Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 87346.80 kilometrów - w tym 3400.04 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 22.99 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 71.61km
  • Teren 6.83km
  • Czas 03:09
  • VAVG 22.73km/h
  • VMAX 42.30km/h
  • Kalorie 3027kcal
  • Podjazdy 402m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

FotoDej - dz.1: Gmina Zgierz

Sobota, 3 października 2020 · dodano: 03.10.2020 | Komentarze 7

I nastał poranek zapowiadający dzień słoneczny, a wichura przekraczająca (wg prognoz) w porywach 70 km/h przegoniła nocny deszcz i chmurzyska. Nie było co zwlekać - z tylno-bocznym streamem pognałem w teren objechać gminę Zgierz w celu dokumentacji fotograficznej na potrzeby powstającego przewodnika. Odgórnie miałem narzucone kilkadziesiąt lokalizacji w bodaj 9 miejscach do sfotografowania, a ponadto cykać po drodze co ciekawsze "odkrycia".

Tako też uczyniłem - na pierwszy ogień poszedł Smardzew:


I Glinnik:


A potem - już wg listy (łącznie wyszło 130 fotek, więc to, co poniżej to tylko drobny wycinek pracowitego dnia):

[1] SZCZAWIN

- Kościół rzymsko-katolicki z ubijaniem krokodyla


- Cmentarz rzymsko-katolicki z zabytkowymi nagrobkiem J. Smoleńskiego z rzymskim hełmem


- Kwatera z I wojny światowej na tym samym cmentarzu


- Leśniczówka z Punktem Edukacyjnym




[2] BIAŁA

- Cmentarz ewangelicki


- Cmentarz rzymsko-katolicki z Grobowo Czarnym Kotem i kwatera żołnierska z 1939 roku




- Kościół Czarny jak Kot


[3] KĘBLINY

- Zespół dworsko-parkowy w Kęblinach przez płot (bo covid - dlatego niecovidać tylko)


- Obelisk poświęcony bitwie pod Kęblinami


[4] GIECZNO

- Cmentarz rzymsko-katolicki z zabytkowymi oraz niezabytkowymi nagrobkami, mogiła z 1914 roku (drewniany krzyż)






- Kościół rzymsko-katolicki


- Kapliczka przy kościele


Dotąd z wiatrem z tyłu lub czasem przy bocznym, który chciał przewracać. I sporo szutrówek kiepskiej jakości, więc wcale nie tak pięknie, jak by się chciało i jechało, gdyby nie obowiązki. Również w Giecznie (gdzie było wietrznie i wciąż słonetrznie) okazało się, że zarówno komórka (od dzikiej ilości fotek), jak i zwłaszcza zegarek są na skraju wyładowania baterii - więc 1,5 h siedzenia na przystanku przy szosie i czekania, aż się towarzystwo łaskawie z zapobiegliwie zabranego powerbanku naładuje. Wreszcie, gdy to nastąpiło - jazda na abarot.
W międzyczasie słonko zaszło za chmurzyska, a wiatr jeszcze przybrał na sile - dość powiedzieć, że na płaskim z wiatrem było dziś bez żadnego wysiłku 35 km/h na dłuższych odcinkach, za to z powrotem... z wysiłku chyba rozwaliłem łożysko w ciśniętym na maxa jednym z pedałów przy 15 km/h :/ Od tej pory strasznie zaczął klekotać, stukać, a podczas startów - wręcz zgrzytać, a ja - wraz z nim! Lecz to nie jedyna dziś awaria... ale po kolei:

[5] DZIERŻĄZNA

- cmentarz ewangelicki z grobami z I WŚ


- Zespół dworsko-parkowy w Dzierżąznej koło Zgierza (niech to wypowie Niemiec!)








- Stara Kużnia Kociszewskich z zewnątrz i od środka




- Obelisk


[6] CIOSNY

- Młyn motorowy Kubiaka


- Łowisko




[7] ROSANÓW

- Kaplica rzymsko-katolicka


- Cmentarz ewangelicki z dwoma nagrobkami z 1914 roku






Miały być jeszcze 2 rezerwaty (Dąbrowa Grotnicka i Grądy nad Lindą), ale zachmurzone niebo i klekotanie Mery sprawiły, że zrobię je kiedy indziej. A na koniec tradycji zgierskiej musiało stać się zadość: po powrocie do domu stwierdziłem, że powolutku, acz konsekwentnie ulatuje powietrze z przedniego tym razem dla odmiany koła... A ja po tych ledwo 7 dychach się czuję, jak po jakiejś dziarskiej 150....

Motto dnia dzisiejszego: "Praca czyni wypompowanym".





Komentarze
huann
| 14:03 niedziela, 4 października 2020 | linkuj @M. - dzięki, ale to jeszcze przed obróbką wrzucone na szybko :)
@M2017 - będę pamiętać :)
meteor2017
| 08:27 niedziela, 4 października 2020 | linkuj A przy okazji jakbyś w którymś kościele wypatrzył jakiś podejrzany pypeć, to ja poproszę o fotkę ze zbliżeniem :-)
malarz
| 04:08 niedziela, 4 października 2020 | linkuj Piękne i interesujące fotografie :)
huann
| 23:45 sobota, 3 października 2020 | linkuj Tak oraz np. Zgniłe Błota :)
Trollking
| 23:40 sobota, 3 października 2020 | linkuj O, czyli będzie fa(u)n(a)tastycznie! :)
huann
| 23:34 sobota, 3 października 2020 | linkuj Taak, w tym wpisie zawarłem wszystko, a nawet więcej. Teraz jest z czego licytować (oraz z czego schodzić przez następny dzień lub dwa ;)

A następny wyjazd to będzie pewnie Aleksandrów, który szczyci się (przynajmniej jak dla mnie) bur-mistrzowskim podejściem do tematu bezpańskich stworzeń!
Trollking
| 23:26 sobota, 3 października 2020 | linkuj O kurde, brawo! :)

Teraz Waćpan wiesz, jak to jest robić kilometraż, BS-wać i do tego jeszcze zdjęcia dodawać (za co dziękuję). Człowiekowi dętka opada :)

Wpis świetny, mimo że Zgierz. Ależ będzie się działo z kolejnymi :)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!