Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89150.50 kilometrów - w tym 3444.84 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 16.41km
  • Czas 00:40
  • VAVG 24.62km/h
  • VMAX 36.68km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 700kcal
  • Podjazdy 98m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć ze spotkaniem z Amiciamidebiciami;)

Poniedziałek, 2 kwietnia 2018 · dodano: 02.04.2018 | Komentarze 7

Popołudniowo-wieczorne rowerowanie poobżarciowo-świąteczne, by spotkać Amiciówdebiciów (czyli kol.Aarda i kol.Carmelianę) powróconych na trochę po półrocznej wyprawie rowerowej: odbył się zatem ciąg dalszy dożerania świątecznych przysmaków oraz opowieści o tym, co było na wyprawie (okraszone setkami zdjęć z Austrii, Włoch, Słowenii, Chorwacji, Bośni i Serbii) oraz o tym, co jeszcze w planach.
Jazda w jedną stronę przy paskudnym bocznym wietrze z W – ale ruch na ulicach minimalny, więc jechało się znośnie. Powrót już po ciemku i bez wiatru – i gdyby nie światła nie wiadomo po co działające – zrobiłbym te powrotne 8 km chyba w kwadrans.
Kategoria 1. Only Uć



Komentarze
huann
| 08:02 wtorek, 3 kwietnia 2018 | linkuj Haps.
I nie ma. :(
meteor2017
| 07:36 wtorek, 3 kwietnia 2018 | linkuj Rozumiem, że Haps! i nie ma?
huann
| 07:14 wtorek, 3 kwietnia 2018 | linkuj Nie wiem, ale w karcie dań były m.in. schabiki i kabanosy oraz wędzony żółty ser, chipsy i takie czerwone sosowe cóś zwane Ajwarem z Bośni - z polskiego, bo niemieckiego Lidla ;) I serca palmowe (ponoć miękkie)!
meteor2017
| 07:05 wtorek, 3 kwietnia 2018 | linkuj To ja tak na pół gwizdka z rana i ni z gruszki ni z pietruszki zapytam: a karty włoskie przywieźli? Albo chociaż hiszpańskie, bo zdaje się że tam gdzie byli tradycyjnie używane są hiszpańskie (to pewnie dlatego, że południe Włoch było przez jakiś czas hiszpańskie)... na przykład carte romagnole.
https://en.wikipedia.org/wiki/Italian_playing_cards
https://it.wikipedia.org/wiki/Carte_da_gioco_italiane
Trollking
| 21:54 poniedziałek, 2 kwietnia 2018 | linkuj Niech Morfeusz będzie z Tobą! :)
huann
| 21:47 poniedziałek, 2 kwietnia 2018 | linkuj To ja zacznę od połowy przespanej nocy. Bo dochodzi pół-noc kończąca Wielką Noc, a rozpoczynająca kierat. To taki czas postu niespaniowego do urlopu (14 dni).
Trollking
| 21:06 poniedziałek, 2 kwietnia 2018 | linkuj Fajnie ludzie mają, że tak mogą... Pół roku niby bez pracy, ale za to na rowerze. Teoretycznie proste, ale... :)

Ja mam z kolei pół dnia z pracą, ale po rowerze. Od czegoś trzeba zacząć :)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!