Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89150.50 kilometrów - w tym 3444.84 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 89.40km
  • Teren 1.50km
  • Czas 04:03
  • VAVG 22.07km/h
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sokolniki z grzybami

Niedziela, 30 września 2012 · dodano: 30.09.2012 | Komentarze 0

Od M. do Sokolnik Lasu via jakieś pokrętne miejskie boki, a dalej Szczawin, Białą (kościół w Białej nieustająco czarny) i nową-starą (nową bo asfalt) trasą przez Jasionkę.
W Lesie zbieranie jakichś niezawielkich maślaków, jeden sitak i jeden zajączek oraz dwie zagadki: kania-czubajka na 99,9% (ale nie na 100 - a to wszak grzyb najczęściej mylony z muchomorem sromotnikowym) i małe coś, co wyglądało na młodziutkiego prawdziwka, po ZDEGUSTOWANIU małego kęska było niepiekące - niestety, po przekrojeniu okazało się, że ma blaszki i jest bardzo podobne do młodego... muchomora sromotnikowego.
Ponieważ może to być ostatni mój wpis na bikestatsie w związku z tym - to jeszcze dodam, że powrót via Kębliny, gdzie przy remoncie drogi porobili kostkowe ciągi rowerowo-piesze ciągnące się (z przerwami) via Anielin do Strykowa, więc jak nie będę musiał, to nie pojadę tam przez najbliższe 100 lat.
Cały dzień pod wiatr skośno-przedni, który kręcił nie w tę stronę, co trzeba - rano porywisty, wieczorem słaby, ale jakiś taki przyciskający do jezdni. Za Strykowem w kość dały tradycyjnie górki przed Nowosolną, a za nią dziurdziołowaty asfalt. Na koniec jeszcze trochę terenu na dawnym trakcie, żeby dokręcić we wrześniu ;)


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!