Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 87096.09 kilometrów - w tym 3399.04 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 22.99 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 47.46km
  • Teren 0.07km
  • Czas 01:50
  • VAVG 25.89km/h
  • VMAX 51.50km/h
  • Kalorie 738kcal
  • Podjazdy 138m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Jamboru

Wtorek, 24 sierpnia 2021 · dodano: 24.08.2021 | Komentarze 10

Po trzydziestu sześciu godzinach ulew nareszcie się trochę wypogodziło - a co równie istotne - powiał potężny NEN-ufar. Decyzja zatem mogła być tylko jedna: do Jamboru, na (potencjalne) grzyby!

Jechało się zwykłą trasą (z krótką zawijką sprawunkową do mamy po drodze) mimo obładowanych sakw doskonale (nareszcie...), a dmuch, choć czasem nieco boczny, w newralgicznych momentach (np. sześciu Pabianickich Górek) znacząco pomagał. Na działce znów są kurki, a jutro - do lasu, na grzyby!




Komentarze
meteor2017
| 07:03 sobota, 28 sierpnia 2021 | linkuj Co jak co, ale o to że nie jesteś zajadły (wszechjedzeniowo), to bym nie podejrzewał ;-)
huann
| 22:40 piątek, 27 sierpnia 2021 | linkuj Jakbym był bardziej grzybowo zajadły, to z pewnością bym zbierał ;)
meteor2017
| 05:45 środa, 25 sierpnia 2021 | linkuj O, tu na dole robiłem porównania grzybów, przy czym podobne są tylko z kapelusza i do mniejszych, leśnych kań... jak jest pełnowymiarowa, to chyba z niczym nie da się pomylić:
http://meteor2017.bikestats.pl/1895250,Wysyp-prawdziwkow.html
meteor2017
| 05:40 środa, 25 sierpnia 2021 | linkuj @ Trollking - My też się cieszymy :-) A pamiętam, że była powieść Bułyczowa ("Osada"), gdzie rozbitkowie na innej planecie nazywali w jakiś sposób podobnych przedstawicieli flory, fauny itp. nazwami ziemskimi. I na przykład jak się szło na grzyby, to nie można było na dłużej zostawiać koszyka z grzybami, bo "grzyby" się uciekały, rozłaziły się po okolicy i trzeba było zbierać.

@huann - i gołąbki ;-) Co do kań, to one są mimo wszystko bardzo charakterystyczne - jak się zbiera duże, najbardziej typowe, starannie sprawdzając cechy, to trudno z czymkolwiek pomylić, a już na pewno z muchomorem sromotnikowym... podobny troszkę jakby co jest muchomor czerwieniejący (jadalny!), czy czubajka czerwieniejąca (jadalna!), ale choćby po przebarwieniach można je odróżnić.
huann
| 21:44 wtorek, 24 sierpnia 2021 | linkuj Bywają jeszcze gąski ;)
Trollking
| 21:41 wtorek, 24 sierpnia 2021 | linkuj Tak sobie, Panowie, czytam Wasze komentarze, i się cieszę, że te kanie i kurki to jednak grzyby, a nie ptactwo :)
huann
| 20:03 wtorek, 24 sierpnia 2021 | linkuj Pewnie dobry pomysł z tą torbą, ale i tak mimo wszystko umiejąc rozróżnić muchomora od kani - jednak wolę sobie je odpuścić.
meteor2017
| 19:12 wtorek, 24 sierpnia 2021 | linkuj Dobry początek z tymi kurkami :-) Co do kań, to owszem - ja robię tak, że delikatnie układam kapelusze w płóciennej torbie, a potem kładę w górnej części sakwy, najlepiej na czymś miękkim, typu ubranie. Owszem, pogniecie się, ale nadaje się do smażenia... a kotleciki z kani - palce lizać, obok kurek to ulubiona potrawa w moim domu (może nawet bardziej ceniona).
huann
| 18:33 wtorek, 24 sierpnia 2021 | linkuj Kanie bardzo kruche, nie zbieram. Na działce ponad 80 kurek (jeszcze nie zebrałem, niech trochę podrosną), za płotem znalazłem w kilka minut 14 sztuk.
meteor2017
| 18:15 wtorek, 24 sierpnia 2021 | linkuj Ja dziś połowicznie pod wiatr, a potem z wiatrem... nie licząc odcinków z bocznym :-/ Można poszukać kań (jeśli masz kaniowe miejscówki), ja dziś kilka wypatrzyłem w bok od trasy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!