Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89150.50 kilometrów - w tym 3444.84 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 10.47km
  • Teren 0.26km
  • Czas 00:29
  • VAVG 21.66km/h
  • VMAX 32.22km/h
  • Kalorie 458kcal
  • Podjazdy 37m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć z ukręconym suportem

Poniedziałek, 15 kwietnia 2019 · dodano: 15.04.2019 | Komentarze 7

Ciąg dalszy pecha: Rano cisza przed burzą, czyli zwykła trasa do p.
Po południu, częściowo w towarzystwie M. do serwisu na przegląd jej roweru - po czym jeszcze chwila oglądania sakw w Auchanie. Następnie M. rozpoczęła powrót autobusem, ja rowerem - i po kilku minutach, gdy ruszałem na światłach - CHRUP - i poszedł suport. Dokładnie to złamał się wewnątrz!
Ponieważ od tego momentu każdy pedał kręcił się inaczej, nie pozostało nic innego, jak podejść do najbliższego serwisu. Tam jednak stwierdzili, że najszybciej mi to zrobią w dwa dni, co mnie zupełnie nie usatysfakcjonowało. Zadzwoniłem więc do mojego pana serwisanta - i trochę piechotą, a trochę autobusem dotarłem do niego - będzie mnie ta przyjemność kosztować 7 dych, choć ma być gotowe na jutro. Ech :(
A potem już tylko powrót tramwajem do domu.
Szczęście w nieszczęściu, że wydarzyło się to dziś, a nie np. w Piątek, albo wczoraj - dopiero miałbym się wtedy z niepyszna!
A rower M. też pewnie jutro już będzie wyserwisowany wiosennie - ciekawe, jak się miewa jego suporcik? ;P



Komentarze
huann
| 13:19 czwartek, 18 kwietnia 2019 | linkuj Szczęście zazwyczaj zostawiam sobie na koniec*.

*nie dotyczy żarcia, bo może zostać zjedzone przez kogoś innego!
meteor2017
| 11:28 czwartek, 18 kwietnia 2019 | linkuj Nie ma to jak awaria w dobrym momencie! Tak więc w pierwszej linijce powinieneś jednak pisać o szczęściu, a nie pechu. Mi jak pójdzie support, albo lód rozedrze oponę, to w środku Kampinosu.
huann
| 15:31 wtorek, 16 kwietnia 2019 | linkuj Cóż - wczoraj widać był dzień niszczenia zabytków - katedra, suport...
Trollking
| 18:34 poniedziałek, 15 kwietnia 2019 | linkuj Trochę mnie to uspokoiło, bo mam nadzieję jeszcze troszkę na tym moim suporcie pokręcić :) Szkoda, że akurat w Ciebie trafił taki wyjątek.
huann
| 18:29 poniedziałek, 15 kwietnia 2019 | linkuj To się stało całkiem nagle - luzów nie było. Co najwyżej miałem wrażenie od kilku dni, że coś ciężko jak na niedawny serwis chodzi napęd, ale składałem to na karb swojego przetrenowania działkowo-liściowego. Może dlatego tak w piątek zdychałem pod ten wiatr, a wczoraj z wiatrem niby jechało się szybko, ale też bez jakichś fajerwerków, o czym świadczy chociażby Vmax?
W każdym razie pan serwisant, który serwisuje rowery jakieś kilkadziesiąt lat stwierdził, że jeszcze się z takim przypadkiem nie spotkał, by oś pękła w środku, a nie w miejscu widocznym.
Bitels
| 18:16 poniedziałek, 15 kwietnia 2019 | linkuj Szczęście w nieszczęściu, że stało się to teraz.
Trollking
| 18:15 poniedziałek, 15 kwietnia 2019 | linkuj Aj... Szczęście w tym pechu faktycznie jest takie, że dziś, nie wczoraj. Bóg Serwisów czuwał :)

Mi też powoli pojawiają się luzy w suporcie. Jeszcze nie panikuję, ale...
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!