze
huann
| 06:39 poniedziałek, 7 października 2019 | linkuj Niestety - po bliższych oględzinach pucharki okazały się być moimi starymi trofeami za różne kijowe marsze - co nie znaczy, że jeże nie spisały się na medal!
malarz
| 04:12 poniedziałek, 7 października 2019 | linkuj Fotografie pachnące lasem ;)
Obfite zbiory grzybów i pucharów!
huann
| 21:47 niedziela, 6 października 2019 | linkuj Warto było połazić po lesie. Zresztą zawsze warto - nawet jak się spotka tylko psiaki ;)
Trollking
| 21:37 niedziela, 6 października 2019 | linkuj O jeżu, faktycznie dużo tego dobra! :)
meteor2017
| 20:26 niedziela, 6 października 2019 | linkuj To trochę jak u nas, takie zagęszczenie grzybiarzy, że połowa sukcesu to trafić na miejscówkę jeszcze przez nikogo nie wyzbieraną.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!