Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 87096.09 kilometrów - w tym 3399.04 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 22.99 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 21.40km
  • Teren 1.40km
  • Czas 01:11
  • VAVG 18.08km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyprawa na koniec napędu

Sobota, 10 sierpnia 2013 · dodano: 10.08.2013 | Komentarze 15

Po wczorajszym zgnojeniu burzowo-napędowym - od rana dylemat: jechać, czy nie jechać Meridą od M. do p. na L.? W dodatku nadal padało. Ale, że zaczęło przestawać - decyzja jedyna słuszna mogła być tylko jedna: jechać!!
Najpierw więc trasą klasyczną - na skrzyżowaniu w Wiskitnie napęd nagle dostał luzu, więc ruszając ze świateł - zostałem w miejscu, a tu tira-rira i inne mniejsze z tyłu, obok etc.
Jakoś przedarłem się na pobocze, napęd zaskoczył (pozytywnie) - wziuuu! na przełożeniu 2/6 dalej. Ale już nawet ten bieg przestał dobrze działac. Najmniejsze górki - przełożenia 1/3, może 1/4 - z górek wszelkie cięższe - przeskakują tak samo. Nic to, myślę sobie, jakoś dojadę. Po kilku kilometrach rozpadało się znów paskudnie, napęd skacze, ja pod przednio boczny wiatr i deszcz, a spóźnić się nie mogę za bardzo - średnia prędkość ok. 19,5-20 km/h, kadencja zabójcza, mało nóg nie powyrywa z dupy korzeni... Jakoś przedarłem się przez opłotki, w samych imponderabiliach Rudej, na głównym skrzyżowaniu ruszam na zielonym - a tu trzask! bęc! trrrrach! - coś metalowego odpadło, wózek wygięty pod kątem 45 stopni. zszedłem z rowerzycy, badam butem, docisnąłem - nieco się wyprostował. Wsiadam, próbuję: terkocze przeraźliwie, ale ma opór, jedzie. No to ostrożnie dalej na jedynce, do p. na L. jeszcze ze 4 km, asfalt, potem terenem, żeby jak najkrócej, tam - błoto, kałuże, mżawa, terkoczący napęd. I jak już dojeżdżałem - podczas ostatniej próby zmiany z jedynki na dwójkę (szybciej! szybciej!!) - nagłe zblokowanie tylnego koła (=hamowanie w miejscu), wózek (sic!) wskoczył między zębatki, a koło - ma-sa-kra!
Doniosłem rower na miejsce, bo nawet toczyć go nie było jak - tylne koło całkiem zblokowane.
A teraz coś zjem, no bo co.

Update:
Nie mam nic do żarcia :( Ale za to odblokowałem koło, wyrywając ze szponów szprych przerzutkę i całą resztę. To z pewnością jest już koniec napędu, przynajmniej w takiej postaci, jak dotąd.
Hulaj noga - bajka nie ma!

Update statystyczny:
Od założenia, do głośnego;) końca napęd przejechał - co następuje:
5765.10km - Dystans całkowity (w tym 287,2 km w terenie, co stanowi 5% całości)
278h 43min - Czas aktywności
20.68km/h - Średnia prędkość
135 (na - uwaga - 138 maksymalnie możliwych w tym okresie!) dni z jazdą rowerem - średnia długość trasy wyniosła 42,7 km - w czasie 2 h i 3 min.


Komentarze
huann
| 12:36 sobota, 24 sierpnia 2013 | linkuj Już właśnie wszystko gra i śmiga i dzwoni i się przerzuca! A trwałoby znacznie krócej, gdyby nie pewna bezrowerowa, czyli kijowa wyprawka w międzyczasie na trasie ruska granica-Gdynia :)
Carmeliana
| 05:22 sobota, 24 sierpnia 2013 | linkuj Chyba coś opornie idzie to prostowanie, tyle czasu :P
huann
| 19:16 piątek, 23 sierpnia 2013 | linkuj Bo to kawałek ramy ;)
Carmeliana
| 05:44 poniedziałek, 19 sierpnia 2013 | linkuj A dlaczego prostowanie, a nie wymiana?
Katana1978
| 18:41 czwartek, 15 sierpnia 2013 | linkuj Jednym słowem masakra
huann
| 11:14 środa, 14 sierpnia 2013 | linkuj Oby do powrotu z pierwszej, bezrowerowej części urlopu! ;)
lavinka
| 08:10 środa, 14 sierpnia 2013 | linkuj Ołu. A ja myślałam, że my z Tomim wydaliśmy majątek w serwisie. Współcz, biedna Meridka, życzymy jak najszybszego powrotu do jazdy!
huann
| 07:04 środa, 14 sierpnia 2013 | linkuj Merida już w sanatorium - koszty tygodniowego pobytu: 550 zł. Ale terapia będzie naprawdę intensywna, włącznie z prostowaniem haka! ;D
lavinka
| 10:15 wtorek, 13 sierpnia 2013 | linkuj U mnie by to się skończyło glebą, wiec bardzo się cieszę, że nie ;)
huann
| 07:29 wtorek, 13 sierpnia 2013 | linkuj No, ale ominęło Cię nie tyle pospolite ruszenie, co niepospolite zatrzymanie się roweru. Niezapomniane wrażenie, gdy jedziesz, a rower sam hamuje z piskiem opony! :D
lavinka
| 20:02 poniedziałek, 12 sierpnia 2013 | linkuj Solidaryzuję się zakończonym napędem. U mnie co prawda tylko pierwsza połowa się zgadza, coś źle skakało, co druga, ale po płaskim jeździłam, to się nie stresowałam... i pan w serwisie powiedział, że niestety z trupem jeździłam od dawna, cud że w ogóle jeszcze przeskakiwała. I mam nowy napęd, nowe zębatki, jak wsiadłam na Pradziadka to nie umiałam jeździć, nawet pedały się nie kolebocą ;)
huann
| 16:09 poniedziałek, 12 sierpnia 2013 | linkuj No ja wiem, że każdy chce mieć pełne 2 tygodnie wolnego, ale MeriHuanna nie wzięła pod uwagę, że i tak tydzień będzie kiblować bezserwisowo i dopiero na drugi się przeniesie tam, gdzie bike''i zimują (i latają)
wariag | 13:19 niedziela, 11 sierpnia 2013 | linkuj Toż nawet zwykły robol przed sanatorium ma ileś tam dni do dychnięcia bez roboty. A co dopiero taka szlachetna Merida. Ech wujku, wujku ...
huann
| 12:36 sobota, 10 sierpnia 2013 | linkuj Wózek w towarzystwie z przerzutką. Teraz mam napis "Shimano" do góry nogami, przepasany w poprzek łańcuchem, ale nie wiem, czy to aby trendy na ten moment?
Carmeliana
| 11:32 sobota, 10 sierpnia 2013 | linkuj O, to mój wózek też się wgryzł między szprychy, ale chyba przez gałąź, a Twój tak se dla rozrywki?
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!