Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89150.50 kilometrów - w tym 3444.84 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 47.41km
  • Teren 0.07km
  • Czas 02:03
  • VAVG 23.13km/h
  • VMAX 47.90km/h
  • Temperatura 19.1°C
  • HRmax 166 ( 90%)
  • HRavg 142 ( 77%)
  • Kalorie 662kcal
  • Podjazdy 138m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Jamboru

Sobota, 27 kwietnia 2024 · dodano: 27.04.2024 | Komentarze 3

Ostatnio zauważyłem, że jeśli wsiadam na rower, to albo sprawunkowo, albo co najwyżej treningowo. Wycieczki jako takie chyba się ostatecznie skończyły, bo zwyczajnie nie ma już w okolicy dokąd jeździć, zatem i motywacji brak.

Dziś znów musiałem pojechać na działkę (jutro malowanie bramy) - tym razem jednak na szczęście jazda tylko w jedną stronę. A wiało idealnie - ale idealnie w pysk :( Nawet przez chwilę, widząc prognozy, wahałem się czy nie posiłkować się pekapem, ale jak sobie wyobraziłem te dzikie długoweekendowe tłumy, to mi przeszło :) Nie pozostało zatem nic innego, jak walka z wiatrem na dystansie 40 plus: okazał się być na moje szczęście nie tak silny, jak się obawiałem - i nie był to tym razem gniot wyżowy, tylko raczej wiatr porywisty, zatem lasy dały częściową osłonę. Mimo wszystko wymordował, o czym tradycyjnie świadczy średnia.

A poza tym obyło się bez przygód, choć ruch na wylotówce z miasta oraz na działkowych dojazdach znaczący. Ale jutro byłoby jeszcze gorzej, bo równie idealnie tym razem pod większą wichurkę oraz blokady ulic w mieście w związku z corocznym maratonem.




Komentarze
meteor2017
| 18:24 niedziela, 12 maja 2024 | linkuj U mnie podobnie, wszystko w okolicy zjeżdżone po tysiąc razy... ostatnio jak już jeżdżę to na grzyby, jagody, albo kwiatki, czy robale ;-) Czaaasem tylko, raz na jakiś czas wycieczka by odwiedzić jakieś miejscówki, w których od dłuższczego czasu nie byłem.
huann
| 23:40 sobota, 27 kwietnia 2024 | linkuj Kiedyś nawet jechałem po mieście z biegaczami "na krzywy ryj" udając obsługę biegu :) Ale przebijanie się z sakwami maratońskimi objazdami w dobie rozkopów i jeszcze pod wiatr to już by było za dużo szczęścia na raz.

Dzięki, ale nie było wyjścia!
Trollking
| 23:12 sobota, 27 kwietnia 2024 | linkuj Maratonu współczuję, przerabiam co jakiś czas w Poznaniu, już przestałem liczyć. W maju kolejny...

Brawa za determinację :)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!