Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 89150.50 kilometrów - w tym 3444.84 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 23.00 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 46.23km
  • Teren 0.07km
  • Czas 01:53
  • VAVG 24.55km/h
  • VMAX 43.80km/h
  • HRmax 162 ( 88%)
  • HRavg 136 ( 73%)
  • Kalorie 684kcal
  • Podjazdy 140m
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Jamboru

Czwartek, 10 sierpnia 2023 · dodano: 10.08.2023 | Komentarze 12

Do Jamboru zwykłą trasą z cichą nadzieją na pierwsze w tym roku grzyby - niestety, po przyjeździe okazało się, że na działce jest tylko jeden grzyb - jakiś czerwony gołąbek. A jak wiadomo - lepsze pół żółtej kurki, a tu póki co nic! :( Muszę zatem sprawdzić maślakowe i podgrzybkowe miejscówki w lesie, aczkolwiek szczerze wątpię. Widać zbyt długo trwała susza i upały w czerwcu i lipcu.

Jechało się dziś tak sobie, bo pod przednio-boczny wiatr z W (patrz: marny Vmax), sakwy tradycyjnie ciężkie, a i jeden dzień odpoczynku po Wawie to trochę mało. Biorąc te kwestie pod uwagę średnia i tak wyszła na granicy akceptowalności. Na koniec jeszcze mi Strava zeżarła kilkaset metrów, bo się zastopowała na wertepach: Droga Stravo, pamiętaj, że normalnie to Strava jest do żarcia! ;P




Komentarze
huann
| 19:55 piątek, 11 sierpnia 2023 | linkuj Dla mnie to "łoooo!" ;)
meteor2017
| 19:53 piątek, 11 sierpnia 2023 | linkuj Grzybki mają też tę zaletę, że nie uciekają przed zdjęciem :-) Co do ptaków drapieżnych, to dla mnie to co tam lata to "a, pewnie jakiś myszołów" ;-)
huann
| 15:20 piątek, 11 sierpnia 2023 | linkuj My jesteśmy z Meteorem krótkowidze, więc (a przynajmniej ja) jak widzę punkt na niebie, to jest to dla mnie po prostu punkt i nic więcej do wypatrzenia. Siłą rzeczy nic ekscytującego. Co innego grzybki, które można dokładnie z bliska obejrzec i nie tylko - do grzybków mam podejście utylitarne (z naciskiem na "utyli" ;)
Trollking
| 23:50 czwartek, 10 sierpnia 2023 | linkuj Ja tam w temacie kani wyróżniam dwie: rudą oraz czarną. Ale to ptaki. Innych nie widzę, bo patrzenie pod nogi zamiast w niebo mnie nudzi :)

Z kurkami jest większy dylemat, ale łatwo odróżnić te jadalne (dla mnie) :)

Strava nie tylko żre, ale ssie :) Nie lubię.

huann
| 21:23 czwartek, 10 sierpnia 2023 | linkuj Hehe, do jedzenia to nie, do zbierania ;) Jakbyś zebrał, to chętnie pożrę!!
meteor2017
| 21:16 czwartek, 10 sierpnia 2023 | linkuj Ale role jakby się odwrócił, żebym toja zachwalał zalety jedzenia? ;-P
huann
| 20:56 czwartek, 10 sierpnia 2023 | linkuj Wolę podziwiać ich grację ;)
meteor2017
| 20:46 czwartek, 10 sierpnia 2023 | linkuj Błąd. Kanie to pokarm bogów, a niezbieranie i niejadanie kań mimo ich znalezienia to grzech śmiertelny ;-)

Czyli póki co, kurek mniej więcej tyle co u mnie na ostatnich wypadach w las.
huann
| 19:21 czwartek, 10 sierpnia 2023 | linkuj Kanie jadałem, ale to było dawno temu. Dziś póki co żadnej nie spotkałem. Natomiast po dogłębnym przetrzepaniu działki i lasu za płotem sfwierdziłem łącznie 7 kurek. Jutro zatem ruszam w kurkowe rewiry.
meteor2017
| 17:37 czwartek, 10 sierpnia 2023 | linkuj Jeśli chodzi o grzyby, to ni podgrzybków, ni maślaków nie widziałem... kurki są, ale niedużo i nie we wszystkich miejscówkach... za to dziś trafiłem 7 prawdziwkowych łebków, co dopiero ze ściółki wylazły. Jedyne grzyby, których udało mi się więcej zebrać, to kanie jak spotkasz, to koniecznie zbieraj!

I od razu uprzedzając obiekcje odnośnie transportu - ja wkładam do płóciennej torby i kładę w górnej części sakwy. Jak nie masz, to owiń jakąś szmatką lub koszulką. Oczywiście ciutkę się pogniotą, ale to nic nie szkodzi, smakują tak samo pysznie. A w domu w panierkę i na patelnię, kotlety kaniowe to jedno z naszych ulubionych grzybowych dań.

huann
| 16:32 czwartek, 10 sierpnia 2023 | linkuj Dziś na szczęście ten wiatr i tak był dużo słabszy niż ostatnio. Może uda mi się pojutrze wrócić z podmuchem w cztery litery :)
Bitels
| 16:21 czwartek, 10 sierpnia 2023 | linkuj Wiater wieje ostatnio jak w kieleckim :)
Może przez to, że od paru dni samoloty i hilikoptery śmigajo jak szalone :)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!