Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89150.50 kilometrów - w tym 3444.84 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 77.20km
  • Teren 13.90km
  • Czas 05:30
  • VAVG 14.04km/h
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

M.D.M.

Czwartek, 3 maja 2012 · dodano: 03.05.2012 | Komentarze 0

M.D.M. - czyli Malowniczą Doliną Mrogi do skansenu w Nagawkach. Z M.
Od M. via Kolonia Gałkówek (mostek na Mrodze nr 1), Przanówka (mostek nr 2), Przanowice (brak mostka nr 3, więc chlup w bród!), Stare Koluszki (staw nr 1 i robale nad wodą), Rochnę (stary dąb z mrówkami i mostki nr 3 i 4 nad stawem nr 2), Lisowice (pałac, do którego nie wpuszczają i mostek nr 5 przy stawie nr 3), Tworzyjanki (drewniane wille sprzed lat, stary folwark - za to pięknie odnowiony, koniki i atomowy zjazd na mostek nr 6), Rogów-Majątek (mostek nr 7 nad stawem nr 4 i zabudowa podworska przypominająca Hiszpanię), Olsza (dworek chrześcijańskiego ogniska miłości, czy coś oraz wybitnie atomowy zjazd gładkim asfaltem zakończony strzałem kamienia spod opony przy prędkości ponad 40 km/h), Mroga Dolna i Górna (mostek nr 8), Jasień (gdzie poszukiwania cmentarzyka ewangelickiego zakończone dzięki M. sukcesem oraz resztka młyna i mostek nr 9), Kołacin, gdzie aż dwa młyny z dwoma mostkami (nr 10 i 11) i dwoma stawami.
Stąd, porzucając boczne asfalty i piaszczyste drożyny trasą na Głowno z odbiciem w Koziołkach, gdzie jakaś ruina oraz agroturystyka otoczona betonowym parkanem; następnie resztki bunkrów przed Nagawkami.
W Nagawkowym Skansenie zjedzono kaszy ze skwarkami i zimnym mlekiem zsiadłym (mniam!), wysłuchano (w ramach majówki w Nagawkach) dwóch występów: kapeli "Mrożanie" (oj dada na) i artysty gitary M.Trandy (bdę-bdę!) i o 17.00 rozpoczęto z góry zaplanowany odwrót na Uć (via: Lubowidza, cmentarz z I wojny w Poćwiardówce, Niesułków, Lipkę, Sierżnię, Skoszewy, Byszewy i Plichtów) do M.
Do Nagawek słonecznie i upalnie, wiatr słaby, przeważnie z przodu, od Nagawek zbierające się czarne chmury, które ostatecznie tylko postraszyły. Wiatru początkowo na tym etapie brak, potem znów z przodu, choć przecież jechaliśmy odwrotnie, niż rano.
Cała trasa z plecaczkiem i bez odsłuchu.


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!