Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89150.50 kilometrów - w tym 3444.84 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 43.33km
  • Czas 01:41
  • VAVG 25.74km/h
  • VMAX 52.49km/h
  • Kalorie 1849kcal
  • Podjazdy 283m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zjeżona pętelka i nie tylko

Niedziela, 3 listopada 2019 · dodano: 03.11.2019 | Komentarze 8

Ostatni dzionek z Triduum Psalnego, czyli wolnego z psacerami w roli głównej :) Dziś od rana wycieczka z M. i psem po Łagiewnickim Lesie - od Arturówka do Modrzewia.

A po południu, w związku z nadal silnym wiatrem z SE pętelka tuż przed zmierzchem - ale, by nie było nudno - nietypowa, bo w kształcie zjeżona: powrót zatem przez miasto jeża, czyli przez Zgierza ;) Przy okazji wpadł na fragmencie zjazdu z wiatrem w Ukrainie sympatyczny Vmax.

A od jutra pies znów niewybiegany, a ja - niewyjeżdżony. I tak kolejne 5 dni :( Ale jeszcze dziś wieczorem zapewne następne jakieś 5 kilometrów marszo-psiegu po osiedlu! I dopiero wtedy wreszcie wyciągnę na dziś kopyta...




Komentarze
huann
| 18:46 poniedziałek, 4 listopada 2019 | linkuj Co ciekawe, w Modrzewiu przeważają... dęby.
malarz
| 05:03 poniedziałek, 4 listopada 2019 | linkuj Po takim zapisie spaceru wyraźnie widać, że może być modrzew i Modrzew ;)
huann
| 22:56 niedziela, 3 listopada 2019 | linkuj Jakby to był chart biegający, a nie lab węszący, to tak. A tak bieg polega na tym, że co kilkanaście metrów w sekundę zmienia się jego wektor, choć nie prędkość, bo tropienie jest najważniejsze! Dzięki temu mam łydy sprintera, a ręce (od smyczy) jak u orangutana, więc Mery w to wszystko już bym raczej dodatkowo nie mieszał ;)
Trollking
| 22:50 niedziela, 3 listopada 2019 | linkuj A może da się wykombinować jakiś miks Tobi-Mery-owy? :)
huann
| 22:40 niedziela, 3 listopada 2019 | linkuj Dla Mery niekoniecznie, muszę dbać o staruszkę, żeby całkiem nie zardzewiała ;)
Trollking
| 22:31 niedziela, 3 listopada 2019 | linkuj Zawsze jest :)
huann
| 22:18 niedziela, 3 listopada 2019 | linkuj Wybieganie wieczorowe (właśnie wpadło kolejne 5 km-ów); co do roweru, to tyle co do p. i na abarot - i to tylko, jak będzie jaka-taka pogoda.
Trollking
| 22:05 niedziela, 3 listopada 2019 | linkuj Triduum zakończone nachalnym, a nie paschalnym, merdaniem ogonem, jak widzę. Piękny widok :)

Coś czuję, że wybieganie w te pięć dni się pojawi, z rowerem pewnie gorzej.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!