Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 87170.26 kilometrów - w tym 3399.18 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 22.99 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 117.60km
  • Teren 32.70km
  • Czas 07:16
  • VAVG 16.18km/h
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tysiąc i dwa, czyli pogodowe ucha cha

Piątek, 30 marca 2012 · dodano: 31.03.2012 | Komentarze 1

Geokeszing* na północny zachód od Łodzi w słońcu, krupie śnieżnej, gradzie i przelotnym deszczu w zacnym towarzystwie kol. Meteora. Cały dzień silny wiatr z NW, pod wieczór stopniowo cichnący.
Od M. do d., stąd z kol. Meteorem via Stare Bałuty, Julianów, Radogoszcz do Lasu Okręglik. Po drodze Plac Słoneczny i pierwsze krupobicie.
Z Okręglika via Sokołów, Brużyca, Rudę-Bugaj (tu: jedzenie nr 1!) i Księstwo (po drodze dwa cmentarzyki ewangelickie); stąd dalej wzdłuż Bzury na Nakielnicę, Karolew, Krasnodęby i Tkaczewską Górę, gdzie nieustająco malowane domki i trzeci cmentarz. Potem znowu 2 mostki na Bzurze (przy pierwszym stara drewniana willa, przy drugim młyn w Chociszewie - tu postój przy "Naszym Sklepie" (tu: jedzenie nr 2!). Z Chociszewa przez stacyjkę kolejową i pod autostradą (tu drugie przeczekiwanie załamki pogodowej pod kolejowym mostem nad Bzurą), dalej na Kowalewice (tu przeczekiwanie nr 3 na przystanku) bocznymi drogami do Ozorkowa.
W Ozorkowie nawrot na Grotniki znów bocznymi drogami - od Orły wiatr zmienił się w sprzymierzeńca - w Grotnikach odwiedziny okolic zalewu i rzeczki Lindy w lesie (tu: jedzenie nr 3!) - i już typowo szosowo na Aleksandrów via Jastrzębie Górne. Z opłotków Aleksandrowa na Teofilów, gdzie czwarte i piąte przeczekiwania nawałnic - raz pod rurą ciepłowniczą, a po chwili pod naczepą ciężarówki. Jeszcze trochę tam i siam za geo-potrzebą i na Bałuty do d., skąd już samemu do M.
Na wyjeździe padł marcowy tysiąc i tegoroczne dwa.
*Geokeszing - zabawa polegająca na błocie, krzakach, dziuplach i wykrotach. Szczegóły - w internecie ;p


Komentarze
meteor2017
| 17:01 poniedziałek, 2 kwietnia 2012 | linkuj Podoba mi się definicja geocachingu wg stryjka huanna ;-> ja już, ufff, pododawałem i u siebie bikestaty
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!