Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 91631.95 kilometrów - w tym 3534.80 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.01 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2025 button stats bikestats.pl 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 30.88km
  • Teren 0.05km
  • Czas 01:16
  • VAVG 24.38km/h
  • VMAX 46.50km/h
  • Temperatura 2.5°C
  • HRmax 162 ( 88%)
  • HRavg 137 ( 74%)
  • Kalorie 541kcal
  • Podjazdy 201m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mikropętelka DoKlęSk

Czwartek, 20 listopada 2025 · dodano: 20.11.2025 | Komentarze 0

Jedna z dwóch tradycyjnych podmiejskich mikropętelek, by choć trochę się rozruszać rowerowo, czyli do Dobrej, Klęku i Skotnik - i na abarot. W teren prawie się nie pchałem, bo w lesie błoto. Wiało umiarkowanie z SW. Trasa - TU.



  • DST 25.13km
  • Teren 0.10km
  • Czas 01:06
  • VAVG 22.85km/h
  • VMAX 38.50km/h
  • Temperatura 9.8°C
  • HRmax 160 ( 86%)
  • HRavg 109 ( 59%)
  • Kalorie 392kcal
  • Podjazdy 89m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć pomocowo-sprawunkowa

Piątek, 14 listopada 2025 · dodano: 14.11.2025 | Komentarze 0

Jak zwykle przy piątku (gdy nie pada) rowerowo do mamy pomóc z tym i owym oraz zrobić zakupy na weekend - i na abarot. A pogoda dziś bardzo przyjemna: listopadowy komfort termiczny - i niezbyt silny wiatr z SSW.

Kategoria 1. Only Uć


  • DST 19.06km
  • Teren 1.08km
  • Czas 00:50
  • VAVG 22.87km/h
  • VMAX 48.70km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • HRmax 156 ( 84%)
  • HRavg 123 ( 66%)
  • Kalorie 323kcal
  • Podjazdy 116m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mikropętelka miejsko-leśna

Czwartek, 13 listopada 2025 · dodano: 13.11.2025 | Komentarze 0

To, co zwykle, gdy się nie chce, albo nie ma czasu. wiało silnie z SW zniechęcając do czegoś więcej.
Stuknęło 5000 km-ów w 2025 roku, ale... łącznie z zarejestrowanymi wycieczkami pieszymi. A to oznacza, że więcej kilometrów w tym roku przedreptałem, niż przejechałem...



  • DST 51.84km
  • Teren 0.52km
  • Czas 02:14
  • VAVG 23.21km/h
  • VMAX 46.90km/h
  • Temperatura 8.6°C
  • HRmax 162 ( 88%)
  • HRavg 139 ( 75%)
  • Kalorie 861kcal
  • Podjazdy 268m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętelka klasyczna z różnymi wypustkami

Środa, 12 listopada 2025 · dodano: 12.11.2025 | Komentarze 0

Zachciało mi się rozruszać rowerowe mięśnie, które pewnie już powoli zanikają :P Pogoda, zwłaszcza jak na listopad nadspodziewanie znośna: termicznie plus minus komfort, wiało co najwyżej umiarkowanie (z SW) - w sumie najoptymalniej było wykręcić zatem klasyczną pętelkę na Stryjków, poszerzoną o różne tam takie: najpierw wizytę w pobliskiej Bankomatce Pieniężnej, potem na kompresorze (efekt niejeżdżenia!), potem już zwyczajnie, acz z zahaczeniem o przybrany świątecznie po 11 Listopada Głaz Piotrowiczowej, krótki postój na słoneczku nad Stryjkowskim Zalewem, potem objechanie obwodnicą tego zacnego grodu o asfaltach gładkich, choć ruchu wielkim (wiadomo, centrum logistyczne na skrzyżowaniu autostrad) i dalej znów zwyczajnie - tylko jeszcze na chwilę na nową przebitkę do hal magazynowych w te i nazad. Prawie na koniec jeszcze chwilę przez las - ale tu strasznie śliskie mokre liście, a pod spodem błoto, więc dobrze, że Meri już wcześniej uświniona, bo bym się wściekł. Wściekłem się natomiast kilkaset metrów przed metą, bo wysiadł telefon, zatem i Strava - w związku z tym urwało ostatni etap i zaniżyło kilometraż. Cóż - jak nie urok, to uroku brak. Ale i tak było fajnie, choć średnia - marnolistopadowa.



  • DST 8.47km
  • Czas 00:23
  • VAVG 22.10km/h
  • VMAX 40.80km/h
  • Temperatura 3.2°C
  • HRmax 132 ( 71%)
  • HRavg 117 ( 63%)
  • Kalorie 139kcal
  • Podjazdy 45m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

MikroUć z parkrunieniem plus trochę innych (nierowerowych) zaległości

Sobota, 8 listopada 2025 · dodano: 08.11.2025 | Komentarze 2

To był nader intensywny (choć nierowerowo) tydzień: 4 dni w Lublinie z wizytami u rodziny (też żywej i tej mniej...) oraz znajomych, a także szlakami przeszłości, potem po powrocie dzień przerwy (czyli spacerowy półmaraton wokół mojego lasu miejskiego), wreszcie piesza trzydniówka za ostatnimi grzybami do Jamboru i z powrotem. Co do grzybów, to łącznie nazbierało się ich około 60 - nie tak źle, jak na listopad. Były to w mniej więcej równych częściach maślaki, sitaki i podgrzybki, trafiło się też kilka kurek, więc łącznie wyszły 3 litrowe pudełka po lodach :) A kilometrowo, licząc od zeszłego czwartku grubo ponad 100, a w skali całego roku ponad 5 milionów kroków: uf i uf. A dziś wisienka na torcie, czyli już rowerowo na drugi mój parkrun w lesie tym, co zawsze, przebiegnięte 5 km-ów z czasem (mimo śliskich liści) ciut lepszym niż poprzednio (26:38 - 17 miejsce na 45 biegających i mój nowy rekord czasowy:) - i na abarot do domu, bo odleżyny się same nie odleżą! ;P

Wszystkie przygody lubelsko-leśno-jamborowe - tam, gdzie zwykle, czyli na Stravie.

Kategoria 1. Only Uć


  • DST 43.58km
  • Teren 0.52km
  • Czas 01:52
  • VAVG 23.35km/h
  • VMAX 49.80km/h
  • Temperatura 9.8°C
  • HRmax 162 ( 88%)
  • HRavg 133 ( 72%)
  • Kalorie 779kcal
  • Podjazdy 307m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętelka po Uckich Pagórkach w deszczu i słońcu

Niedziela, 26 października 2025 · dodano: 26.10.2025 | Komentarze 0

Wczoraj jeszcze nie miałem dość po bieganiu i mikrorowerowaniu, więc się ponownie (pieszkom) wybrałem do lasu zrobić fotki wszystkim kolorom jesieni. A dzisiaj rano gnaty bolące, silny wiatr - i perspektywa potencjalnych opadów: to co - na rower? ;)

Celem były dziś dawno nie odwiedzane Uckie Pagórki, a pierwszym punktem ostatni z serii nowych asfaltów do zaliczenia, czyli ulica (wreszcie, zgodnie z nazwą!) Aksamitna. Kawałek dalej zaczęło padać, więc trzeba było przeciekać na podmiejskim przystanku. Na szczęście dość szybko przeleciało, ale już do końca było mokro - natomiast więcej na trasie już nie padało: czasem wychodziło słonko, a Uckie Pagórki są wyjątkowo fotogenialne jesienią, więc było sporo zatrzymywań na robienie zdjęć, potem znów się chmurzyło - i tak na zmianę. Wiało coraz silniej z SW, zatem powrót (mimo częściowej jazdy przez las) ciężki - o żadnej czasówce mowy być nie mogło. Prawie na koniec, w rzeczonym lesie mym trafiłem całkiem przypadkowo na metę biegowego półmaratonu w momencie, gdy dobiegali nań pierwsi zwycięzcy (czas w granicach 1 h 15 minut!). W sumie zatem wyszedł dość ciekawy, zróżnicowany pogodowo i tematycznie wyjazd :)



  • DST 8.60km
  • Teren 0.59km
  • Czas 00:24
  • VAVG 21.50km/h
  • VMAX 44.10km/h
  • Temperatura 10.5°C
  • HRmax 122 ( 66%)
  • HRavg 115 ( 62%)
  • Kalorie 146kcal
  • Podjazdy 54m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

MikroUć z Parkrunieniem ;)

Sobota, 25 października 2025 · dodano: 25.10.2025 | Komentarze 2

Czasem potrzeba odmiany. Pomysły na spacery i rowerowanie w okolicy wyczerpały się już jakiś czas temu, zatem postanowiłem POBIEGAĆ. Tak, ja - niebiegacz ;p W końcu ponoć cała Polska biega dzieciom 20 minut dziennie codziennie, czy cośtam. Albo sobie. No to sobie pojechałem do lasu na Parkrun, najpierw zarejestrowawszy się na odpowiedniej stronie. Formuła biegu nader luźna, można biec, truchtać, spacerować - były też osoby z psami, więc atmosfera przyjazna i bez żadnej napinki. Moim celem było zmieszczenie się w pół godziny na dystansie 5 km-ów. I nawet się udało, co jak na (jak wspominałem) niebiegacza cieszy.

Oficjalne wyniki:
"Uzyskany przez Ciebie rezultat w ramach parkrun Las Łagiewnicki, edycja 177 to 00:27:45. Gratulacje w związku z ukończeniem w dniu dzisiejszym 1. spotkania parkrun, które jest jednocześnie 1. spotkaniem ukończonym przez Ciebie w ramach parkrun Las Łagiewnicki!
Spotkanie ukończyłe(a)ś na 12. miejscu na 34 uczestników.
W ramach swojej płci spotkanie ukończyłe(a)ś jako 10 mężczyzna. W ramach swojej kategorii wiekowej VM50-54 spotkanie ukończyłe(a)ś na (!)1 miejscu. Gratulujemy ukończenia pierwszego spotkania parkrun! Twój wynik został zapisany jako rekord osobisty (PB)."

Dodam jeszcze, że 100% trasy biegło malowniczymi, choć miejscami błotnistymi leśnymi ścieżkami: full relaks z opcją nagłego poślizgu. Ale się udało bez tegóż.
No i git :)

Kategoria 1. Only Uć


  • DST 21.01km
  • Teren 1.50km
  • Czas 00:55
  • VAVG 22.92km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 19.7°C
  • HRmax 152 ( 82%)
  • HRavg 122 ( 66%)
  • Kalorie 364kcal
  • Podjazdy 121m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mikropętelka miejsko-stawowo-leśna

Czwartek, 23 października 2025 · dodano: 23.10.2025 | Komentarze 0

Wyjątkowo ciepło (miejski licznik rowerzystów przy jednym ze skrzyżowań pokazywał aż 25,3*C - ale to w słońcu;) i wyjątkowo wietrznie - zatem najpierw z wiatrem, aczkolwiek niestety głównie po mieście nad podzgierskie stawy, zaś powrót przeważnie przez las i nad kolejnymi stawami. Po drodze jeszcze próba nowego asfaltu w miejscu, gdzie było do tej pory kilkaset metrów niedoróby w postaci krzywej gruntówy.
Asfalt działa :)



  • DST 49.83km
  • Teren 2.69km
  • Czas 02:08
  • VAVG 23.36km/h
  • VMAX 44.30km/h
  • Temperatura 11.2°C
  • HRmax 163 ( 88%)
  • HRavg 139 ( 75%)
  • Kalorie 794kcal
  • Podjazdy 171m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Jamboru via odwiedziny tam i tu

Wtorek, 21 października 2025 · dodano: 21.10.2025 | Komentarze 0

Ciężki powrót z ciężkimi sakwami, czyli w sumie nihil novi sub (zamglone) sole - ciężko, bo znów wiał gniot wyżowy (boczny, z SE) - a sakwy ciężkie, bo musiałem wywieźć z działki przed zimą różne graty. Wersja trasy nietypowa, bo via pabianicki cmentarz (zerknąć, czy nic nie trzeba ogarnąć przed Akcją Znicz) oraz z króciutką wizytą u mamy, celem barteru: grzybki z wyjazdu, a w zamian przepyszna pieczona biała kiełbasa ze skwarkami i cebulką... ;)

Wszystkie aktywności rowerowe i piesze z trzech jamborowych dni z fotkami - jak zwykle TU.



  • DST 8.96km
  • Teren 1.36km
  • Czas 00:23
  • VAVG 23.37km/h
  • VMAX 33.10km/h
  • Temperatura 7.9°C
  • HRmax 162 ( 88%)
  • HRavg 146 ( 79%)
  • Kalorie 130kcal
  • Podjazdy 17m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jamborowerowanie, czyli w poszukiwaniu śmietnika...

Poniedziałek, 20 października 2025 · dodano: 20.10.2025 | Komentarze 0

Poranek nader rześki (na zewnątrz zero, w domku całe osiem), więc dziarsko ruszyłem pieszo na poszukiwania grzybów. Kilka godzin łażenia - i prawie nic: albo za zimne noce, albo wyzbierane po weekendzie. A najpewniej jedno i drugie. Zatem dwa grzybobrania (z wczoraj i dziś) skończyły się nader skromnym wynikiem:
Maślaki - 9 sztuk
Kurki - 6
Podgrzybki - 3
i Maślaki pstre - również 3 (te akurat wszystkie z działki).
Za to śmieci po lasach owszem, nie brak - więc przed wieczorem wskoczyłem na Meri i pojechałem szukać ogólnodostępnego śmietnika, bo na wsi dzwony zlikwidowali: po co komu śmietnik za którego wywóz trzeba płacić, skoro "darmowy" las dookoła? :/
Zatem wcześniej miałem do dzwonów 700 metrów - a teraz blisko 5 kilometrów...