Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 87170.26 kilometrów - w tym 3399.18 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 22.99 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2016

Dystans całkowity:659.30 km (w terenie 22.60 km; 3.43%)
Czas w ruchu:26:17
Średnia prędkość:25.08 km/h
Liczba aktywności:28
Średnio na aktywność:23.55 km i 0h 56m
Więcej statystyk
  • DST 2.70km
  • Czas 00:07
  • VAVG 23.14km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Półuć ze spa

Czwartek, 21 lipca 2016 · dodano: 21.07.2016 | Komentarze 6

Powrót dzień wcześniej niż był zapowiadany Mery do Odhuańńi z rowerowego spa. Wymienione: cały napęd wraz z pedałami, linki, klocki i parę innych drobiazgów. I Rowerzyca znów Śmigaczewska :D - tyle, że korki po drodze i pod dość silny wiatr z N.
I znów gorąco :(
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 6.10km
  • Czas 00:14
  • VAVG 26.14km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć do spa

Środa, 20 lipca 2016 · dodano: 21.07.2016 | Komentarze 4

Rano z Odhuańńi do p. na S. - a po południu do meridowego spa na ul. Legionowej - na tradycyjny przegląd wszystkiego. Rowerzyca została więc na 2 dni w kurorcie - a ja dalej pieszkom-pieszkom.
W związku z tym bezsakwowo. Pogoda optymalna.
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 8.20km
  • Teren 0.10km
  • Czas 00:22
  • VAVG 22.36km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć biblioteczna

Poniedziałek, 18 lipca 2016 · dodano: 18.07.2016 | Komentarze 5

Rano klasycznie z Odhuańńi do p. na S. - po południu powrót via biblioteka w gęstym kapuśniaczku (powrót, nie biblioteka;) i fali czerwony latarń po drodze.
Sakwy z książkami, wiatr z boku (W). Dość rześko jak na lipiec.
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 52.30km
  • Teren 2.50km
  • Czas 01:57
  • VAVG 26.82km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Quasiczasówka ze Jamboru

Niedziela, 17 lipca 2016 · dodano: 17.07.2016 | Komentarze 7

Od rana znów spacer grzybowy (nic!) i po łąkach - wróciliśmy, zebraliśmy urosłe nieco przez noc kury działowe (ok. 60 sztuk! plus 1 kozak), przyjechał autem brat M. (że tak znów zrymuję), pocięliśmy wielki bal - ale tylko do połowy, bo wykończyliśmy ostatecznie piłę. Potem M. z psem i bratem autem (rymu-rymu) - a ja rowerowo rozpocząłem odwrót. Trochę inaczej na początek, bo przez Talarowy Młyn, potem na Ślądkowice III Łasice - i dalej podobnie jak dzień wcześniej. Tym razem było nie tylko podRóże pod wiatr, ale w ogóle - na początku wiało słabo z N, potem już bardziej z NW i mocnej - ale generalnie dziś wiatr bardziej przeszkadzał (choć na szczęście niezbyt silnie), niż pomagał. W sumie więc kolejna dobra średnia wyszła :) Na koniec jeszcze pętliczka po Zdrowotnym Parku - i powrót do niebywałej od piątkowego poranka Odhuańńi. No i chwilami gorąco i parno.


  • DST 38.70km
  • Teren 2.50km
  • Czas 01:25
  • VAVG 27.32km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Quasiczasówka do Jamboru

Sobota, 16 lipca 2016 · dodano: 17.07.2016 | Komentarze 0

Czasówka quasi, bo primo z ciężkimi sakwami działkowymi, a wtóro - bo kawałkiem terenem przez las po wertepach. Ale i tak wyszło ładnie :)
Trasa: R. - Gorzew - Górki - Pab. - długa jasna prosta - Pawlikowice - podRóże pod wiatr - Ślądkowice III Łasice - Drzewościny - Karczemny Most - Jambór.
Przeważnie z wiatrem (oprócz rzeczonej Róży) umiarkowanym.
A w Jamboru wysyp kurek, przyjechała M. z psem i bratem autem (poczwórny rym!), brat pojechał, a my poszliśmy najpierw na grzyby (poza działką - brak!), a gdy zaczęło kropić - na tradycyjne rybska we młynie i piwsko :)


  • DST 9.60km
  • Czas 00:23
  • VAVG 25.04km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć rześko-transportowa

Piątek, 15 lipca 2016 · dodano: 15.07.2016 | Komentarze 0

Rano z Odhuańńi do p. na S. - a po południu do R.
Sakwy nieco obładowane, bo jutro ku Jamboru.
Silny wiatr (i w ogóle rześko jak na lipiec) z W - więc przednio-boczny. Mimo to dobra średnia, bo jak się wyjechało już z centrum, to prawie bez świateł.
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 7.30km
  • Czas 00:20
  • VAVG 21.90km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć międzydeszczowa

Czwartek, 14 lipca 2016 · dodano: 14.07.2016 | Komentarze 2

Odhuańń - p. na S. - Odhuańń.
Rano przed - a po południu - po deszczu.
Sakwy dość lekkie, rano raczej słaby wiatr z E - po południu całkiem silny - z SW.
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 8.00km
  • Czas 00:24
  • VAVG 20.00km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć służbiasta

Wtorek, 12 lipca 2016 · dodano: 12.07.2016 | Komentarze 10

Trasa: Odhuańń - p. na S. - stara p. na P. (z celulozą po starej znajomości i na pogaduchy) - i na koniec do punktu w Manu - też z papierologią i pogadać - i na abarot do Odhuańńi.
Generalnie dużo miejsko-smętnego kręcenia się - więc średnia też smutnie wykręcona :(
Sakwy służbiście obładowane.
Porno i duszno ;)
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 19.80km
  • Czas 00:52
  • VAVG 22.85km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć z podmuchami

Poniedziałek, 11 lipca 2016 · dodano: 11.07.2016 | Komentarze 2

Nieco na zakwasie po Wawie świtem bladym do p. - a popołudniem hen na pogranicza Dąbrowy i Chojen oglądać kolejną potencjalną nową budę (dwupokojową) dla Psa Alana Czy Jak Mu Tam* (*tak kiedyś doń przemówiły dzieci na podwórku;)
Tymczasem przyszła wielka czarna chmura przygoniona przez porywisty wiatr z SW - uciekając przed ulewą nieco o nią jednak zahaczyłem - podmuchy były tak silne, że o mało mnie nie przewróciło w pewnym momencie! W końcu zlany cokolwiek wróciłem do Odhuańńi - a tu zonk - zapomniałem wychodząc o 7:30 nad ranem zabrać kluczy, więc kolejne 3 kwadranse spędziłem na ławeczce czekając na M. pod blokiem - dobrze, że ciąg dalszy burzy przeszedł bokiem (że tak do rymu zakończę).
Gorąco, parno, duszno. Ogólne bleh!
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 145.20km
  • Teren 2.10km
  • Czas 05:22
  • VAVG 27.06km/h
  • Temperatura 34.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wawa dość zwyczajna

Niedziela, 10 lipca 2016 · dodano: 10.07.2016 | Komentarze 14

Wycieczka (niemal) stałą trasą - na początek pogodnego dnia pojechałem przez Stryjków, korzystając z braku tirów z okazji niedzieli, a zwłaszcza otwartej przed kilku dniami A1 - jechało się wyśmienicie, choć przez kilka minut w... korku, który powstał z powodu jadącego przede mną peletonu szosowców, który zablokował autom całą szerokość jezdni! Trochę ich podgoniłem, ale z górki już mi brakło przełożeń - i powoli się oddalili. Za Strykowem hop na serwisówkę asfaltowo-szutrową wzdłuż A2 - pierwszy postój po 32,4 km przejechanych w 1 h 7 min. (średnia prędkość - 29,01!), drugi - tradycyjnie w Nierobowie - km 64,6 - 2h 14 min. (średnia - 28,93). Oczywiście na tym odcinku przeważają zjazdy - a i wiatr był niemal idealny (z WSW), choć mógłby być nieco silniejszy. Ponadto spieszyłem się bardzo, bo wyjechałem po 10:00 z domu, a na 14:00 byłem umówiony z Lavinką i Meteorem w kultowych Kaskach (km 94) - jeszcze króciutki jeden postój w nadal rozkopanym Bolimowie celem zakupu mnóstwa picia (oj, przydało się - zrobiło się w międzyczasie gorąco!) - i byłem dokładnie minutę przed czasem :D Merysia jest do bólu punktualna! ;)
Po solidniejszym odpoczynku i kolejnej wizycie w sklepie ruszyliśmy już tempem towarzyskim w trójkę do Błonia - tam rozwałka żarciowa w Parku Bajka - a potem jeszcze oglądanie pomnika Pchły Szachrajki za siatką, tablicy z I wojny w Rokitnie - i zabytkowej kuźni w Płochocinie. Tu żeśmy się pożegnali, bo zaczęło się robić późno, a ja jeszcze musiałem ogarnąć rodzinny cmentarz 11 km dalej - i ostatnia krzywo-prosta na PKP na Zachodnią. Był to TLK, nazywał się Zamenhof - i dojechał na Uć K. całe 10 minut póxniej niż w rozkładzie - a że finał Euro miał się zacząć lada chwila, więc jeszcze błyskawica na koniec zmordowania - przy okazji udało się utrzymać dobrą, wyniosłą w ostatecznym rachunku średnią.
Re(we)lacja Lavinki: http://lavinka.bikestats.pl/1487668,Spotkac-Huanna...
Re(we)lacja Meteoru: http://meteor2017.bikestats.pl/1487901,Zlapac-huan...
Acha: stuknął kolejny wymęczony tyś w tym roku: "aż" trzeci.