Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 87096.09 kilometrów - w tym 3399.04 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 22.99 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 57.68km
  • Teren 3.25km
  • Czas 02:20
  • VAVG 24.72km/h
  • VMAX 52.80km/h
  • HRmax 171 ( 95%)
  • HRavg 138 ( 77%)
  • Kalorie 1003kcal
  • Podjazdy 399m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyrąbista:/ Pętelka z Parowami

Niedziela, 24 kwietnia 2022 · dodano: 24.04.2022 | Komentarze 3

Prawie zawsze, gdy zataczam jakąś pętelkę, najpierw jadę z wiatrem - żeby się rozruszać i zrobić zapas dobrej średniej, która na powrocie pod wiatr stopniowo marnieje. Ale gdybym robił odwrotnie, to najpierw bym się zachechłał, a z powrotem i tak wlókł. Dziś jednak, chcąc odwiedzić wiosenny, malowniczy (czy dziś malowniczy - o tym za chwilę) bukowy Las Janinowski i położone w jego głębi Parowy (rezerwat przyrody) musiałem niestety najpierw powalczyć ze wzmagającym się, choć nie jakimś huraganowym wietrzyskiem z E. Trasa wiedzie przez Uckie Pagórki, więc miejscami było zacisznie, a i duża ilość zadrzewień i kilka wsi dawały jakieś tam wytchnienie.

Dojechałem do docelowego Lasu - wjechałem doń odwrotnie niż zazwyczaj, bo od południowego zachodu, więc czekała mnie bardzo fajna, leśna droga o równej, gruntowej nawierzchni - łącznie ponad 3 km-y do Parowów. Niestety: czym bliżej rezerwatu, tym droga bardziej rozryta i więcej ściętych wielkich buków w stertach przy drodze. Ale to, co się ukazało na wejściu do rezerwatu, to... jest na zdjęciach w linku z trasą. Nie ma w języku kulturalnych ludzi słów na określenie tego, co zrobiły LP, czyli zwykłe KANALIE. Jeden z ostatnich lasów bukowych koło Łodzi, Park Krajobrazowy Wzniesień Łódzkich, Obszar Natura 2000, bezpośrednie sąsiedztwo (granica!) rezerwatu przyrody: oto jak Lasy Państwowe "gospodarują" w miejscu, które do niedawna stanowiło miejsce odpoczynku dla turystów i osób, które po prostu chciały chwilę pobyć w lesie. W sezonie lęgowym. W LESIE? W JAKIM KURWA LESIE?! To jest fabryka drewna, nic więcej! Czy ja pisałem coś o skrajnej podłości? To tak, jakbym nic nie napisał: to jest... i tu EDIT: niech każdy sobie dopowie jedyną słuszną odpowiedź.

Przeszedłem się z rowerem po nie ruszonej enklawie, czyli rezerwacie, ale cały dobry nastrój i ochota na fotografowanie buków i zawilców diabli wzięli, więc postanowiwszy więcej tam już nie jeździć (chyba za 50 lat, jak drzewa odrosną - na wózku inwalidzkim, jak dożyję) mogłem zrobić tylko jedno: rozjeździć choć trochę wkurw nabijając ponadprogramowe kilometry. Na szczęście już zazwyczaj z tylnym lub co najwyżej bocznym wiatrem. Po drodze zrobiłem postój nad zalewem w Cesarce koło Stryjkowa oraz drugi - przy swędowskim młynie, do którego specjalnie zrobiłem niewielką zawijkę. A potem już klasycznymi pętelkowymi opcjami omijając na wszelki wypadek wszystkie potencjalnie wycięte lasy po drodze - do domu.

Dziś o czasówkach jakichś wielkich mowy być nie mogło ze względu na wiatr i dużą ilość pagórków, ale średnia wyszła (jak na tę trasę, w tym odcinek terenowy) dość zadowalająca. Cieszy zwłaszcza Vmax, zrobiony w dodatku pod wiatr, choć oczywiście z zacnej górki :)




Komentarze
meteor2017
| 17:00 niedziela, 1 maja 2022 | linkuj Tak, traktują las jako fabrykę drewna, co nawet wprost napisali na tablicy, którą znalazłem na tzw. ścieżce przyrodniczo-edukacyjnej.

Ja dodam, że ostatnio widziałem w jakimś artykule termin, który doskonale pasuje do sytuacji w naszych lasach - mentalność leśnika. Jaka to mentalność, to każdy kto był w naszych lasach wie.

Jeśli chodzi o rezerwaty, to u nas przyrez. Dąbrowa Radziejowska las jest wyciachany do zera z kilku stron do samej granicy rezerwatu (i teraz i dawniej, bo po części sosenki rządkiem rosnące już sporawe).
huann
| 00:12 poniedziałek, 25 kwietnia 2022 | linkuj Jutro piszę do koleżanki-posłanki w tej sprawie. Dobrej nocy.
Trollking
| 23:59 niedziela, 24 kwietnia 2022 | linkuj Temat już chyba omówiliśmy wszędzie, a Ty napisałeś wszystko to, co się należało. Więcej do dodania nie mam, prócz wulgaryzmów...

Kasa, Misiewiczu lat współczesnych, kasa... Oraz dupochron dla znajomych. To rządzi Polską. Pieniek plus - moja autorska nazwa podejścia do lasów w czasach PiS.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!