Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89150.50 kilometrów - w tym 3444.84 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 45.59km
  • Teren 0.95km
  • Czas 01:51
  • VAVG 24.64km/h
  • VMAX 45.11km/h
  • Kalorie 1947kcal
  • Podjazdy 217m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

zMrożono - zwietrzony podKoluszek

Sobota, 16 marca 2019 · dodano: 16.03.2019 | Komentarze 4

Wiało od rana tak, że nie było najmniejszego sensu robić jakiejkolwiek pętelki - chyba, że w misji samobójczej, więc mało ambitnie, za to użytecznie (bo porobić zdjęcia) pojechałem (pi razy drzwi) z wichurą od pleców strony pod Koluszki w miejsce, gdzie rewitalizuje się właśnie parkowo-stawowo-leśny fragment Doliny Mrogi. Miałem nadzieję, że prace już zakończone, ale trafiłem niestety w samo epicentrum rozbebeszu.

Nim się to jednak stało, najpierw powalczyłem z czerwonymi latarniami w mieście i dopiero po jakichś 10 km-ach mogłem rozwinąć skrzydła - gdy udawało się chwilami ustawić w osi wiatru idealnie, prędkość bez żadnego wysiłku oscylowała na płaskim między 35, a 40 km/h. Potem jednak wbiłem się we wspomniany błotnisto-terenowy rozgardiasz budowlany, a na koniec zawinąłem na S, by dotrzeć do dworca kolejowego w Koluszkach - wtedy, mimo zabudowy boczne podmuchy wiatru już średnio dawały żyć. Wszystko to popsuło rewelacyjną średnią, ale nie o nią dziś głównie chodziło. Zresztą, przy zużytym po zimie napędzie trudno o cuda w tej kwestii, a i siły nadal marne.

Wróciłem więc pekapem do miasta Uć i ostatnie kilka kilometrów (przy znów bocznym, acz nieco słabszym wichrze) dociągnąłem przez (na szczęście dziś mniejsze niż na co dzień) korki do chaty.

Trasa nad Mrogę i do Koluszek - na Relivie z tradycyjnymi fotkami.




Komentarze
huann
| 22:37 sobota, 16 marca 2019 | linkuj Foto pomostu zrobione zza krat - niestety, obiekt niedostępny. Co innego ta nowa drewniana kładka (póki co) donikąd - ta okazała się dostępna aż do błota, do którego konsekwentnie, acz nieco pokrętnie doprowadziła. Koniec prac wg tablicy - czerwiec 2019 r. Dobrze, bo w wakacje wg planowanej wstępnie trasy wrąbie się tam (wg mojej wstępnej propozycji) autokar melomanów na wysoki połysk w drodze na koncert. I nie będą to bynajmniej miłośnicy bagiennego bluesa z delty M.(rogi) ;)
Trollking
| 22:29 sobota, 16 marca 2019 | linkuj Do wrót, a i wygodny powrót - wyjazd idealny :)

Mi się podoba pomost. Mam słabość do urządzeń, które pozwalają mi lewitować nad wodą :)
huann
| 20:10 sobota, 16 marca 2019 | linkuj O - tego motywu wrót nie zauważyłem - jakoś samo wyszło! Dzięki :)
malarz
| 19:56 sobota, 16 marca 2019 | linkuj Ładnie pojechałeś jak na taką pogodę :)
Interesujące fotki z motywem wrót, wrót różnych historii...
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!