Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 87346.80 kilometrów - w tym 3400.04 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 22.99 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 176.00km
  • Teren 8.50km
  • Czas 08:08
  • VAVG 21.64km/h
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Uć, ale z Wawy, czyli zaliczanie gmin i nie tylko

Sobota, 14 kwietnia 2012 · dodano: 15.04.2012 | Komentarze 2

Od M. na Widzew do PKP - stąd pociągiem na Wawę Zachodnią - i dalej via Piastów (nowa gmina nr 1), Pruszków, Brwinów, Podkowę Leśną (nr 2), Milanówek (nr 3), Grodzisk Mazowiecki (nr 4). Pruszków opłotkami z przenoską przez tory, od Brwinowa (z przerwą na Podkowę) aż hen za Grodzisk OHYDNA, OKROPNA, kostkowa ścieżka rowerowa - jak to dobrze, że nie trzeba gmin zaliczać po dwa razy - więcej moje dwa koła tam nie pojadą! (chyba, że innymi drogami;). Z Grodziska na Radziejowice, gdzie spotkanie z kolegą Meteorem w parku pod pałacem i dalej do Mszczonowa (gmina nr 5), gdzie piękna fabryka keramzytu i inne wspaniałości. Z Mszczonowa za Gierkówkę na Gąby, potem trochę gruntów z powrotem na Zawady i już w łódzkiem - zwiedzanie największego na Mazowszu i Ziemi Łódzkiej głazu - Głazu Mszczonowskiego (żądamy przyłączenia głazu do gminy Mszczonów, a Mszczonowa do łódzkiego!;p). Spod Głazu płytówą wzdłuż CMK-i, potem na Chojnatę (kościół), Paplin (dwór) i Jeruzal, a w Raduczu jakieś resztówki po poligonie. W Nowym Dworze nad Rawką, gdzie padła setka, pożegnanie Meteora i dalej czasówka-asfaltówka do miasta Rawa Mazowiecka (gmina ostatnia - nr 6) i na Byliny (mrau! nowy, gładziutki asfalt:D), następnie przez wiochy bardzo zapadłe cały czas wzdłuż Rawki - znów trochę gruntów pod Kochanowem - i szosą na Żelechlinek. Odbitka na Koluszki przez Rewicę zakończona połowicznym sukcesem - w Rewicy-Kolonia wstrętny szutrokamienioasfalt(?), chyba jeszcze gorszy niż podwarszawskie ścieżki rowerowe, co diametralnie obniżyło prędkość do 12-15 km/h. Po niecałych 2 km mordęgi, w promieniach zachodzącego słońca i lekkiej mżawce naraz wjazd od Stamirowic i Katarzynowa do Koluszek, stąd już na światełkach na Brzeziny, skręt na Bogdankę, Witkowice, Małczew i szosą na Jordanów, tu w prawo na Wiączyń, gdzie ostatni postój i już Łódź - przez Andrzejów do M.
Od Warszawy do Grodziska w (stopniowo zanikającym) deszczu przez 2 h; od Radziejowic do Nowego Dworu nad Rawkę w słońcu (momentami wręcz upalnym!), potem pochmurno i od Stamirowic w lekkiej mżawce do Łodzi.
Wiatry z początku słabe, potem coraz silniejsze - przeważnie z N/NE, co nie do końca pokrywało się z trajektorią wycieczki, ale w ogólnym rozrachunku raczej pomocne.
Bez odsłuchu (nie licząc kol. Meteora;), z niezbyt ciężkim plecaczkiem.


Komentarze
aard
| 21:42 sobota, 21 kwietnia 2012 | linkuj Hoho, gminy! :)
meteor2017
| 12:14 niedziela, 15 kwietnia 2012 | linkuj Ładnie to tak nie liczyć kol. meteora? ;-P Bo nastepnym razem Cie z Raducza przez poligon na Babsk przeciągnę! (pięknie wykształcone piochy).

Dodajmy tez że w Radziejowicach debiutował makowiec w roli the seru.

A fotki do obejżrenia u mnie: link
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!