Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 91452.99 kilometrów - w tym 3532.53 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.01 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2025 button stats bikestats.pl 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 8.60km
  • Teren 0.59km
  • Czas 00:24
  • VAVG 21.50km/h
  • VMAX 44.10km/h
  • Temperatura 10.5°C
  • HRmax 122 ( 66%)
  • HRavg 115 ( 62%)
  • Kalorie 146kcal
  • Podjazdy 54m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

MikroUć z Parkrunieniem ;)

Sobota, 25 października 2025 · dodano: 25.10.2025 | Komentarze 0

Czasem potrzeba odmiany. Pomysły na spacery i rowerowanie w okolicy wyczerpały się już jakiś czas temu, zatem postanowiłem POBIEGAĆ. Tak, ja - niebiegacz ;p W końcu ponoć cała Polska biega dzieciom 20 minut dziennie codziennie, czy cośtam. Albo sobie. No to sobie pojechałem do lasu na Parkrun, najpierw zarejestrowawszy się na odpowiedniej stronie. Formuła biegu nader luźna, można biec, truchtać, spacerować - były też osoby z psami, więc atmosfera przyjazna i bez żadnej napinki. Moim celem było zmieszczenie się w pół godziny na dystansie 5 km-ów. I nawet się udało, co jak na (jak wspominałem) niebiegacza cieszy.

Oficjalne wyniki:
"Uzyskany przez Ciebie rezultat w ramach parkrun Las Łagiewnicki, edycja 177 to 00:27:45. Gratulacje w związku z ukończeniem w dniu dzisiejszym 1. spotkania parkrun, które jest jednocześnie 1. spotkaniem ukończonym przez Ciebie w ramach parkrun Las Łagiewnicki!
Spotkanie ukończyłe(a)ś na 12. miejscu na 34 uczestników.
W ramach swojej płci spotkanie ukończyłe(a)ś jako 10 mężczyzna. W ramach swojej kategorii wiekowej VM50-54 spotkanie ukończyłe(a)ś na (!)1 miejscu. Gratulujemy ukończenia pierwszego spotkania parkrun! Twój wynik został zapisany jako rekord osobisty (PB)."

Dodam jeszcze, że 100% trasy biegło malowniczymi, choć miejscami błotnistymi leśnymi ścieżkami: full relaks z opcją nagłego poślizgu. Ale się udało bez tegóż.
No i git :)

Kategoria 1. Only Uć


  • DST 21.01km
  • Teren 1.50km
  • Czas 00:55
  • VAVG 22.92km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 19.7°C
  • HRmax 152 ( 82%)
  • HRavg 122 ( 66%)
  • Kalorie 364kcal
  • Podjazdy 121m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mikropętelka miejsko-stawowo-leśna

Czwartek, 23 października 2025 · dodano: 23.10.2025 | Komentarze 0

Wyjątkowo ciepło (miejski licznik rowerzystów przy jednym ze skrzyżowań pokazywał aż 25,3*C - ale to w słońcu;) i wyjątkowo wietrznie - zatem najpierw z wiatrem, aczkolwiek niestety głównie po mieście nad podzgierskie stawy, zaś powrót przeważnie przez las i nad kolejnymi stawami. Po drodze jeszcze próba nowego asfaltu w miejscu, gdzie było do tej pory kilkaset metrów niedoróby w postaci krzywej gruntówy.
Asfalt działa :)



  • DST 49.83km
  • Teren 2.69km
  • Czas 02:08
  • VAVG 23.36km/h
  • VMAX 44.30km/h
  • Temperatura 11.2°C
  • HRmax 163 ( 88%)
  • HRavg 139 ( 75%)
  • Kalorie 794kcal
  • Podjazdy 171m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Jamboru via odwiedziny tam i tu

Wtorek, 21 października 2025 · dodano: 21.10.2025 | Komentarze 0

Ciężki powrót z ciężkimi sakwami, czyli w sumie nihil novi sub (zamglone) sole - ciężko, bo znów wiał gniot wyżowy (boczny, z SE) - a sakwy ciężkie, bo musiałem wywieźć z działki przed zimą różne graty. Wersja trasy nietypowa, bo via pabianicki cmentarz (zerknąć, czy nic nie trzeba ogarnąć przed Akcją Znicz) oraz z króciutką wizytą u mamy, celem barteru: grzybki z wyjazdu, a w zamian przepyszna pieczona biała kiełbasa ze skwarkami i cebulką... ;)

Wszystkie aktywności rowerowe i piesze z trzech jamborowych dni z fotkami - jak zwykle TU.



  • DST 8.96km
  • Teren 1.36km
  • Czas 00:23
  • VAVG 23.37km/h
  • VMAX 33.10km/h
  • Temperatura 7.9°C
  • HRmax 162 ( 88%)
  • HRavg 146 ( 79%)
  • Kalorie 130kcal
  • Podjazdy 17m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jamborowerowanie, czyli w poszukiwaniu śmietnika...

Poniedziałek, 20 października 2025 · dodano: 20.10.2025 | Komentarze 0

Poranek nader rześki (na zewnątrz zero, w domku całe osiem), więc dziarsko ruszyłem pieszo na poszukiwania grzybów. Kilka godzin łażenia - i prawie nic: albo za zimne noce, albo wyzbierane po weekendzie. A najpewniej jedno i drugie. Zatem dwa grzybobrania (z wczoraj i dziś) skończyły się nader skromnym wynikiem:
Maślaki - 9 sztuk
Kurki - 6
Podgrzybki - 3
i Maślaki pstre - również 3 (te akurat wszystkie z działki).
Za to śmieci po lasach owszem, nie brak - więc przed wieczorem wskoczyłem na Meri i pojechałem szukać ogólnodostępnego śmietnika, bo na wsi dzwony zlikwidowali: po co komu śmietnik za którego wywóz trzeba płacić, skoro "darmowy" las dookoła? :/
Zatem wcześniej miałem do dzwonów 700 metrów - a teraz blisko 5 kilometrów...



  • DST 47.19km
  • Teren 0.07km
  • Czas 02:02
  • VAVG 23.21km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 160 ( 86%)
  • HRavg 120 ( 65%)
  • Kalorie 662kcal
  • Podjazdy 143m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Jamboru

Niedziela, 19 października 2025 · dodano: 19.10.2025 | Komentarze 0

Jakże dawno nie jeździłem. Różne sprawy, a i paskudna (nawet jak na październik) pogoda nie sprzyjały rowerowej aktywności, zwłaszcza w kwestii wyjazdu na działkę. Co prawda w międzyczasie nawiedziłem Jambór, ale metodą kolejowo-pieszą - zamieszczam zatem zaległy grzybstats sprzed 2 tygodni:
Maślaki - 55 sztuk
Kurki - 23
Sitaki - 10
Maślaki pstre - 4
Prawdziwki - 2
Podgrzybki - 2
i 2 zgniłe kozaki :p

To zaległości - dodam tylko, że również przy tej okazji ręcznie wyciąłem (aby sama nie runęła)  suchą sosnę o wysokości aż 15 metrów, stojącą tuż przy działkowej siatce w niczyim lesie. Niestety, poleciała w dokładnie przeciwną stronę niż było to pożądane, co odpokutowałem wielkim lajpem pod okiem i bolącą szczęką do dziś - oraz uszkodzoną siatką. Dziś zatem trzeba było naprawić ogrodzenie i pociąć leżącego badyla na kawałki, by go wynieść precz. Ot, Jamborowanie.

Dziś już bez zbędnych przygód: jechało się marnie, bo sakwy ciężkie, wiatr co prawda słaby, ale przedni gniot wyżowy - no i niejeżdżenie formy raczej nie buduje ;p

A jutro na grzybki, aczkolwiek po dzisiejszym krótkim rozpoznaniu sytuacji, jakichś fajerwerków w tym temacie nie przewiduję...



  • DST 21.59km
  • Teren 1.08km
  • Czas 00:55
  • VAVG 23.55km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 10.4°C
  • HRmax 164 ( 89%)
  • HRavg 117 ( 63%)
  • Kalorie 359kcal
  • Podjazdy 130m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mikropętelka leśno-miejska

Czwartek, 2 października 2025 · dodano: 02.10.2025 | Komentarze 0

Najpierw wykorzystując nową infrastrukturę do lasu, potem lasem w zgierskie opłotki - i powrót przez miasto. Wiało umiarkowanie z NE, chłodno - ale słonecznie.



  • DST 10.52km
  • Teren 0.74km
  • Czas 00:28
  • VAVG 22.54km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Temperatura 8.4°C
  • HRmax 127 ( 69%)
  • HRavg 99 ( 53%)
  • Kalorie 179kcal
  • Podjazdy 57m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć leśno-inwestycyjna

Wtorek, 30 września 2025 · dodano: 30.09.2025 | Komentarze 0

Pogoda od rana nader niepewna, więc tylko na chwilę (via las) sprawdzić efekty remontu najstarszej miejskiej rowerówki dochodzącej do rzeczonego lasu. Był asfalt dziurawy - jest równiutki. Droga kończyła się (lub zaczynała) bez zjazdu na jezdnię - i nadal tak jest: co by tu panowie jeszcze spieprzyć, co by tu spieprzyć...

Kategoria 1. Only Uć


  • DST 22.43km
  • Teren 1.08km
  • Czas 00:58
  • VAVG 23.20km/h
  • VMAX 48.20km/h
  • Temperatura 13.8°C
  • HRmax 147 ( 79%)
  • HRavg 107 ( 58%)
  • Kalorie 369kcal
  • Podjazdy 128m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mikropętelka miejsko-leśna z kompresorem

Niedziela, 28 września 2025 · dodano: 28.09.2025 | Komentarze 0

Wczoraj z dwoma znajomymi trochę spóźnione sprzątanie (nadstawowego) świata, a dziś dość klasyczna mikropętelka miejsko-leśna (kręcona jednak na odwrót ze względu na nieprzyjemny, zimny ENE-aszek) wzbogacona na początek o wizytę na kompresorze, bo coś Meri wymiękła. To pewnie od ogólnego niejeżdżenia: właśnie stuknęło nader wymęczone 2000 km-ów w tym roku, czyli najgorszy wynik od... ;p



  • DST 32.46km
  • Czas 01:17
  • VAVG 25.29km/h
  • VMAX 49.90km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 166 ( 90%)
  • HRavg 134 ( 72%)
  • Kalorie 575kcal
  • Podjazdy 179m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mikropętelka DoKlęSk ;)

Wtorek, 23 września 2025 · dodano: 23.09.2025 | Komentarze 0

Dziś od rana chłodno i bez słońca, więc wybrałem się pieszkom do lasu. A potem wyszło słonko - a że wiatru prawie nie było (wiało co najwyżej umiarkowanie z NNE), to wskoczyłem na rower, by zatoczyć Mikropętelkę do dawno nie widzianej Dobrej, Klęku i Skotnik - tyle, że na odwrót. Zatem najpierw antywietrznie przez las, potem podwietrznie, za to z górek na pazurek, a na koniec już z wiatrem - na abarot pod rzeczone uckie pagórki. Po drodze odwiedziłem (a jakże) miejsce klęski pod Dobrą, gdzie przy obelisku Piotrowiczowej spotkałem sympatycznego lokalsa z synem (obaj rowerowo) - miejsce skłoniło nas do chwili pogawędki na temat klęsk wszelakich związanych z naszym nader nieszczęsnym położeniem geograficznym. Podczas powrotu zaś niezbyt miła przygoda, gdy z posesji wybiegł na drogę podhalan z potencjalnym zamiarem schrupanie mnie wraz z Meri - musiałem się zatrzymać i go skląć szpetnie - a zwłaszcza potencjalnych właścicieli wieszając na nich psy, co się zowią! Niestety, reakcji nie doczekałem, więc jeszcze profilaktycznie komendę "do budy!" wydałem - i w długą dałem - i jakoś się udało, ale chyba pół wsi wcześniej usłyszało, co myślę o nieogarach-właścicielach. A że dawałem w długą z wiatrem, to i średnia na koniec (również dzięki temu faktowi) wyszła nadspodziewanie jak na ostatnie czasy przyzwoita :)



  • DST 52.42km
  • Teren 5.56km
  • Czas 02:10
  • VAVG 24.19km/h
  • VMAX 44.50km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 163 ( 88%)
  • HRavg 137 ( 74%)
  • Kalorie 862kcal
  • Podjazdy 218m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chyba ostatnia Zalewajka w tym roku

Niedziela, 21 września 2025 · dodano: 21.09.2025 | Komentarze 0

Miałem już nad Zalew w tym roku nie jechać, bo ostatnio było więcej sinic niż samego Zalewu - ale pogoda taka, że ryzyk-fizyk - i opłaciło się! Zero paskudztwa (chyba, że wliczyć w tę kategorię tłumy na plaży, śmigające co chwila po wodzie motorówki i skutery wodne, a quady i motory w lesie, zaś korki na jezdni... uff, wystarczy;) - ponadto woda wciąż ciepła, fale (wiało silnie z S, co wcale nie pomogło w jeździe, ale miło chłodziło na miejscu, bo gorąc jak na wrzesień!) prawie jak w morzu - i odliczając powyższe niedogodności - było znakomicie: mnóstwo pływania, wygrzewania bolących pleców i generalnie full relaks. Trasa w drugiej i trzeciej części identyczna jak ostatnio; część pierwsza rowerem na Widzew, potem pociągiem do Milejowa, stąd rowerowo nad Zalew - i na pociąg ze stacji Jeleń, a na koniec jeszcze kilka kilometrów znów rowerem do domu.