Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 90660.15 kilometrów - w tym 3488.23 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.01 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2025 button stats bikestats.pl 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 39.38km
  • Teren 1.46km
  • Czas 01:36
  • VAVG 24.61km/h
  • VMAX 45.90km/h
  • Temperatura 22.2°C
  • HRmax 158 ( 85%)
  • HRavg 131 ( 71%)
  • Kalorie 682kcal
  • Podjazdy 195m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalewajka cherlawa

Środa, 16 lipca 2025 · dodano: 17.07.2025 | Komentarze 2

Prawie zawsze, gdy wracam znad polskiego morza, gdzie w nocy zmarznę w namiocie, a w dzień zmoknę na plaży, przewieje mnie, a do tego popływam w zimnej wodzie - i nic mi nie jest - mija tydzień, albo dwa w mieście i dopada mnie jakaś infekcja. Miasto wybitnie mi nie służy, tym razem stało się podobnie. W końcu, z racji ogólnej niestabilności pogody musiałem jednak jakoś wykorzystać jednodniowe okienko pogodowe i wybrać się popływać - w ciepłym Zalewie Sulejowskim. Ostatnio woda w miejskich stawach już cokolwiek zielona - miałem nadzieję, że w zalewie, mimo zamkniętych (ale po jego drugiej stronie) z powodu sinic kąpielisk będzie jako-tako. Ryzyk fizyk młody chemik: zatem w e-ŁKĘ do podpiotrkowskiej Moszczenicy i dalej już rowerowo wykorzystując korzystny wiatr z W. A nad wodą pozytywne zaskoczenie: woda czysta, przejrzysta, aczkolwiek tam, gdzie był zawsze na dnie piaseczek wyrosło sporo wodorostów. Ale to mały pikuś. Zatem wyjazd nie okazał się daremny - po paru godzinach pluskania i plażowania powrót rowerowy do Tomaszowa i stąd również e-ŁKĄ do domu. Zmęczenie znaczne, ale to przez smarcząco-kaszlący brak formy. Trzeba się jednak wziąć w garść, bo co nas nie zabije, to co najwyżej przetelepie ;p

Zasadnicza część trasy (Moszczenica - Tomaszów Mazowiecki) - TU.




Komentarze
huann
| 22:29 czwartek, 17 lipca 2025 | linkuj Dzięki :)

Są dwie możliwości dojazdu: via Uć i via Jambór. W obu tych możliwościach tak się całkowicie przypadkowo składa, że mogę przepilotować w miarę swoich skromnych sprzętowo-zdrowotnych możliwości ;)
Trollking
| 19:57 czwartek, 17 lipca 2025 | linkuj No to zdrówka!

Przypomniałeś mi, że wypadałoby się wybrać do miejsca związanego z imiennikiem owej zalewajki... :)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!