Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pan huann z miasteczka Uć w województwie uckim. Ma już przejechane na bs-ie 87397.41 kilometrów - w tym 3400.34 w sposób gruntowny! Przemieszcza się MERIDĄ Kalahari 500 (rocznik 2001) z prędkością zaskakująco średnią, bo wynoszącą 22.99 km/h - i się wcale tym nie chwali, jeno uprzejmie informuje.
Więcej o nim tu, a niżej BATONY NA BOCZKU ;)
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl Zaliczone rowerowo gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy huann.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2015

Dystans całkowity:837.30 km (w terenie 40.00 km; 4.78%)
Czas w ruchu:33:41
Średnia prędkość:24.86 km/h
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:31.01 km i 1h 14m
Więcej statystyk
  • DST 29.30km
  • Teren 4.80km
  • Czas 01:15
  • VAVG 23.44km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć i Opłotki z włączonym szwędaniem

Środa, 20 maja 2015 · dodano: 20.05.2015 | Komentarze 6

Z okazji dnia wolnego powrót od R. do M. niekoniecznie najprostszym wariantem:
Najpierw odwiedziny skoszonego w połowie pod światła lotniska Dennego Lasku, potem testowanie pełnej świeżutkiego asfaltu ulicy Pustej - a stąd z kolei nad Stawy S. koło Rudego Lasu - tu jazda po nadal niewykończonych alejkach dla rowerów wokół wód.
Po krótkim odsapu - starą trasą opłotkową przez Rudy Las - kolejny przystanek przy Kurzym Przystanku (były kury, ale też i owce!).
A stąd wczorajszą trasą do M.. choć na koniec jeszcze sobie pokomplikowałem niechcący, bo spróbowałem przedrzeć się przez budowę tramwaju, ale przedarcia żadnego, a wykop głęboki, więc jeszcze pętlunia do pętliczki.
Sakwy nadal wypchane na wszelkie okazje pogodowe, gorący wiatr z SE (więc dość niekorzystny) - parno i duszno, więc jeździło się dziś bez polotu.


  • DST 25.00km
  • Teren 1.20km
  • Czas 00:58
  • VAVG 25.86km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Opłotki i Uć z włączonym ćwierkaniem

Wtorek, 19 maja 2015 · dodano: 19.05.2015 | Komentarze 10

Rano od M. do niebywale rzadko bywałej p. na L. - trasa stała via Rude Opłotki - na koniec jeszcze postój wśród chabazi z wyjątkowo intensywnym ćwierkaniem w tychże :) Słonecznie i gorąco mimo wczesnego poranka.
A popołudniem z p. na L. do R. - podeszczowo i parno.
Sakwy wypchane na wszelkie okazje pogodowe; rano dość silny wiatr z SES, więc generalnie boczny.


  • DST 25.70km
  • Teren 0.30km
  • Czas 01:01
  • VAVG 25.28km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uc z gnębiacym wiatrem

Poniedziałek, 18 maja 2015 · dodano: 18.05.2015 | Komentarze 3

Kolejny dzień z silnymi wiuwami: rano od M. do p. na P. najkrótszą pod silny wiatr - jęzor do pasa. I jeszcze fala czerwonych latarń.
Powrót niestety przy nie tylnym, a bocznym wietrze - na szczęście już słabszym, więc na koniec pętelka z pętliczką.
Sakwy dosyć napchane - a mimo to jakoś się udało przyzwoitą średnią miejską wykręcić. A wczoraj stuknęło 14 lat od zakupin Meridy - brawo dla tej Pani! ;)
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 24.00km
  • Teren 0.10km
  • Czas 00:56
  • VAVG 25.71km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć z rządzącym wiatrem

Niedziela, 17 maja 2015 · dodano: 17.05.2015 | Komentarze 4

Rano od M. do p. na P. najkrótszą trasą, bo pod porywisty wiatr.
Po południu powrót, ale z (równie silnym) wiatrem, więc dłuższą, pętelkową opcją - na krótkich odcinkach wiatru bocznego podmuchy zagrażające stabilności roweru ;)
Sakwy niezbyt ciężkie, (tylko) dwie zawalidrogi na dedeerówie.
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 25.60km
  • Teren 0.10km
  • Czas 01:00
  • VAVG 25.60km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć z barierą na rogu

Sobota, 16 maja 2015 · dodano: 16.05.2015 | Komentarze 2

Trasa: M. - pętelka - p. na P. - pętelka - M.
Sakwy lekkie.
Rano pod jeszcze niezbyt silny, ale stopniowo wzmagający się wiatr z W. Po południu z tymże wiatrem, więc śmigałoby się wyśmienicie, gdyby nie wyjątkowe zapchanie dedeerówy. Tamże, przy próbie wyprzedzenia toczącego się dostojnie (wraz z całą rodzinką) pewnego szerokiego pana - kolizja z barierką metalową oddzielającą dedeer od chodnika. Skończyło się na zarysowanym rogu bez przewrotki - zwróciłem przy okazji panu uwagę, że nie jeździ się środkiem (bo jechał) - na co pan odpowiedział, że jak się chce wyprzedzić, to się... dzwoni.
Zawsze wiedziałem, że kościoły i budziki też mnie chcą wyprzedzić :P
Dodajmy, że chwilę wcześniej szanowny pan z rodzinką przejechali sobie radośnie przez przejście dla pieszych, zamiast przeprowadzić rowery.
Ja chcę zimę, środek tygodnia i godzinę 23:00. Wtedy dopiero da się jeździć normalnie... :/
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 37.90km
  • Teren 1.50km
  • Czas 01:36
  • VAVG 23.69km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć zdjęciodniowa

Piątek, 15 maja 2015 · dodano: 15.05.2015 | Komentarze 2

Z okazji jedynego wolnego dnia w tym tygodniu - załatwianie na mieście służbowych spraw zdjęciowych:
Od M. wyruszyłem najkrótszą (bo pod silny wiatr) drogą do Rektoratu UćŁ, gdzie na posadzce znajduje się słynny napis "Zachichraj się!" ;D
Kolejny przystanek to słynne Uciowe Browary, które objechałem dookoła szukając najkorzystniejszych kadrów. Piwa nie było.
Następnie koła skierowałem na zachód (tam muszą być jakieś kadry!) wzdłuż trasy linii tramwajowej nr 46 (jeździ do Ozorowa). Tram-spotting odbył się jednocześnie ze spotkaniem z dawno niewidzianym kolegą Jarem z byłej pracy i jego dwoma latoroślami - po czym pognałem dalej wzdłuż linii tramwajowej na Zdrówko - złowiłem kolejny skład (tym razem czerwony, bo poprzedni był zielony) - zrobiłem też foto Ogrodowi Zoologicznemu, a konkretnie to jego wejściu.
Spod ZOO wzdłuż Botanika, nawrotka do parku ponownie - tym razem celem mojego obiektywowego ataku stały się tablice informacyjne rezerwatu Polesie Kansasowskie ;)
A stąd jeszcze via d. Las Złote Wesele do hotelu o pięknie w Polszczyźnie brzmiącej nazwie "Podwójne Drzewo Według Paryża (Hiltona;)" - i na abarot z wiatrem via miasto do M.
Po drodze kolejne spotkanie - z kolegą-rowerzystą M.W., który akurat dziś też miał dzień wolny - i akurat także się wybrał na rowerowy foto-dej. Świat jest monotematyczny!
A na koniec jeszcze pętelka pełna - i pętlunia.
Czas kiepski, bo dużo rozglądania się za odpowiednimi kadrami i przebijania przez zakorkowane miasto.
Sakwy lekkie.
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 29.00km
  • Teren 0.50km
  • Czas 01:06
  • VAVG 26.36km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć z kostką mniam

Czwartek, 14 maja 2015 · dodano: 14.05.2015 | Komentarze 5

Trasa: M. - pętlunia - pętelka - p. na P. - pętelka - pętlunia - M.
Rano umiarkowany wiatr przeważnie w pysk - wieczorem wręcz przeciwnie.
Sakwy średnie.
Podczas powrotu ze zdumieniem graniczącym z euforią dostrzegłem, że na dedeerówie w jej części kostkowej, po chyba trzech latach nareszcie uzupełniono skradzionych kilkanaście kostek w kolorze purpurowym. Mniam normalnie - a gdyby od początku położyli tam asfalt, to by go nikt nie zwinął - i nie byłoby radości.
Morał: wystarczy najpierw upodlić(=trzęsąca kostka miast asfaltu), potem bardzo upodlić (=dziura po kostkach) - a powrót do pierwotnego upodlenia (=kostka postrzegana jako brak dziury) - powodem do euforii. Inaczej można to nazwać POLITYKĄ :P

Kategoria 1. Only Uć


  • DST 25.30km
  • Teren 0.30km
  • Czas 00:59
  • VAVG 25.73km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć z moresami

Środa, 13 maja 2015 · dodano: 14.05.2015 | Komentarze 6

W tytule wolałbym "z morelami", ale było, jak było:
Od rana pod silny wiatr od M. do p. na P. - więc najkrótszą trasą. Już na sam koniec, jadąc wzdłuż wolno przemieszczającego się ulicznego koreczka, dogoniłem rowerzystę, który się wlókł. Postanowiłem go wyprzedzić (akurat zrobiła się po mojej lewej przerwa w autach) - a ten jakoś nagle odzyskał wigory i postanowił zacząć się ścigać - ale w momencie mojego wyprzedzania! Wzbudziło to zrozumiałe trąby wśród kierowców w korku (niebezpieczna sytuacja!). No to zrezygnowałem - a ten na złość się znów wlecze. No to znów próbuję - sytuacja się powtarza. A ja się spieszyłem - no to po dzwonku. A ten nic. Trzecia próba wyprzedzenia - i znów się ścigać zaczyna - byle bym go nie wyprzedził! W końcu rzuciłem mu kilka dość nachalnych zdań typu "Kiciuś - jedziesz, czy się opitalasz?! Bo nie stanowisz ruchu, tylko go blokujesz!" i dałem sobie spokój - bo ten, rzecz jasna nic. Pewnie na codzień jest kierowcą ;)
A z powrotem już z wiatrem - tym razem moje moresy były milczące, acz wymowne: w miejscu, gdzie dedeerówa przechodzi na drugą stronę WuZetki (ach, mniam!) - zawsze był przejazd - ale ostatnio go wygryźli - bo remont. Jest tylko zebra dla pieszych. Oczywiście jako jedyny z szóstki oczekujących rowerzystów zsiadłem grzecznie z bicykla, by przeprowadzić rower. Reszta, radośnie lawirując wśród pieszych (czasem w sposób co najmniej mało uprzejmy) przejechała sobie i pognała dalej. Czekajcież wy! - pomyślałem. Dałem im minutę forów (czas wykorzystałem na ponowne zamontowanie licznika zdjętego na czas przechodzenia przez przejście) - i ruszyłem z kopyta dedeerówą. Wszyscy w przeciągu kolejnych pięciu minut zostali wyprzedzeni, by nie rzec po peletoniarsku whuonnięci, a co jednego mijałem - to sobie myślałem "na rowerze to nie wystarczy UMIĆ jeździć - trzeba jeszcze umieć!" ;P. Nie dzwoniłem tylko z litości pomięszanej z obrzydzeniem. Bo właśnie przez takich "rowerzystów" potem idzie fama w świat jak to "wszyscy rowerzyści są tacy sami i tylko łamią przepisy drogowe".
A potem jeszcze pętelka - ale bez pętluni, bo zobaczyłem na skrócie prawdziwy wóz strażacki i się zaciekawiłem :D
Sakwy nieciężkie.
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 27.30km
  • Teren 0.30km
  • Czas 01:05
  • VAVG 25.20km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć z potencjalną wodą

Wtorek, 12 maja 2015 · dodano: 12.05.2015 | Komentarze 9

M. - pętelka - p. na P. - pętelka - pętlunia - M.
Dość silny wiatr z S i SE - więc rano przeważnie korzystny, a po południu już niezbyt.
Sakwy trochę ciężkie. Niespodziewanie bolące kolano - może to woda? A taka woda to nie przelewki - z powodu wody w kolanku cierpią srodze np. hydraulicy, choć to górnicy schodzą na zawał. Na szczęście nawet zejście może być zależne od podejścia!
Kategoria 1. Only Uć


  • DST 25.70km
  • Teren 0.30km
  • Czas 01:08
  • VAVG 22.68km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt MERIDA KALAHARI 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uć z przeciwnościami

Poniedziałek, 11 maja 2015 · dodano: 11.05.2015 | Komentarze 0

Rano od M. bezpętelkowo do p. na P.
Powrót pętelkowy z pętlunią na koniec.
W obie strony pod wiatr, bo się obrócił podczas dnia - a dodatkowo korki na jezdniach rano, a na dedeerówie po południu.
A do pełni szczęścia fala czerwonych latarń - i to w obydwie strony.
Stąd średnia do dudy ;P
Kategoria 1. Only Uć