Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89150.50 kilometrów - w tym 3444.84 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 140.46km
  • Teren 0.53km
  • Czas 05:35
  • VAVG 25.16km/h
  • VMAX 49.20km/h
  • Temperatura 9.8°C
  • HRmax 170 ( 92%)
  • HRavg 143 ( 77%)
  • Kalorie 2163kcal
  • Podjazdy 317m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć - Wawa (i Uć)

Wtorek, 16 kwietnia 2024 · dodano: 16.04.2024 | Komentarze 2

Od pół roku nie byłem w Warszawie celem ogarnięcia rodzinnego cmentarza, więc pora była już najwyższa. Zwykle jeździłem jeszcze przed Wielkanocą, ale w tym roku przypadała na tyle wcześnie, że nie załapałbym się na czas letni, co istotne w tak dalekiej wyrypie, więc musiałem poczekać tradycyjnie na dzień z korzystnym wiatrem już w kwietniu - no i w długą! Z tym wiatrem to znów było niby dobrze, ale nie do końca: najpierw, gdy był potrzebny z SW - wiał z W, a na koniec, gdy kierunek z W byłby optymalny - łaskawca wykręcił na z SW. Zatem sporo było dziś bocznych, męczących podmuchów, które opóźniały jazdę. Ponadto termicznie na jazdę OK, ale na postojach (wszystkich trzech) zimnawo. Po drodze w dwóch miejscach (Błonie i wjazd do Wawy) rozkopy, które nieco skomplikowały sprawy. A tak w ogóle to wyszła chyba najgorsza średnia z wielu lat z serii szybkich wyjazdów do stolicy - nie chciałem forsować kolana, a i wydolność po covidzie jest, jak oceniam o jakieś 30% gorsza. Plus zużyty napęd, więc cudów nie było.

Czym bliżej stolicy, tym więcej kwitnącego rzepaku - w łódzkim to rzadkość, a już za Rawką jest powszechny. Z miłych ciekawostek - starsza pani jak zwykle sprzedaje znicze w Pruszkowie i baaardzo się ucieszyła na mój widok :) Aż się troszkę wzruszyłem, w końcu widujemy się 2-3 razy do roku. Przesympatyczna kobiecina! I zdecydowanie najmilszy moment dnia :)

Na cmentarzu szybkie porządki i szybcikiem na Zachodnią - rzutem na taśmę (po koszmarnych stromych schodkach - nie ma przebacz, nie ma windy - za to jest remont!) zdążyłem na drugi z trzech potencjalnych powrotnych pociągów. Podróż przebiegła bez przygód i komfortowo - niestety, po dojechaniu do Miasta Uć, gdy podjeżdżałem rowerem już niemal pod dom chciała mnie skasować jadąca za mną jakaś idiota, któremu ze trzy razy chwilę wcześniej sygnalizowałem, że będę skręcał w lewo. Ani mnie prawą (miał miejsce) nie ominął, ani lewą (póki był jeszcze na to czas, bo zawsze sygnalizuję manewry z odpowiednim wyprzedzeniem, wpierw dodatkowo oglądając się za siebie!), tylko postanowił mi niemal wjechać w kuper. A gdy zahamowałem, bo już naprawdę skręcałem - roztrąbiła się bida! Albo ślepy, albo pijany - w każdym razie w ostatnim momencie skręciłem i pięć(!) razy przy okienku mu jeszcze pomachałem lewą ręką - żeby sobie utrwalił na przyszłość. Ot, "miły" akcencik na koniec nurzącego dnia.

Trasa Uć - Wawa (z fotkami z postojów, na nic więcej czasu nie było) - TU. No i wymęczyłem niniejszym pierwszy tysiąc km-ów w tym roku.




Komentarze
huann
| 23:26 wtorek, 16 kwietnia 2024 | linkuj Wyjszło jak wyjszło, na nic więcej w tej chwili mnie nie stać, ale dzięki :) I tylko sobie wspominam średnie z tej trasy sprzed kilku lat rzędu 28 plus...

Pani jest odkąd pamiętam (czyli co najmniej od 13 lat), zatem od jakichś 35 wyjazdów. Jeden jedyny raz miała zamknięte.
Trollking
| 23:22 wtorek, 16 kwietnia 2024 | linkuj Setki i tysiaka gratuluję, a średnia całkiem-całkiem :) Tym bardziej, że ze śmiercią w oczach...

Fajnie mieć taką "wzruszającą" panią :)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!