Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89044.73 kilometrów - w tym 3444.70 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 51.78km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 23.01km/h
  • VMAX 42.10km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 170 ( 92%)
  • HRavg 143 ( 77%)
  • Kalorie 797kcal
  • Podjazdy 209m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Repeta z Zalewajki

Poniedziałek, 23 września 2024 · dodano: 23.09.2024 | Komentarze 8

Jednych zalało, a inni (np. ja ;p) muszą jechać kawał drogi, by mieć porządny zalew. Ponieważ nadal ciepło, a wczoraj przetestowałem pływanie w moim leśno-kaczym bajorku (woda zaskakująco przejrzysta, acz zdecydowanie chłodniejsza niż jeszcze kilka dni temu - zimne noce!), dziś postanowiłem powtórzyć manewr sprzed niecałych dwóch tygodni i udać się metodą kombinowaną (e-ŁKA - rower - e-ŁKA) ponownie nad Sulejowski Zalew. Wiało niemrawo, nieco gniotowato z S, więc czasem trochę pomagało, ale przeważnie niezbyt. Trasa bardzo podobna do poprzedniej, tylko w jednym miejscu postanowiłem ominąć najgorsze wertepo-piachy alternatywnymi (jak się okazało) piacho-wertepami ;p A nad Zalewem zonk: woda zielona, po wierzchu pływają miliardy malutkich zielonych sinic... Ech, w czymś takim to lepiej nie pływać. Posiedziałem zatem cokolwiek niepocieszony na plaży najpierw w słonku, potem przyszły chmury, ale niegroźne, więc się zwinąłem do domu. I tyle z atrakcji. Chyba to już naprawdę ostatni w tym roku wyjazd nad Sulejów, nie ma sensu w takiej sytuacji tam jeździć do wiosny.

Trzon trasy (reszta km-ów to te rano na pociąg i wieczorem z pociągu) plus trzy fotki znad Zalewu - TU.




Komentarze
huann
| 20:49 wtorek, 24 września 2024 | linkuj Ale to ta mniejsza połowa ;)
meteor2017
| 19:38 wtorek, 24 września 2024 | linkuj A racja, przegapiłem taki istotny szczegół, który praktycznie zmienia sens połowy wpisu ;-)
huann
| 17:39 wtorek, 24 września 2024 | linkuj Nie nie, wertepo-piachy na piacho-wertepy. A to całkiem na odwrót!
meteor2017
| 16:00 wtorek, 24 września 2024 | linkuj Zamienił stryjek piacho-wertepy na piacho-wertepy ;-)

A ja z Tomaszowa Mazowieckiego, choć w łódzkiem, co najmniej do Nowego Miasta n. Pilicą... a może i do Warki, bo to dwudniówka była i po drodze się spało, choć nie pod samą Spałą.
huann
| 22:34 poniedziałek, 23 września 2024 | linkuj Niestety, kajak przy wszelkich swych niewątpliwych plusach ma ten minus, że jest trochę skomplikowany logistycznie. Trzeba z góry zapłacić i zarezerwować, potem oddać w umówionym miejscu, a w międzyczasie chust wie, jaka będzie pogoda i czy się dopłynie. W grupie to jeszcze ujdzie, aczkolwiek nie lubię tłumu na rzece równie mocno jak na dedeerówie. No i jeszcze mam tak, że po godzinie siedzenia w jednej pozycji zaczynają boleć mnie plecy i kolano i z całej przyjemności spływania nici.
Trollking
| 22:28 poniedziałek, 23 września 2024 | linkuj No. To już wiesz, co robić ;)
huann
| 22:23 poniedziałek, 23 września 2024 | linkuj Ja to nawet spływałem kajakowo Pilicą na dwa razy: raz sprzed Przedborza do Zalewu, a drugi raz ze Spały za Inowłódz. Czyli łącznie niemal całość w granicach naszego województwa.
Trollking
| 22:16 poniedziałek, 23 września 2024 | linkuj No cóż, ale przynajmniej pięć dyszek wpadło :)

Może jak pojedziesz do Sulejowa, gdzie nie ma Zalewu Sulejowskiego, to będzie ok? W Pilicy parę razy się kąpałem :)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!