Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 87096.09 kilometrów - w tym 3399.04 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 22.99 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 102.04km
  • Teren 0.14km
  • Czas 04:03
  • VAVG 25.20km/h
  • VMAX 44.17km/h
  • Kalorie 4360kcal
  • Podjazdy 483m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jambór za potrzebą

Sobota, 28 marca 2020 · dodano: 28.03.2020 | Komentarze 2

Realizując podstawową potrzebę, polegającą dziś na ogarnięciu działki i wykręceniu setuchny, niekoniecznie najkrótszymi opcjami udałem się do Jamboru. Tu tradycyjne porządki, równie tradycyjny spacer nad rzeczką - i już trzeba było wracać. Aby program setka plus okazał się sukcesem musiałem jednak znów pojechać nieco pokrętnie.

Rano wiatr miał wiać słaby z E, a tymczasem zaczął sobie poczynać trochę zbyt dziarsko ESE-sman - więc czasem pomagał, a czasem przeszkadzał, bo generalnie był boczny. Powrót już niemal w totalnej ciszy (czytaj: wiało słabo, ale zewsząd) - ostatecznie jednak udało się wreszcie ukręcić średnią w dolnych granicach przyzwoitości :)

A na drogach i wszędzie wokół tłumy szosowców, matek z wózkami, dymiących grilli na działkach i całych rodzin w samochodach - pod marketami w mieście, a na leśnych parkingach poza miastem. Nawet jacyś mi zaparkowali tuż przed działkową bramą - ze środka wytoczyła się pięcioosobowa rodzinka pohukując radośnie. Nie obkasłałem, choć może powinienem. Ale można było się tego spodziewać, skoro już wczoraj w Aldim po karkówce nie było ani śladu... ;)




Komentarze
huann
| 21:56 sobota, 28 marca 2020 | linkuj Dzięku, dzięku :) Mi na szczęście wyłącznie z lasem!
Trollking
| 21:39 sobota, 28 marca 2020 | linkuj Kurde, znów jak u mnie - stówa i wszędowind :) O tępoistotach nie wspominając. Tylko działki zabrakło. Czego akurat nie żałuję, bo mi się źle kojarzy z plewieniem - fuj :)

Gratulacje! :)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!