Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89150.50 kilometrów - w tym 3444.84 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 54.44km
  • Teren 0.07km
  • Czas 02:10
  • VAVG 25.13km/h
  • VMAX 46.80km/h
  • Kalorie 946kcal
  • Podjazdy 216m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Jamboru

Środa, 26 maja 2021 · dodano: 26.05.2021 | Komentarze 6

Wczoraj wieczorem trafił się jeszcze taki oto malowniczy spacerek nad rzeczkę o zachodzie słońca - dziś od rana zaczęło potężnie wiać ze słusznego kierunku (czyli SW), więc niespiesznie porobiwszy różne drobne działkowe czynności spakowałem dobytek - i na abarot, na Uć stałą trasą w wersji nieco dłuższej - efekt był taki, że praktycznie cały czas miałem wiatr w plecy, ale niemal nigdy idealnie, bo halsowanko jest najbardziej rozpoznawalną cechą ten opcji :)

Po drodze w Pabianicach wcześniej umówione spotkanie z kolegą, dla którego robiłem fotki do przewodnika jesienią - tym razem kroi się fotkowanie (i nie tylko) nad Jeziorskiem - i to już na dniach! Czekamy tylko na ustabilizowanie się aury, żeby wszystko ładnie wyszło. Ponieważ jest to blisko 70 km-ów od domu, więc będzie wyjazd na 3-4 dni z noclegiem w hotelu! Żyć, nie umierać :)

Kolega oprócz przewodników i map robi jeszcze tablice informacyjne w terenie - tu przykładowa tablica z Piątkowiska w gminie Pabianice, którą dziś miałem po drodze:


A z Piątkowiska zwykłą trasą do domu nadal z wiatrem - choć przez ogromny korek w miejscu, gdzie robią podłączenia starego wlotu do miasta i nowobudowanej ekspresówki: jest tu wprawdzie wahadełko, ale tak ustawione, że gdy wjeżdżałem zapaliło mi się żółte (nie hamowałem nagle, bo wąsko na jedno auto bez pobocza, a nie wiedziałem, czy za plecami nie mam jeszcze kogoś!), a mimo zasuwania z wiatrem już na samym końcu ruszyły pierwsze auta wprost na czołowe, bo zapaliło im się widać zielone i nie raczyli poczekać dosłownie 10 sekund, bym zdążył opuścić wąskie, ogrodzone barierami betonowymi gardło. Ot, polska kultura jazdy. Oczywiście mnie strąbili przepychając się 5 cm ode mnie, oczywiście im odpyskowałem: Polska, k...!

A już na sam koniec, na dedeerówie biegnącej przy parku, wprost spomiędzy krzaków wyskoczyło na mnie trójkołowe 500+. Żeby nie mój hamulcowy refleks (odbić w bok nie było gdzie, bo dedeer dzieli od jezdni żywopłot), to by ojczulek miał pińcet minus: Polska, bumtarara bum!




Komentarze
huann
| 13:01 piątek, 28 maja 2021 | linkuj Ja następnym razem jak mi się zapali żółte daję po hamulcach. Będzie cyrk, bo jak ruszę na początku zielonego, to sznurek aut za mną zostanie w czarnej dupie, gdy ja już przejadę, a oni znajdą się w tej sytuacji, co ja ostatnio :D
meteor2017
| 12:38 piątek, 28 maja 2021 | linkuj Wiesz, ja jadę czasem prawie w tym tempie co samochody... albo one w tym tempie co ja, bo na trasie dziurdzioły. A i tak samochód przede mną puszczą (bo nie są w stanie wjechać), a mi już się wpychają.
huann
| 12:33 piątek, 28 maja 2021 | linkuj Nie dałbym rady nawet w czasach świetności (Meridy;)

Podejrzewam, że wahadłówki są synchronizowane przez osoby, które nie wiedzą, co to rower.
meteor2017
| 10:52 piątek, 28 maja 2021 | linkuj Hmmm, jakby tak rowerowo i bez noclegu, to 70km w jedną stronę, 70 w drugą +plus pętelka na miejscu, to by się robiło dwie setki dziennie ;-) Ale w ten sposób można się nieźle zrypać ;-P

Też mam taką wahadłówkę pod Grodziskiem i tak samo się wpychają (samochód który tuż przede mną się turla przepuszczą, a mnie już nie)... aczkolwiek teraz, jeśli nie trafię na zielone, to i tak wjeżdżam na czerwonym i po prostu jak widzę jadący z naprzeciwka sznur, to sobie zjeżdżam na bok (szczęśliwie mam gdzie), bo szkoda nerwów - jak poczekam w kolejce w swoim miescu, to potem mam jakiegoś blachosmroda prawie na plecach, jak przepuszczę sznur i jadę za nimi to potem mam jadących na czołówkę z naprzeciwka.
huann
| 23:04 środa, 26 maja 2021 | linkuj Orkowie z Mordoru skrzyżowani ze średniowiecznymi dzbanami.

Też się cieszę, byle pogoda dopisała, bo i fotki wtedy wyjdą lepsze - i Mery się nie uświni.
Swoją drogą ciekawe, czy dzikie świnie określają np. uświnienie lasu śmieciami jako jego uczłowieczenie?...
Trollking
| 21:33 środa, 26 maja 2021 | linkuj Polskość to stan umysłu. Niedorozwiniętego :)

Fajnie, że będzie fajna robotka :)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!