Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 87017.39 kilometrów - w tym 3397.57 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 22.99 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 54.19km
  • Teren 0.07km
  • Czas 02:07
  • VAVG 25.60km/h
  • VMAX 58.00km/h
  • Kalorie 929kcal
  • Podjazdy 220m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Jamboru

Czwartek, 23 września 2021 · dodano: 23.09.2021 | Komentarze 5

Dziś na początek dozbierałem działkowych kurek, przeszedłem się też nad rzeczkę znajdując przy okazji jednego podgrzybka i jednego kozaka. Grzyby zatem generalnie są, choć "utarg" z trzech dni jest w sumie dość umiarkowany. Inna sprawa, że z zabraniem większej ilości miałbym już pewien kłopot ;) Ostatecznie więc wyszło tak (ogólna ilość /w tym nierobaczywe):
- maślaki: 88 /34
- kurki: 64 /64
- podgrzybki: 13 /11
- prawdziwki: 2 /0
- kozaki: 1 /1
- sitaki: 1 /0

Tyle, jeśli chodzi o grzybstats - widać tendencję do lekkiego intergrzybiału (za wyjątkiem kurek - tu nadal trwa zaskakujący o tej porze roku perygrzybiał:) Moja teoria jest taka, że ostatnie noce były po prostu za chłodne na rzeczywisty masowy wysyp różnych gatunków.

Powrót popołudniem - wiał bardzo silny wiatr z WSW, a że kierunek jazdy na NNE, więc teoretycznie niemal idealnie. Sęk w tym, że trasa nieco kręta, więc prawie zawsze wiało z tyłu, ale po skosie. Tak, czy siak - średnia schrzaniona od wczorajszego rowerowego sprzątania lasu nieco podreperowana. Uwagę zwraca też zaskakujący Vmax - nawet szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia w którym momencie wykręcony - zapewne przy okazji idealnego wiatru na którejś z Sześciu Pabianickich Górek :)

Po drodze jeszcze tradycyjna chwila u mamy - dałem jej pudełko maślaków i kurek, w zamian dostałem dwa słoiki przetworów pomidorowych!




Komentarze
meteor2017
| 06:39 czwartek, 30 września 2021 | linkuj My też mamy sporo suszonych, głownie podgrzybków, ale też po słoiczku prawdziwków i lejkowców. Ja się bardziej nastawiałem na bieżącą konsupcję w postaci uduszonej... na szczęście podgrzybki sporawe, więc na parę dni powinno być.
huann
| 19:00 środa, 29 września 2021 | linkuj Jutro jadę sprawdzić - nastawiam się właśnie na maślaki i kurki, bo podgrzybków (z prawdziwkowymi, sitakowymi i kozakowymi domieszkami) mam już ususzonych dwa pudła i w sumie wystarczy. W nocy ma padać, to może co urośnie :)
meteor2017
| 17:58 środa, 29 września 2021 | linkuj To ja dziś byłem na grzybach i jest mocno tak sobie... jedynie ze zbioru kurek jestem zadowolony, bo podgrzybków prawie nie ma, trzeba się nachodzić za nimi, a nazbierałem tylko kilkanaście (było trzy razy więcej, ale starsze i już zarobaczywiałe, albo w ogóle za stare do zbioru... kilka dni wcześniej może bym więcej zebrał). Do tego po trzy maślaki i kozaki... z tego wszystkiego zacząłem zbierać też czubajki, opieńki i kolczaki ;-)
huann
| 20:42 czwartek, 23 września 2021 | linkuj I nawet udało się nie zmoknąć - lunęło jakąś godzinkę po powrocie. Niech pada, nowe grzybki wyrosną ;)
Trollking
| 20:33 czwartek, 23 września 2021 | linkuj Masa kurek i fa(jny)łmaks z górek - wypad udany :)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!