Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89150.50 kilometrów - w tym 3444.84 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 49.74km
  • Teren 1.35km
  • Czas 01:59
  • VAVG 25.08km/h
  • VMAX 39.90km/h
  • HRmax 167 ( 90%)
  • HRavg 143 ( 77%)
  • Kalorie 852kcal
  • Podjazdy 268m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Alusiowy Las

Niedziela, 23 lipca 2023 · dodano: 23.07.2023 | Komentarze 6

Strasznie dawno nie miałem okazji, by odwiedzić Alusiowy Las, zatem dziś nie było zmiłuj: mimo silnego, by nie rzec bardzo silnego wiatru z SW trzeba było zatoczyć pętelkę i przy okazji spotkać się z mamą M. :)

Do Lasu jechało się znośnie, bo zazwyczaj z górki, a wichurka była przeważnie tylno-boczna, choć bywały momenty, gdy uderzała z boku z taką siłą (zwłaszcza na jednym ze stromych zjazdów), że chciała mnie koniecznie wywrócić. Strava też w tym momencie zwariowała z Vmax, pokazując ponad 84 km/h! Noo, aż tak szybko to nie było - pewnie na ów "wynik" nałożył się zjazd plus owo boczne uderzenie. Zatem Vmax dziś podaję z zegarka :)

Po dojechaniu pędzikiem na miejsce psacer z M. (która dotarła autobusowo i pieszo) i działkowym Tobikiem, obiadek - i już trzeba było wracać. Laboga, pod wiatr! :-O Postanowiłem nie siłować się z tym, z czym wygrać nie mogłem i wybrałem opcję o 1/4 dłuższą halsując: najpierw z tylno-bocznym i bocznym wiatrem, potem już pod wiatr, ale i pod Uckie Pagórki, które trochę mnie osłoniły, wreszcie miejskim lasem - kosztem nawierzchni chwila wytchnienia - i tak dociągnąłem nieco złomotany do domu. W sumie jednak nie było aż tak źle, jak się obawiałem - chyba troszkę podmuchy pod wieczór osłabły, zatem kolejny raz średnia 25+ obroniona :)

A cały dzień w głowie szumiał mi Om - a konkretnie ten oto niezwykły utwór w jednym z indonezyjskich języków.




Komentarze
huann
| 20:39 środa, 26 lipca 2023 | linkuj Nie, to najpierw Om się pojawił, a potem zadomowił w odsłuchu - i dopiero pojechałem :)
Czekać nie mogłem, bo psu obiad się pilnie należał!
meteor2017
| 20:32 środa, 26 lipca 2023 | linkuj A, to stąd nagle z tym Omem wyskoczyłeś ;-P Jakby poczekać do nocy, to może wichurka całkiem by osłabła ;-)
huann
| 00:01 poniedziałek, 24 lipca 2023 | linkuj Strava też dolicza trochę sekund nim się zautostopuje - na szczęście bs sekundowych końcówek nie uwzględnia, więc się z letka zeruje :)
Trollking
| 23:57 niedziela, 23 lipca 2023 | linkuj Nawet jak jest autopauza w zegarku, to też średnio działa :) Pozostaje klikanie, więc odpuszczam. Dodam, że licznik Sigma też jest do dupy, bo na każdym świetle jeszcze liczy około 5 sekund po zatrzymaniu, niczym inny markowy, z Lidla, więc już nic na tym świecie nie jest pewne :)
huann
| 23:45 niedziela, 23 lipca 2023 | linkuj Dzięki, mój licznik jest tak przetpotopowy, że powstał u zalania dziejów i średniej w ogóle nie liczy. Cóż mogę zrobić? = polegać na Stravie, no bo co. Wcześniej polegałem na zegarku TomTom i wykazywał podobne śrenie (co widać na rocznych batonach), a teraz HuaWuj niestety nie ma funkcji autopauzy, więc w tej mierze odpada, bo musiałbym go co chwila na światłach stopować, a rozsądniej jest wypatrywać potencjalne zagrożenia na drodze, a nie śledzić średnią ;)

Średnia wyszła dziś taka, a nie inna, bo w jedną stronę miałem generalnie z górki i z wiatrem, wyszła 27,1 na 21 km-ach - i potem to zaprocentowało podczas katorżniczego powrotu (średnia - 23,6).
Trollking
| 23:20 niedziela, 23 lipca 2023 | linkuj Psacerowy piesek rządzi :)

Fajna średnia, jak na dzisiejsze warunki wręcz ponadśrednia :)

Strava w ogóle w temacie fałmaksów czy średniej nie jest wiarygodna, tak samo jak zegarek. Niestety, jedynie licznik (i to przewodowy) się sprawdza.

Owgh! Czy tam Om :)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!