Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89150.50 kilometrów - w tym 3444.84 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 28.30km
  • Czas 01:13
  • VAVG 23.26km/h
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć ze ślimakiem

Poniedziałek, 2 lutego 2015 · dodano: 02.02.2015 | Komentarze 14

Rano najkrótszą od M. do p. na P. - wieczorem bardzo ześlimaczona pętelka celem sprawdzenia, czy wszędzie poza centrum dedeerówa jest nieodśnieżona - otóż biała jak welon-albinos - tudzież przetestowania Kociego Oka w warunkach fragmentu nieoświetlonego. Kataja daje radę, a rozochocony tym faktem już na końcowym, oświeconym odcinku wleciałem w wielką dziurdziołę, której nie zauważyłem. Na szczęście bez konsekwencji.
Sakwy niezbyt ciężkie - wiatr niezbyt silny, za to bardzo z SW i S.
Kategoria 1. Only Uć



Komentarze
meteor2017
| 08:15 środa, 4 lutego 2015 | linkuj Wymyśliłem dowcip komputerowo-wojskowy ;-)

Dlaczego sztab główny dzisiaj nie wstał? Bo w kompanii zworkowanej źle ustawili zworki.

Koniec, można się śmiać :-)
Gość wariag | 19:48 wtorek, 3 lutego 2015 | linkuj Kota w worku to chyba jedynie w kompanii zworkowanej można spotkać :) Ale on ma spoooko życie w odróżnieniu od kota w kamaszu.
meteor2017
| 19:37 wtorek, 3 lutego 2015 | linkuj Kot w kamaszu, to chyba taki wojskowy odpowiednik kota w worku ;-)
Gość wariag | 19:32 wtorek, 3 lutego 2015 | linkuj A Koty Wkamaszezwięte żywią się nadzieją, że za pół roku nie będą już kotami ;)
huann
| 15:29 wtorek, 3 lutego 2015 | linkuj Aż tak zażarcie sprzedajny nie jestem ;) A propos Kataru: po czym poznać Kota Perskiego? Po ropie w Zatoce! A propos Kota: czym żywią się Kotysyjamskie? Oczywiście Papużkaminierozłączkami! Etc., itd. ...
Gość wariag | 14:50 wtorek, 3 lutego 2015 | linkuj Do Katarku się wujek nie wybiera ?
huann
| 09:05 wtorek, 3 lutego 2015 | linkuj A byłem rowerowo i w Berlinku - i we Frankfurterku. A nawet w Hamburgerku. I to tego samego dnia, gdyż pomiędzy tymi miastami przemieszczałem się z rowerem pociągami ;)
lavinka
| 23:51 poniedziałek, 2 lutego 2015 | linkuj Ślimaki może i są do jedzenia, ale bardziej dla Francuzów. To ja już wolę berlinki, byle na zimno.
huann
| 21:45 poniedziałek, 2 lutego 2015 | linkuj Sobaczymy, co wyjdzie - może jakiś hot-dog? (oby nie! - w Opłotki się wbijam jutro!)
meteor2017
| 20:20 poniedziałek, 2 lutego 2015 | linkuj To może jutro jakaś mamałyga? Choociaż nie, to bardziej na breję odwilżową... ale pozostając przy kuchni rumuńskiej może gulasz ungurese? Albo może z kuchni słowackiej - madziarski gulasz (z knedlikami)? Kurcze, jak to było po węgiersku? Bo gulaszowa poljewka )z kociołka) to będzie bogracz guljasz.
huann
| 20:14 poniedziałek, 2 lutego 2015 | linkuj Postanowiłem więcej pisać o jedzeniu, skoro mniej jeżdżę ;)
huann
| 20:14 poniedziałek, 2 lutego 2015 | linkuj Nie, to kształt ześlimaczonej trasy w drodze powrotnej. O, tak: @ - tylko na odwrót.
meteor2017
| 20:13 poniedziałek, 2 lutego 2015 | linkuj Swoją drogą, wczoraj kuchnia włoska, dziś francuska...
meteor2017
| 20:11 poniedziałek, 2 lutego 2015 | linkuj A ten ślimak w tytule, to że dederki obślizgłe?
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!